Zamknij

Jak rozładować parkingi przy metrze? Potrzebne parkometry?

14:48, 10.03.2014 Agnieszka Pająk-Czech Aktualizacja: 11:06, 12.03.2014
Skomentuj Apacz Apacz

Chcesz zaparkować samochód przy stacji metra? Nie ma szans – wszystkie wolne miejsca od rana zastawiają przyjezdni. Z miesiąca na miesiąc na Ursynowie robi się coraz ciaśniej. Dlatego jeden z mieszkańców, zirytowany sytuacją, zaproponował rozwiązanie.

Pan Jacek Jeżyński proponuje, aby przy stacjach metra na Ursynowie stanęły parkometry. Jego zdaniem problem z parkowaniem, powinien wówczas rozwiązać się sam.

- Wprowadzenie parkometrów spowoduje, że miejsca parkingowe będą wykorzystywane w sposób bardziej rotacyjny niż do tej pory. Dzisiaj służą one jako darmowy parking na około 9 godzin dla osób, które pracują w centrum i blokują miejsca dla tych, którzy mają w okolicach stacji metra coś do załatwienia. Typowym przykładem jest parking przy urzędzie. Sytuacja przy stacji metra Kabaty jest dokładnie taka sama. Nawet stoi tam przyczepa kempingowa pozostawiona przez sprzedawców choinek, eliminująca to miejsce jako rotacyjne już na zawsze. Jeśli chciałbym odebrać dziecko z którejś stacji metra, to jest to niemożliwe. Nie ma gdzie zaparkować samochodu. Wprowadzenie parkometrów na sto procent poprawi tą sytuację. Na pewno nie pogorszy jej już w ulicach osiedlowych, bo tam też nie ma wolnych miejsc – tłumaczy pan Jacek Jeżyński.

- Być może trzeba rozszerzyć strefę płatnego parkowania na wszystkich ulicach osiedlowych w promieniu jednego kilometra od wyjść ze stacji metra, a mieszkańcom rozdać karty dające możliwość parkowania w tych strefach za niewielką opłatą miesięczną – kontynuuje Jeżewski.

Dlaczego mieszkańcy mają płacić za bezpłatne obecnie miejsca postojowe?

- Prawie wszystkie budynki na Kabatach mają parkingi podziemne i przeważnie każde mieszkanie ma miejsce parkingowe, za które właściciel płaci większą lub mniejszą opłatę eksploatacyjną . Składnikami tej opłaty są między innymi: podatek od nieruchomości lokalowej i gruntowej oraz dzierżawa wieczysta za grunt, chyba , że grunt jest własnością, to ta opłata nie obowiązuje. Jeśli samochód jest parkowany na ulicy, to parkujący pomimo wykorzystania gruntu, nie płaci nic - ani podatku od nieruchomości gruntowej, ani dzierżawy wieczystej - mówi Jeżewski

- Sytuacja ta sprzyja pozostawianiu na parkingach kompletnych gratów, które nie dość, że zajmują miejsca, to szpecą i zatruwają otoczenie na przykład wyciekającym olejem. Wprowadzenie karty z opłatą na pewno zmniejszyłoby ten proceder do minimum oraz zwiększyłoby poczucie pewnego rodzaju sprawiedliwości społecznej. Oczywiście wiele osób, które dzisiaj bezpłatnie zostawiają swój samochód pod blokiem, byłoby przeciwne temu pomysłowi. Ale być może wysokość opłaty na przykład 10 złotych miesięcznie oraz dobra argumentacja za jej wprowadzeniem byłaby do zaakceptowania przez znaczną większość mieszkańców - tłumaczy.

Innego zdania jest radny Tomasz Sieradz

- Wprowadzenie strefy płatnego parkowania nie jest proste. Może ona dotyczyć tylko ciągów wzdłuż dróg publicznych. Wybudowanie strefy parkingowej wzdłuż alei KEN spowoduje, że parkingi spółdzielcze zapchają się samochodami przyjezdnych – mówił Tomasz Sieradz z PO na spotkaniu radnych Platformy z mieszkańcami.

