Zamknięcie Lasu Kabackiego utrudnia życie wielu mieszkańcom i to nie z powodu czasowej utraty miejsca rekreacji. Osoby, które przez las dojeżdżają do pracy rowerem obawiają się mandatów. Wiemy jak można go uniknąć.
Las Kabacki z powodu epidemii jest niedostępny dla spacerowiczów, biegaczy i rowerzystów, którzy chcą zażyć trochę ruchu. Co mają jednak zrobić mieszkańcy, dla których przejazd rowerem przez las jest najkrótszą drogą do pracy w podwarszawskich miejscowościach (i odwrotnie), a nie mają samochodu, bądź boją się korzystać z komunikacji miejskiej?
Takie pytania zadaje sobie wielu naszych czytelników, obawiających się konsekwencji złamania rozporządzenia ministra zdrowia, na podstawie którego władze stolicy zamknęły m.in. Las Kabacki.
- Jeśli w lesie, do którego jest zakaz wstępu, patrol zatrzyma osobę, to musi się ona liczyć z otrzymaniem mandatu w wysokości od 20 do 500 złotych - ostrzega Jerzy Jabraszko z biura prasowego Straży Miejskiej.
Wysokość kary uzależniona jest od tego, na ile uda się przekonać funkcjonariuszy policji i straży miejskiej o zasadności przebywania w niedozwolonym miejscu. Każda sprawa rozpatrywana jest indywidualnie, w wyjątkowych sytuacjach można dostać tylko pouczenie.
Na pewno największe szanse na uniknięcie odpowiedzialności mają rowerzyści jadący do pracy, którzy potrafią to udowodnić. Dużo też zależy od tego, w której części Lasu Kabackiego rowerzysta natknie się na patrol.
- Jeśli będzie to na przedłużeniu Nowoursynowskiej, Moczydłowskiej lub Leśnej, a nie w środku lasu, to nie powinno być problemu. Najlepiej jednak mieć przy sobie zaświadczenie od pracodawcy, że jest się zatrudnionym i droga przez las, jest sposobem dotarcia do pracy - radzi Andżelika Gackowska, wicedyrektor Lasów Miejskich m.st. Warszawy.
Na razie w Lesie Kabackim nie ma większych problemów z łamaniem dyscypliny. Interwencje polegają głównie na informowaniu oraz przypominaniu o zakazie zgromadzeń i przebywaniu w parkach.
- Każdy powinien sobie zdać pytanie nie tylko czy mogę, ale czy muszę łamać zakaz. Ograniczenia są uciążliwe, lecz niezbędne, by maksymalnie ograniczyć kontakt między ludźmi i ograniczyć rozwój epidemii - mówi nadkomisarz Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji.
Sytuacja może się zmienić, gdy mieszkańcy zbyt chętnie będą wychodzić na spacery czy przejażdżki po lesie. A przypomnijmy, czeka nas w najbliższych dniach wyjątkowo ładna pogoda. Służby zapowiadają intensywniejsze patrolowanie Lasu Kabackiego podczas najbliższych dni.
Ceną za przyjemny spacer wśród tłumów może być złapanie koronawirusa. Warto więc wybierać się w miejsca bliskie domu lub w miejsca odludne, w którym mamy gwarancję, że uda się zachować odpowiedni dystans bezpieczeństwa.
