Zamknij

Jechał al. KEN 140 km/h i omal nie zabił mężczyzny oraz dziecka. "Wprost": Bezkarny, bo ma immunitet

10:11, 11.06.2020 Redakcja Haloursynow.pl Aktualizacja: 10:15, 13.06.2020
Skomentuj SK SK

Dwa lata temu syn ambasadora Arabii Saudyjskiej jechał opancerzonym autem aleją KEN z prędkością 140 km na godzinę i omal nie zabił mężczyzny oraz jego 9-letniej córki. Nie poniesie za to żadnej kary. Jak informuje tygodnik "Wprost" prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie, bo sprawca wypadku jest chroniony immunitetem dyplomatycznym.

To był jeden z najbardziej zapadających w pamięć wypadków na Ursynowie. 26 marca 2018 roku około 14:30 opancerzone bmw na dyplomatycznych numerach wjechało rozpędzone w hondę skręcającą z ul. Przy Bażantarni. Jak ustalili biegli sądowi prędkość auta wynosiła 140 km/h w terenie, gdzie dopuszczalne jest 50 km/h. 

Honda została dosłownie zmiażdżona, na tylnym siedzeniu siedziała 9-letnia dziewczynka. Kierowca - jej ojciec - stracił przytomność, obudził się dopiero po 2 tygodniach w szpitalu. Nic nie pamiętał. Oboje odnieśli bardzo poważne obrażenia, spędzili wiele tygodni w szpitalach. Do dziś leczą także psychiczne konsekwencje wypadku. I jak pisze tygodnik "Wprost" walczą o sprawiedliwość.

Bez skruchy, bez przeprosin, bez kary

Z raportu biegłego ds. wypadków drogowych z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji wynika, że kierujący bmw syn ambasadora, Abdullah M., jechał z prędkością ok. 140 km/h w terenie zabudowanym, gdzie ograniczenie wynosi 50 km/h, a wjeżdżający w aleję KEN kierowca hondy miał wtedy na liczniku ok. 20 km/h.

Biegły nie ma wątpliwości, że bmw pędziło z niedopuszczalną prędkością i gdyby kierowca jechał zgodnie z przepisami, do wypadku by nie doszło.

Wątpliwości co do niewinności kierowcy hondy nie miała też prokurator Ewa Budny, która w uzasadnieniu umorzenia dochodzenia z 27 listopada 2019 r. napisała:

"Całokształt materiału dowodowego zgromadzonego w toku sprawy, wskazuje, iż kierujący pojazdem honda wjechał na al. KEN, przy wyświetlanym sygnale świetlnym dopuszczającym warunkowe skręcanie w prawo, a także, że orientując się o sytuacji na drodze mógł mieć przekonanie, że może bezpiecznie wjechać na al. KEN". 

- pisze tygodnik Wprost Premium w artykule Marcina Dobskiego "Licencja na bezkarność".

Prokuratura ursynowska umorzyła śłedztwo w sprawie wypadku, bo zgodnie z konwencją wiedeńską z 1961 r. o stosunkach dyplomatycznych, dyplomaci i ich rodziny nie mogą być pociągani do odpowiedzialności karnej za swoje czyny przez państwo przyjmujące, o ile nie są jego obywatelami. Państwo wysyłające może zdecydować o wyłączeniu ich z objęcia immunitetem, co pozwala na postawienie zarzutów. Jak pisze "Wprost", Arabia Saudyjska tego nie zrobiła, nie wyraziła zgody nawet na przesłuchanie syna swojego ambasadora.

Już tydzień po wypadku syn poszkodowanego napisał list do ambasady. Dostał odpowiedź z życzeniami zdrowia dla ojca i siostry. Oraz informacją o stanowisku sprawcy wypadku:

(...) wyjaśniam, że kierujący pojazdem bmw nie uważa, aby naruszył przepisy ruchu drogowego, skutkiem czego miało być opisane przez pana zdarzenie i jego następstwa

- napisano w liście cytowanym przez "Wprost".