Technicznie nie ma możliwości pobierania opłat na parkingach spółdzielczych czy parkingu przy urzędzie dzielnicy. Niemal pewne jest więc, że po wprowadzeniu parkometrów, bezpłatne parkingi będą jeszcze bardziej oblegane. To z kolei wiąże się brakiem miejsc parkingowych dla mieszkańców. 

I znowu koło się zamyka. Wprowadzenie parkometrów na terenie Ursynowa jednym mieszkańcom ułatwiłoby funkcjonowanie. Innym zaś przysporzyłoby dodatkowych problemów. 

(Agnieszka Pająk-Czech)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(7)

gonozgonoz

1 2

Wprowadzenie parkometrów na parkingach przy metrze spowoduje tylko to ,że samochody "przyjezdnych" będą parkowały po osiedlach i trawnikach przez co jeszcze bardziej utrudnią życie mieszkańcom 15:22, 10.03.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

merigoldmerigold

3 1

Ja się zgadzam - mieszkam przy stacji metra Stokłosy - w ciągu dnia właściwie nie ma opcji zaparkowania auta pod domem... Nie mówiąc już o tym, że właściwie nie ma możliwości, żeby zaparkował gdzies kurier, czy dostawa do pobliskich sklepów. Znam parkujące pod moim blokiem samochody na pamięć - w większości ich właściciele przesiadają się w metro i jadą w sobie tylko znanym kierunku. sytuacja jest o tyle irytująca, że w pobliżu są aż dwie strefy P+R... Ale po co przejśc kawałek - prościej zaparkować nad samym metrem, zastawić przejście, podjazd dla wózków... Popieram pomysł płatnego parkowania! 16:02, 10.03.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mieszkaniec Ursynowamieszkaniec Ursynowa

3 0

Miejsce, które zajmują samochody parkując to dobro cenne i deficytowe. Nie tylko dlatego, że kolejna osoba nie może na nim zaparkować, ale też dlatego, że nadmiar samochodów utrudnia na przykład w przejściu z wózkiem dziecięcym, nie mówiąc już o tym, że zwyczajnie szpeci krajobraz. Dlatego parkowanie w takich miejscach powinno być płatne. Pan Sieradz chyba jednak mija się z prawdą. Dlaczego niby spółdzielnia nie może wprowadzić płatnego parkowania na swoim terenie? Moim zdaniem to od spółdzielców zależy jak sobie oni będą organizować parkowanie na swoim terenie 16:16, 10.03.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mieszkaniec Ursynowamieszkaniec Ursynowa

3 0

Strasznie mnie denerwuje, że problem jest rozpatrywany jedynie z punktu widzenia "braku miejsc parkingowych". Nie chodzi tylko o to, że kolejne samochody nie mają już gdzie parkować, ale też o to, że piesi muszą się przeciskać między samochodami, że trawniki są rozjeżdżone albo o to, że tam gdzie teraz stoją samochody mogłoby być coś zgoła innego - na przykład kawiarniane ogródki. Czas to wreszcie zauważyć. Od płacenia za parkowanie (i to słonego) nie ma odwrotu. Nie tylko przy stacji metra ale na terenach osiedlowych również. 16:23, 10.03.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MAXMAX

0 2

według mnie parkometry nic nie dadzą, tylko utrudnią życie mieszkańcom, poza tym jeżeli widzicie Państwo,ze auto jest w złym stanie technicznym tzn. brak ciśnienia w powietrzu itd i blokuje miejsce na parkingu to zadzwońcie Państwo na straż miejską i auta po jakimś czasie zostanie odholowane, jeśli właściciel nie dostosuje się do poleceń. 16:33, 10.03.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

~Kris~Kris

3 0

Do parkowania przy metrze są parkingi Park&Ride.
A Pana Radnego Tomasza Sieradza zapraszam na wycieczkę metrem do Śródmieścia, gdzie jest strefa płatnego parkowania - niech się przekona, jak to się robi w Warszawie... i że można.

16:43, 10.03.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

~Kris~Kris

3 0

Należy wprowadzić normalny miejski system parkowania. Spółdzielnie poradzą z tym sobie tak, jak we wszystkich innych dzielnicach, gdzie jest płatne parkowanie: postawią szlabany. A jednocześnie przybędzie nam na Ursynowie wielu nowych podatników - bo meldunek w miejscu zamieszkania naprawdę zacznie się opłacać. 16:58, 10.03.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%