Gensiew14:35, 03.04.2020
Naprawde zastanwiam sie czemu zmusza sie ludzi do utraty odpornosci i pogorszenia znacznego zdrowia psychicznego. W innych krajach wiedza powszechna jest ze swieze powietrze dziala jak lek 14:35, 03.04.2020
inwestor16:15, 03.04.2020
Zamknoecoe lasu to najwiekszy idiotyzm od poczatku tej wirusowej sraczki. Przebija nawet zarzynanie gospodarki przez kwarantanne. 16:15, 03.04.2020
Zaniepokojony17:09, 03.04.2020
Na co ci pieniądze , kiedy nie będziesz mógł oddychać ? 17:09, 03.04.2020
issaa19:23, 03.04.2020
~Zaniepokojony, akurat w lesie to chyba jest czym oddychać. I czym innym jest grillowanie na polanie a czym innym bieganie czy jazda rowerem po lesie. Nawet w normalnych warunkach NIGDY nie było nikogo (na dłużej) obok mnie w odległości 2 m, a nawet blizej. Jesli mijałam kogos jadac rowerem to i tak odległość była wieksza niz te 2 m, chocby ze wzgledów bezpieczeństwa jazdy. Chore to i spod duzego brudnego palucha. Całkiem nieprzemyslane i po bandzie. Na zasadzie, że jak wszystkich pozabijamy to nikt nie umrze na covid. No tak, nie umrze...i bedzie to zgodne z prawda 19:23, 03.04.2020
Grand18:54, 03.04.2020
Rzeczywiście, byłem dzisiaj na spacerze w lesie kabackim po 16, jeżdżą i informują przez megafon, że las jest zamknięty i trzeba go opuścić :) Mandatów chyba nie ma i zapewne nie będzie, bo trudno sobie wyobrazić, że będą ludzi po lesie ścigać haha :) 18:54, 03.04.2020
Sasiad6620:25, 03.04.2020
No to wreszcie czas na mandaty i mam nadzieje, że będą kary wlepiać - szczególnie tym cwaniaczkom którzy jeżdżą głupio i się rym jeszcze chwalą, śmiejąc się z tych którzy starają się nie wychodzić. Ciekaw tylko jestem czy będą też tacy weseli gdy sami lub ich bliscy (przez nich) dołączą do pokazywanych co chwilę statystyk 20:25, 03.04.2020
Niki00:26, 04.04.2020
Sasiad, a jakie to statystyki? Bez danych porównawczych, bez metodologii, czy zarażony czy chory to zaliczany do zmarlego z powodu choroby. Nie ważne, że zakażenie nie może powodować zgonu. Poza tym dlaczego 18letni pies nie może wyprowadzić niepelnoletniego domownika na spacer? Jedz do Korei Pn komuchu, jednego mniej 00:26, 04.04.2020
ultras15:05, 05.04.2020
Dzis patrol samochodowy w srodku lasu. Ludzi bardzo malo. 15:05, 05.04.2020
Gosc20:56, 03.04.2020
ŚWirus głównie polityczno-biznesowy w mediach.
Śmieszna statystyki. 50 tyś przez pół roku na całym świecie, a miliony umierają od innych groźniejszych chorób. 20:56, 03.04.2020
Gosc20:56, 03.04.2020
ŚWirus głównie polityczno-biznesowy w mediach.
Śmieszna statystyki. 50 tyś przez pół roku na całym świecie, a miliony umierają od innych groźniejszych chorób. 20:56, 03.04.2020
Niki00:23, 04.04.2020
Na samą grypę w ciągu roku globalnie jest 2,6-3mln zgonów, zależy od roku. Ale jak wtedy wytłumaczyć np w Polsce 70 mld dla banksterów na tarczy antykryzysowej 00:23, 04.04.2020
Momo09:31, 04.04.2020
Niki dla jakich banksterów? Głównie dla rodzimych przedsiębiorców. 09:31, 04.04.2020
olsztynianka15:07, 06.04.2020
ZAOSTRZENIE? to już jest bezprawie! jak minister może nakazać generalnemu dyrektorowi, żeby stosował metody wobec obywateli karać mandatami.To nie ma żadnego uzasadnienia prawnego. Potem co wymyślą ? strzelać do tych ,kto nie ma maseczki jak na Filipinach? myślę , że ten rząd posunie się do jeszcze bardziej agresywnych zaostrzeń, już zaczęła się dyktatura 15:07, 06.04.2020
Andrzejeek12:14, 07.04.2020
Proszę nie wprowadzać ludzi w błąd. Nie ma żadnego zakazu wychodzenia z domu, czy nawet jeżdżenia na działki. Według prawa (proszę sobie sprawdzić odpowiednie paragrafy), do momentu wprowadzenia stanu wyjątkowego, nie ma możliwości ograniczenia swobody poruszania się. Więc spokojnie można wyjść na spacer, czy pojechać na własną działkę - po prostu odpocząć.