Również pełnomocnicy poszkodowanej rodziny odbijali się od ściany. 

- Immunitet nie jest gwarancją bezkarności, ani nie może być uznawany za alibi przed konsekwencjami popełnienia przez dyplomatów czynów zabronionych. Żeby to dobrze wyjaśnić, wyobraźmy sobie, że wszyscy synowie ambasadorów jeżdżą opancerzonymi limuzynami po polskich miastach z niedozwoloną prędkością potrącając przechodniów, powodując wypadki, w których ludzie giną lub zostają kalekami. Czy takie zachowania mogą być bezkarne, czy są akceptowalne w jakimkolwiek porządku prawnym? - komentuje dla „Wprost” pełnomocnik rodziny mec. Jolanta Turczynowicz-Kieryłło.

Polski MSZ rozkłada ręce. Powołuje się na zapisy konwencji wiedeńskiej i immunitet. Więcej o sprawie na stronach "Wprost" Premium.

[ZT]15055[/ZT]

[ZT]9411[/ZT]

(Redakcja Haloursynow.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(34)

UrsynowianinUrsynowianin

27 6

To że poniżaja nas Stany, Niemcy czy Izrael wiemy od dawna, ale byle chłystek z prymitywnego arabskiego bantustanu ??? 10:19, 11.06.2020

Odpowiedzi:4
Odpowiedz

 uwielbiam_gumowe_ga uwielbiam_gumowe_ga

21 4

To się niestety często zdarza, nie tylko u nas. Patrz casus żony amerykańskiego dyplomaty, w 2019 r. błyskawicznie wywiezionej z UK, po tym jak zabiła motocyklistę jadąc złą stroną drogi... 10:32, 11.06.2020


zxcvzxcv

18 1

Raczej jest pytanie co zamierza z tym przypadkiem zrobić kraj wysyłający. Jeszcze za komuny polski dyplomata na Węgrzech zabił po pijaku człowieka. Owszem z Węgier został tylko wydalony ale w Polsce odpowiadał przed sądem za ten wypadek. W przybadku araba nie spodziewam się takiego podejścia. Ciekawe jest co zrobił polski rząd bo przy takim podejściu do przestrzegania prawa powinien wydalić ambasadora. 10:49, 11.06.2020


WstydWstyd

21 4

A CO SPODZIEWAĆ SIĘ PO ARABIE CZY TURKU - JEGO MENTALNOŚĆ JEST 100% INNA JAK NASZA A CO DOPIERO MÓWIĆ O ODPOWIEDZIALNOŚCI I KULTURZE W NASZYM CYWILIZOWANYM ROZUMIENIU - DLA MNIE TO POWINNO BYĆ NAPIETNOWANE A ODSZKODOWANIE PŁACIĆ SPRAWCA WYPADKU ........LUB JEGO AMBASADA - JAK SPROWADZILI TAKIE BADZIEWIE I ZAGROŻENIE DLA NASZYCH RODZIN 11:29, 11.06.2020


ImmuniuniuImmuniuniu

18 0

Nie trzeba szukać za granicą, nie trzeba szukać z immunitetami. Piotr N na czerwonym, bez prawka, bez badania technicznego. Coś mu się stało? Można? Można. 23:48, 11.06.2020


reo

srullahsrullah

19 1

Zmienić to badziewie, ale już! "z konwencją wiedeńską z 1961 "??? A dziada do paki 11:29, 11.06.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

autochtonautochton

22 1

Nie rozumiem. Konwencją jest chroniony dyplomata. Rozumiem, że gdyby ambasadorek roztrzaskał tą hondę to jeszcze by mógł się chować w tych traktatowych krzaczkach. Ale na jakiej zasadzie rodzina, w tym dorosłe dziecko takiego ambasadorka jest chroniona to tego nie rozumiem. Nieletnie dziecko. OK. Ale dorosłe? Dorosłe powinno odpowiadać na takich samych zasadach co inni obcokrajowcy. 12:21, 11.06.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MrFrostyMrFrosty

