Latarnie na skrzyżowaniu Pileckiego i Puławskiej będą świecić jaśniej i taniej. Zarząd Dróg Miejskich kończy wymianę starych opraw na nowe. Podobny zabieg czeka jeszcze inne duże skrzyżowanie na Ursynowie.
Wysokie na kilkanaście metrów maszty oświetleniowe na skrzyżowaniu Puławskiej z Pileckiego doczekały się kuracji odmładzającej. W ramach wymiany oświetlenia na warszawskich węzłach drogowych Zarząd Dróg Miejskich zastępuje stare oprawy sodowe nowymi wykonanymi w technologii LED.
Jednocześnie opraw będzie dużo mniej - ich liczba z 90 spadnie do zaledwie 59. Na skrzyżowaniu dalej będzie równie jasno, jeśli nie jaśniej.
- Nowoczesne lampy zapewniają miękkie i równomierne światło rozproszone na dużym obszarze. Pozwoliło to zmniejszyć ich liczbę przy jednoczesnej poprawie jakości oświetlenia - przekonują drogowcy.
Nowe oprawy to jednak przede wszystkim oszczędność. Wymiana oświetlenia na masztach na ledowe w skali całej Warszawy oznacza spadek zużycia energii o 58%, czyli o ponad 1760 MWh. Przy ostatnich drastycznych podwyżkach cen prądu inwestycja wydaje się być strzałem w dziesiątkę - w tym roku za 1 MWh wraz z opłatą dystrybucyjną ZDM zapłaci średnio ok. 870 zł.
- To oznacza, że w ramach tej inwestycji oszczędności w skali roku wyniosą prawie 1,5 mln zł - zauważają miejscy drogowcy.
Oprócz skrzyżowania Puławskiej i Pileckiego podobną modernizację do końca tygodnia przejdzie skrzyżowanie al. KEN z ul. Wąwozową na Kabatach. Tam liczba lamp zmniejszy się z 20 do 10. Czeka to również Dolinę Służewiecką.
Do wymiany pójdą oprawy nie tylko na węzłach. Zarząd Dróg Miejskich zamierza w tym roku zmodernizować blisko 38,5 tys. zwykłych latarni wzdłuż swoich ulic na terenie całej stolicy. Pierwsze pojawiły się już na elewacji siedziby ZDM.
- Dzięki temu ilość energii zużywanej rocznie przez oświetlenie uliczne na drogach zarządzanych przez ZDM spadnie aż o 56% – z 49,6 GWh do 21,8 GWh - tłumaczą drogowcy.
fot. ZDM
Nowe oprawy o nazwie „Sava” - zaprojektowane specjalnie dla stolicy - będą kosztować łącznie ponad 32,3 mln złotych. Pozwolą zaoszczędzić rocznie ok. 23 mln złotych. Nowe oświetlenie ma być nie tylko oszczędniejsze, ale także mniej szkodliwe dla środowiska oraz łatwiejsze w utrzymaniu. Możliwe jest także ustawienie w nich kierunku strumienia światła, dzięki czemu nie będą świeciły po oknach.
Bory$16:52, 08.02.2022
CIekawe czy faktycznie bedzie 'nawet jasniej' - bo doswiadczenia z innych miejsc gdzie zainstalowane nowe LEDy raczej tego nie potwierdzaja. Taniej moze bedzie ale czy jasniej? 16:52, 08.02.2022
anżej17:20, 08.02.2022
latarnie na Ursynowie i szerzej w Warszawie świecą się przez cała noc, gdy ulicami przemyka 1 auto na 15 minut , a pieszo kilku pijaczków i kilka k....ew, natomiast ok. 7,00 w grudniu, styczniu i lutym , gdy panują egipskie ciemności, a ruch na ulicach gwałtownie się zwiększa w drodze do pracy i szkól, latarnie nagle gasną, bo tak ustalili ograniczeni umysłowo urzędnicy ( 15 minut przed urzędowym wschodem Słońca czy coś takiego) zmniejszając drastycznie poziom bezpieczeństwa na drogach 17:20, 08.02.2022
bear08:37, 09.02.2022
Nocą na ursynowskich ulicach jest zdecydowanie zbyt ciemno dla kierowców. Nie widać pieszych, którzy przeważnie noszą ciemne ubrania. Trzeba zmieniać żarówki na ledy, ale zwiększać liczbę latarni, a nie zmniejszać! 08:37, 09.02.2022
X22:42, 09.02.2022
LED ok... Byle miękkie, ciepłe i zdrowe w temp. barwowej 2700-2800K max... 22:42, 09.02.2022
Latarnik20:14, 08.02.2022
11 6
"Kilku pijaczków i kilka k...ew?" - najwyraźniej zatrzymał się pan w obserwacjach Warszawy na etapie swojej młodości (i to chyba na jakichś szemranych rewirach), więc współczuję takich obrazków, się pan naoglądal po nocy ;) 20:14, 08.02.2022
anżej13:18, 09.02.2022
4 7
bozie, co za ograniczony latarnik-urzędnik, z tymi kobietami i pijaczkami to tylko przenośnia literacka dla uwydatnienia problemu, bo nie o to chodzi, że w nocy świecą ( a niech świecą, nawet 3 razy jaśniej) , ale dlaczegą gasną, gdy ludzie i samochody tłumnie ruszają rano w drogę, a ciemności są iście jak w środku nocy 13:18, 09.02.2022