Ludzie wyłączcie TV, włączcie myślenie ! 12:14, 07.04.2020
asd22:32, 07.04.2020
będzie stan wyjątkowy będzie mandat, nie ma stanu wyjątkowego nie będzie mandatu!
rząd musi zdecydować albo ogranicza swobody obywatelskie zgodnie z prawem (a w więc w przypadku wojny, stanu wyjątkowego etc.) albo ich ograniczenia nie są zgodne z konstytucją i zasadami współżycia społecznego 22:32, 07.04.2020
S11:43, 11.04.2020
Bo zamiast do lasu powinniście iść na rocznicę smoleńską jak prezes ze świtą 11:43, 11.04.2020
Zaniepokojony17:13, 03.04.2020
6 37
A najzdrowsze jest z wirusem . Tak myśleli Włosi i Hiszpanie . Myślenie naprawdę ma przyszłość . 17:13, 03.04.2020
nieistotny17:47, 03.04.2020
23 3
@Zaniepokojony
Zerknij sobie w statystykę, ile osób umiera dziennie, okaże się, że przy tej całej "epidemii" wcale nie jest więcej. Osoby które normalnie umarłyby na serce są teraz kwalifikowane jako ofiary wirusa. Możliwe, że jakiejś grupie osób wirus przyspieszył śmierć, ale większość to osoby, które umarłyby od dowolnej obciążającej choroby, a nawet mimo niej. Już minister zdrowia dzisiaj się wypowiadał, że może być więcej ofiar przez utrudnienia spowodowane wirusem, niż przez samego wirusa. Ja o tym pisałem już miesiąc temu, to przeważnie spotykało się to z obrażaniem i wyzywaniem od najgorszych. Przeglądałem wczoraj rocznik statystyczny. W Polsce średnio umiera około 1000 osób dziennie na same choroby serca, teraz niech któraś z tych osób jest zarażona, to zostanie zakwalifikowana jako ofiara wirusa. 17:47, 03.04.2020
P18:23, 03.04.2020
23 2
do ~Zaniepokojony. Właśnie myślenie i wiedza mają przyszłość. Włosi się zarazili, bo w ich zwyczaju są liczne, wieloosobowe spotkania rodzinne i znajomych, obowiązkowa kawa w zatłoczonej kafejce i wylewne powitania z całusami i uściskami, trzymanie krótkiego dystansu w rozmowie. Najprawdopodobniej nikt nie zaraził się mijając kogoś w parku, czy lesie. Koronawirus słabo przenosi się przez powietrze (nie jak odra) (musiałby ci ktoś kaszlnąć prosto w twarz), raczej przeniesienie rękami, przed dotknięcie przedmiotów. ~Gensiew ma rację, szczególnie w warunkach ostrego słońca (promienie UV niszczą wirusa), więc szansa zakażenia się drogą kropelkową na słońcu minimalna. Większość zakażeń jest w zamkniętych pomieszczeniach, dlatego są duże ogniska są w takich skupiskach (szpitale, domy opieki). No i osoba zażywająca spacerów na świeżym powietrzu jest odporniejsza i zdrowsza niż osoby ciągle przebywające w zamkniętych pomieszczeniach. 18:23, 03.04.2020
Egon20:00, 03.04.2020
18 2
do P: święta racja, prawie 100 % zakażeń odbywa sie przez bliski, dłuższy kontakt z zarazonym w zamkniętym pomieszczeniu drogą kropelkowa, szanse zarażenia na otwartym powietrzu są minimalne, prawie żadne; potwierdził to dziś niemiecki prof. wirusolog, który badał zakażenia w "niemieckim Wuhan" blisko holenderskiej granicy, stwierdził, że nawet zarażenie przez przenoszenie wirusa pozostawionego na przedmiotach jest mało prawdopodobne 20:00, 03.04.2020
Preeeczzzz00:29, 04.04.2020
6 3
Nie zanirlokojony tylko sprany propagandą. Ile reaspiratorów mają Włochy w porównaniu na sredniej ue? Poszperaj leniu a nie lykasz z mediów brednie bez danych porównawczych i wtedy zabieraj glos, fakim powinno sie prawa wyborcze odbierac bo wszystko tuba im wmowi 00:29, 04.04.2020