27 4

po co nam w ogóle stosunki dyplomatyczne z tym krajem?
MSZ powinien za to wydalić ambasadora. Co za problem? 12:25, 11.06.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

autochtonautochton

2 12

Redakcja, poprawcie tytuł. "Jechał al. KEN 140 km/h i omal nie zabił mężczyzny oraz dziecka. "Wprost": Bezkarny, bo ma immunitet" Powinno być "Jechał al. KEN 140 km/h i omal zabił mężczyznę oraz dziecko. "Wprost": Bezkarny, bo ma immunitet" Słowo "omal" oznacza okoliczność bądź zdarzenie, które mogło spowodować domniemany skutek ale nie spowodowało. Np. "Zdzisiek wskutek wystrzału rury z gazem omal stracił słuch." Oznacza to, że de facto Zdzisiek tego słuchu nie stracił, choć mógł. I... dzięki Bogu, że nie stracił. Gdyby napisać, że "Zdzisiek wskutek wystrzału rury z gazem omal nie stracił słuchu." to dać komunikat, że zdarzyło się nieszczęście i Zdzisiek tego słuchu nie stracił, choć... powinien. W celu sformułowania zawiera się coś, że zakładany negatywny efekt danego zdarzenia się nie ziścił. A to sugeruje, że źle życzymy Zdziśkowi. 12:36, 11.06.2020

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

jaja

3 0

Słownik poprawnej polszczyzny PWN (s. 706):
omal 'niewiele brakuje, by', zwykle: omal nie: Rozpędzone zaprzęgi omal nie wpadły na siebie. Halina potknęła się na szczeblu, omal nie upadła. Przeraził się tak bardzo, iż omal zapomniał, że jestem obok. 20:06, 12.06.2020


MokoMoko

4 0

Mylisz się całkowicie. Język polska trudna, bo obowiązuje coś takiego, jak podwójne zaprzeczenie. Z punktu widzenia logiki jest ono nielogiczne. Ale tytuł jest poprawy, a twoje tłumaczenie całkowicie błędne. 23:56, 14.06.2020


MniodekMniodek

3 0

No właśnie nie! Zdzisiek wskutek wystrzału rury z gazem omal NIE stracił słuchu." 23:58, 14.06.2020


me toome too

19 22

Odczepcie sie od Araba, rasisci i ksenofobowie! 13:06, 11.06.2020

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

bobekbobek

11 2

To ironia kretyni 08:36, 14.06.2020


ArAr

9 2

Wspaniały przykład ubogacenia. Taki wkład w naszą zasciankiwa kulturę to ja rozumiem. 15:18, 14.06.2020


śpiwój1śpiwój1

7 1

Zapłaci dobrze poszkodowanym. 20:51, 11.06.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

to jato ja

19 5

Czy immunitet uchronił by typa przed basebolem prosto w kły ? Gdzie prawo jest bezsilne trzeba załatwić sprawę po swojemu . 20:56, 11.06.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

MrFrostyMrFrosty

5 3

jego tak, ciebie nie 10:05, 12.06.2020


Czy na pewno ?Czy na pewno ?

16 1

Czasem w takich sytuacjach wygrywa polityka - szemrane interesy kosztem normalnych ludzi. Immunitet to zaslona, mozna odniesc wrazenie ze taki synal moze bezkarnie robic co chce w innym kraju lacznie z zabijaniem ludzi. Bzdura. Przydaloby sie liczna wizyta pod ambasada. 09:45, 12.06.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RafałKabatyRafałKabaty

12 4

Rączka rączkę myje, ktoś przy zdrowych zmysłach w MSZ podziałały przez USA i one przynajmniej odszkodowanie by załatwili bo cóż może Polska, na arenie międzynarodowej się nie liczymy to i Arabowie mają gdzieś rozmowy na ten temat.

