Ważą się losy Fundacji Hipoterapia. W ciągu najbliższego tygodnia okaże się, czy ursynowskie konie znajdą tymczasowy dom w Łazienkach Królewskich. Trwają też rozmowy o docelowej lokalizacji w Parku Kultury w Powsinie.
Dramat fundacji i jej podopiecznych zaczął się wraz z budową POW. Mimo że plany zabudowy terenu były znane od dawna, a zarząd zaczął szukać zastępczej lokalizacji z dużym wyprzedzeniem, okazało się, że ze znalezieniem miejsca jest duży problem.
Kolejno odpadały potencjalne lokalizacje. Najpierw stajnie SGGW, później nie udało się sfinalizować rozmów z Ogrodem Botanicznym, następnie odpadły tereny przy Centrum Edukacji Przyrodniczo-Leśnej w Kabatach. W tym czasie konie zostały wywiezione do zaprzyjaźnionej stajni na Podlasiu.
Założeniem prezes, Anny Strumińskiej, jest zapewnienie dostępu do hipoterapii w takim samym stopniu na terenie całego miasta. Dlatego uparcie szuka lokalizacji w południowej części Warszawy.
Najpierw Łazienki, później Powsin
- Teraz pojawiła się nadzieja na to, żeby już na wiosnę konie mogły wrócić do Warszawy - mówi Anna Strumińska, prezes Fundacji Hipoterapia.
Na początku miesiąca odbyły się kolejne rozmowy, tym razem z prezesem Restauracji Belvedere, Arturem Zymermanem. Restauracja położona w Łazienkach Królewskich, ma do swojej dyspozycji nieużywane stare stajnie. Fundacja liczy na to, że pod koniec lutego dostanie pozytywną odpowiedź i będzie mogła ściągnąć z Podlasia konie, które mają tam przymusowy, już zdecydowanie za długi, urlop. Ale to nie koniec dobrych wiadomości.
- Jesteśmy też po wstępnych rozmowach z dyrekcją Parku Kultury w Powsinie z udziałem przedstawicieli miasta – mówi Strumińska. - Pojawiła się propozycja wspólnego projektu, który miałby się znaleźć na terenie parku, tuż przy granicy z ogrodem botanicznym – opowiada.
Na terenie u zbiegu ulic Muchomora i Trufli, może ruszyć budowa ośrodka z prawdziwego zdarzenia.
- To wymarzona lokalizacja dla nas – cieszy się Strumińska. - Co ważne, można się tam dostać nie tylko samochodem, ale też autobusem – dodaje.
Według wstępnych planów ośrodek znajdowałby się zaledwie 700 metróww od pętli autobusowej, tuż przy ogrodzie botanicznym. Zarząd fundacji bardzo liczy na pozytywne zakończenie rozmów i już snuje plany na przyszłość.
[ZT]8430[/ZT]
[ZT]8527[/ZT]
[ZT]8835[/ZT]
[ZT]9908[/ZT]
[ZT]11739[/ZT]
Tosia13:21, 21.02.2018
Jestem wkurzona, wkurzona na maksa. Kościół katolicki i państwo polskie (spec. z małej litery) są za narodzinami niepełnosprawnych dzieci a potem mają te dzieciaki z ich matkami głęboko w DUPIE!!! Czemu nikt z polityków nie zaangażuje się w taką chociażby dla nich pomoc???!!! A gdzie szanowny ojciec Rydzyk??? Jestem mega wkurzona 13:21, 21.02.2018
Przyjaciel zwierząt15:05, 21.02.2018
Powsin, super lokalizacja, blisko a jednocześnie pod lasem. Oby się udało. 15:05, 21.02.2018
biomasa17:16, 22.02.2018
Mam szczerą nadzieję, że uda się i z Łazienkami (jako miejscem przejściowym) jak i z nowym ośrodkiem w Powsinie.
A w sprawie wsparcia państwowego dla tego typu placówek proponuję skontaktować się z "naszym" posłem. 17:16, 22.02.2018
Kronik14:14, 21.02.2018
2 0
Państwo polskie udaje tzw. państwo opiekuńcze ale liczy, że dziećmi niepełnosprawnymi zajmą się właściwie wyłącznie ich rodzice, których np. karze odbieraniem zasiłku na dziecko niepełnosprawne (właściwie jałmużny) w przypadku kontynuowania pracy zawodowej. Proszę nie mieszać do tego ojca Rydzyka, on jest biznesmenem i nie ma obowiązku wspierać niepełnosprawnych. 14:14, 21.02.2018
gruby12:31, 22.02.2018
0 3
Bardzo uproszczona i emocjonalna opinia. To wszystko się powoli zmienia od paru lat. 12:31, 22.02.2018
s.15:54, 22.02.2018
2 0
Niestety ta opinia nie jest uproszczona. Rodzice dzieci niepełnosprawnych ciągle spotykają się z beznadzieją systemu zarówno w sferze opieki zdrowotnej, jak i edukacji. Nie widzę niestety żadnych syndromów zmiany na lepsze.
Nie mówiąc już o sytuacji niepełnosprawnych dorosłych.... 15:54, 22.02.2018