A Syna i brata ofiar potraktowali jak śmiecia, ta odpowiedź w której napisali że syn ambasadora nie czuje aby przekroczył przepisy to jak by powiedzieli: " i co nam zrobisz Polaczku"
Smutne ale prawdziwe, godząc się na międzynarodowe zapisy godziny się na tego typu sytuacje i tyle. 10:14, 12.06.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AresAres

13 3

Morderca a nie dyplomata 10:14, 13.06.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

tomtom

23 2

W takiej sytuacji ambasador powinien zostać odwołany. 12:21, 13.06.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

bastabasta

15 3

Jakim prawem członkowie rodziny dyplomatów mają immunitet ? Paranoja !
To znaczy, że rodziny sędziów, posła∑, i innych przedstawicieli zawodów mających immunitet też mają immunitety?
Oczywiście - odwołać ambasadora! On odpowiada za zachowanie swojej rodziny przebywającej w kraju w którym dostał przyzwolenie na pobyt z rodziną. Na świecie jest tak, że jeśli członek rodziny dyplomaty , spowoduje konflikt naruszający normy kraju pobytu zostaje ukarany zakazem pobytu , czyli wydaleniem , lub odwołaniem dyplomaty . 11:15, 14.06.2020


issaaissaa

10 16

Na początku zaznaczę, że rozumiem tragedie poszkodowanych i współczuję...bo zdrowie zawsze jest najważniejsze... Jednak...jak wynika z artykułu, pan poszkodowany skręcał na warunkowej strzałce... WARUNKOWEJ!!! co oznacza, ze trzeba przepuscic wszystkich poruszajacych sie na swoim zielonym i mieć OGRANICZONE ZAUFANIE (co do ich predkosci) przede wszystkim....czyli prawidłowo ocenic sytuacje na drodze.
Oczywiscie, gdyby dyplomata jechał z dozwolona predkoscia to pewnie skutki były mniej powazne, jednak BYLYBY! albowiem kierowca skręcajacy na warunkowym skręcie, wtoczył sie pod prawidłowo jadącego kierowce. Takie sytuacje mozna WIELOKROTNIE zaobserwować na ursynowskich ulicach i tylko przytomnosć kierowców, no i nizsza prędkosć, pozwala wystarczajaco, acz gwałtownie, wyhamować przed takimi imbecylami... Niestety...takie mam obserwacje 19:47, 15.06.2020

Odpowiedzi:5
Odpowiedz

jac.jac.

16 3

Ciekawa teoria, że gdyby sprawca wypadku jechał z dopuszczalną prędkością sytuacja byłaby podobna. Otóż nie.

Gdyby jechał z dopuszczalną (o 90 km/h niższą) prędkością, to pokonywałby w ciągu 10 sek. 250 m mniejszą odległość. Przy prędkości 140 kph w ciągu 10 sek. samochód pokonuje 400 m. Ile to będzie skrzyżowań na ursynowie? Czy kierujący autem jadącym z taką prędkością ma JAKĄKOLWIEK szanse reakcji na zdarzenia drogowe?

Takie podejście, jak zaprezentowane przez Pana oznacza, że jadący drogą główną w ogóle NIE MUSI uważać. Jest pojazdem bezwzględnie uprzywilejowanym. 13:11, 16.06.2020


issaaissaa

4 5

>>>Ciekawa teoria>>>

ciekawa, nieciekawa, faktem niezaprzeczalnym jest, że poszkodowany tatus wpieprzył się pod prawidłowo jadący samochod. Jesli widzimy jadący (prawidłowo, na swoim zielonym) samochod to nie mamy komputera w głowie, ktory obliczyłby jego predkosć i nasze szanse na bezpieczny manewr, więc czekamy, aż samochod przejdzie. I WIELOKROTNIE zdarzało mi sie hamować przed WTACZAJACYMI sie samochodamami z warunkowego skrętu bądź wyjeżdżajace ze swojego osiedla, z predkoscia 10 km/h - szczególnie na Rosola, i szczególnie panie, ktore nie potrafia (jakos organicznie) ocenic odległości (z tego wynika, że panią nie jestem, wg ciebie zresztą też...he he...a nie! jestem panią ale jeżdże od 1986 r) 21:16, 18.06.2020


issaaissaa

2 3

dodam jeszcze, że twoja teoria nieodmiennie przypomina mi nakaz/sugestie wycinania drzew przy drogach bo "powoduja wypadki". To zlikwidujmy tez wszelkie stawy, jeziora, oczka wodne, żeby żaden kierowca w nie wpadł, zabijmy zwierzyne leśną, żeby żadenemu kierowcy nie wbiegł na droge...
Dla przypomnienia przepisy:
§ 96. Znaczenie sygnałów świetlnych nadawanych przez sygnalizator S-2
1. Nadawany przez sygnalizator S-2 sygnał czerwony wraz z sygnałem w kształcie zielonej strzałki oznacza, że dozwolone jest skręcanie w kierunku wskazanym strzałką w najbliższą jezdnię na skrzyżowaniu, z zastrzeżeniem 3.
...
3. Skręcanie lub zawracanie, o których mowa w ust. 1 i 2, jest dozwolone pod warunkiem, że kierujący zatrzyma się przed sygnalizatorem i nie spowoduje utrudnienia ruchu 21:25, 18.06.2020


jac.jac.

5 5

jac.
"poszkodowany tatus wpieprzył się pod prawidłowo jadący samochod".
Jeżeli samochód jadący 140 kph, czyli prawie 3x tyle ile wynosi dopuszczalna prędkość, jedzie 'prawidłowo', to w zasadzie zamyka dyskusję. 14:56, 19.06.2020


issaaissaa

3 4

~jac- badź uprzejmy nie przeinaczać moich słów na swoje potrzeby (...co za jakas dziwaczna pisssmoda...) Tak, jedzie prawidłowo - czyli swoim pasem i na swoim zielonym świetle. Przekracza predkośc natomiast... Pan tatus zaś wykonał nieprawidłowy manewr, nie ustepujac pierwszeństwa PRAWIDŁOWO PORUSZAJĄCEMU SIE (= po swojej drodze i mającemu pierwszeństwo) samochodowi.
Przypomne, że pan tatus miał prędkosc 20 km/h (jak ustalil biegły) wiec nawet samochod jadacy z 50 km/h musiałby gwałtownie zahamowac. Takie zajwisko jest zresztą nagminne !!! na ursynowskich jezdniach.
Jesli uważasz, że kierowca wtaczajacy sie na warunkowym skręcie, pod samochod poruszający sie BEZWARUNKOWO swoją jezdnią, to faktycznie nie mamy o czym dyskutowac. Na szczeście mam kamerkę w swoim samochodzie, zeby bronic sie przed podobnymi bezmyslnymi imbecylami 19:34, 20.06.2020


FeliksKonecznyFeliksKoneczny

3 3

Arabia Saudyjska oraz Jordania to szyiccy sojusznicy Stanów Zjednoczonych i Państwa położonego na terytorium Palestyny. Nic im nie grozi, bo tutaj stroną poszkodowaną byli goyim. 12:46, 17.06.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Zbulwersowany OjciecZbulwersowany Ojciec

4 2

Gdyby to była moja córka, to te arrabuss już by się witał z Allahem. 00:14, 19.06.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zzzz

1 0

jeżeli jest bezkarny bo chroni go immunitet w takim razie powinien go wozić kierowca 18:08, 20.06.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JanioJanio

4 3

Czy są jakieś nowe przepisy? Kierowca Hondy miał obowiązek ustąpić pierwszeństwa . A to że synalek dyplomaty jechał z taką prędkością to najwyżej może być uznany za współwinnego a nie za winnego. Tłumaczenie , że gdyby jechał wolniej do wypadku by nie doszło jest dziecinne ...bo gdyby kierowca Hondy ustąpił pierwszeństwa to również do wypadku by nie doszło. Współwina tak ! 15:08, 23.06.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

qwrqwr

2 1

Dlatego na Al. KEN powinny być progi zwalniające. Wówczas nikt nie miałby możliwości rozpędzenia się do 140 km/h. 13:22, 01.07.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%