Zamknij

Jezioro Zgorzała zarasta! Miliony wyrzucone w błoto?

12:11, 19.08.2016 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 09:48, 26.08.2016
Skomentuj SK SK

- Pieniądze przeznaczone na rekultywację jeziora Zgorzała na Zielonym Ursynowie zostały wyrzucone w błoto - twierdzą mieszkańcy. Zbiornik zarasta a dzielnica nie poczuwa się do odpowiedzialności, by wykosić ponad metrowe zielska. Czy z pięknego terenu rekreacyjnego pozostanie tylko wspomnienie?

Jezioro Zgorzała to trzyhektarowy zbiornik w kwadracie ulic Trombity, Kórnickiej i Dumki. Kilka lat temu przeszło rekultywację. Zostało oczyszczone z gruzu i zanieczyszczeń a kanały dopływowe, które pełnią rolę melioracyjną, udrożnione. Od czasu zakończenia prac teren stał się także atrakcyjnym miejscem spędzania wolnego czasu. 

- To miejsce, w którym spacerujemy, bawią się nasze dzieci, bo miejsc wypoczynku na Zielonym Ursynowie praktycznie nie ma - mówi Marzena Zientara, mieszkanka ul. Baletowej.

Co roku ludzie muszą walczyć jednak o to, by dzielnica zadbała o ten teren. Miejsce szybko zarasta chwastami. Po wiośnie, podczas której obowiązuje okres ochronny dla ptaków i zakaz koszenia, trawy mają wysokość nawet półtora metra. Na starym boisku, które znajduje się nad jeziorem, z ledwością udaje się dostrzec zarośnięte bramki. 

- A przecież dzieciaki mogłyby tu sobie pograć w piłkę, bo nie mają gdzie pójść - żali się pani Joanna, mieszkanka ul. Trombity.

Dzielnica obiecała mieszkańcom szybką wycinkę wyrosłych chwastów, ale do dziś nic się tam nie dzieje. - A czas leci, za chwilę skończą się wakacje i dzieci nie skorzystają już ani z boiska, ani z miejsc do spacerów - mówią mieszkańcy.

Zapytaliśmy urząd kiedy zamierza rozpocząć wykaszanie terenu wokół jeziora. - Prawdopodobnie dziś pojawią się tam ekipy, które rozpoczną koszenie - mówi Bernadeta Włoch-Nagórny z ursynowskiego ratusza. Wykonawca ma na to czas do końca sierpnia. Wszystko więc wskazuje na to, że przed końcem wakacji młodzież nie skorzysta z boiska czy nadbrzeżnych alejek spacerowych.

Mieszkańcy Zielonego Ursynowa zastanawiają się również co z realizacją ich zwycięskich projektów Budżetu Partycypacyjnego dotyczących jeziora Zgorzała. Jeszcze w tym roku ma tu powstać park, mini plaża, miejsca na ognisko, siłownia plenerowa, plac zabaw dla dzieci oraz ścieżka spacerowa wzdłuż lewego brzegu, z ławkami i pomostami.

- I znów pojawia się pytanie - dlaczego to wszystko nie powstaje w takim czasie, aby można było z tego korzystać już w wakacje? Zimą nikt nie będzie korzystał z siłowni czy alejek spacerowych - mówi Marzena Zientara, współautorka projektów.

Dzielnica tłumaczy, że o żadnym opóźnieniu w realizacji projektów nie ma mowy. - Pracujemy nad dokumentacją i przygotowujemy inwestycję, ale do 15 października nie można rozpocząć żądnych robót, bo obowiązuje okres ochronny dla cennych gatunków fauny i flory, które tam są - tłumaczy Bernadeta Włoch-Nagórny, rzeczniczka ratusza.

Urząd obiecuje natomiast wykoszenie terenów wokół jeziora, tak by chociaż w części przywrócić je mieszkańcom. Firma, która na zlecenie dzielnicy będzie wykonywać te prace, ma na to czas do końca sierpnia.

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(8)

zielonyzielony

5 0

Muszą walczyć aby dzielnica zadbała o teren, bo to nie jest teren miasta. Pytanie dlaczego właściciel o niego nie dba. 17:59, 19.08.2016

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

eded

0 0

A kto jest właścicielem?
07:23, 20.08.2016


reo

AniolAniol

6 3

No właśnie czy tak można? Czy to nie narusza przepisów? A może dzielnica do mnie na działkę wyślę kosiarzy? Ludzie opamiętajcie się co jeszcze urząd ma za was zrobić? W d.... wam się powywracalo. Budżety partycypacyjnego... wymyślili. Może raczej za publuczne pieniądze realizacja chorych pomysłów pseudoartystow. Zamiast tych głupot można by coś porządnego zrobić a nie ten chce kwiatki ten śniadania ten fortepian co jeszcze pytam? Za pomysł powstania wydatkowania na takie głupoty milionów powinien być sprawdzony przez wojewodę. W jakim kraju pozwala się przy właściwie żadnych zasadach wybierać i realizowane pomysły szaleńców bo niektóre tak można określić. Śniadania sąsiedzkie....ludzie chcecie się spotkać to niech jeden upieczeniu sernik drugi jablecznik trzeci zrobi kawę i dalej na trawke. A nie kasę wyciągacie z urzędu a nie lepiej byłoby co dla dzieci z domu dziecka dać czy do hospicjum? Wstyd i hańba inteligencji ursynowa 21:52, 19.08.2016

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

facepalmfacepalm

0 0

a kto będzie decydował o tym co jest "porządne"? Ty? Czy może mieszkańcy w miejscu swojego zamieszkania? Tylko Ty wiesz co jest dobre dla mieszkańców? Historia wiele razy widziała już takich najlepiej wiedzących. 22:41, 21.08.2016


facepalmfacepalm

0 0

to już kolejne tłumaczenie że "pracują nad dokumentacją". Może w takim razie trzeba zmienić osoby no stop opieszale pracujące nad tymi dokumentacjami na bardziej efektywne? A jeśli burmistrz nie umie tego zrobić to może trzeba wybrać bardziej efektywnego burmistrza? 22:39, 21.08.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

J23J23

0 0

A po co jezioro? Po co przyroda? Postawić tam bloki w pobliżu zbudować autostradę (POW). A zwierzęta? przyroda? To nie ważne.
Masakra! 14:14, 30.08.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

NelecNelec

0 0

Władze dzielnic, bojąc się piętna niechętnych społecznym inicjatywom, kwalifikują do realizacji najbardziej zwariowane i nierealistyczne pomysły, marnotrawiąc publiczny grosz. Na tym z lubością żerują wszelkiej maści fantaści i twórcy mrzonek. Dziwnie to przypomina ZSRR z ich odwracaniem biegu rzek, budową niepotrzebnych kanałów i nieuczęszczanych linii kolejowych - wszystko dla szczęścia ludzkości... 13:08, 16.09.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Ruda MałpaRuda Małpa

0 0

Dobrześ, dobrześ żuczku zrobił...
Koncentrujcie się dalej , chłopcy, na bajorku, roślinkach, ptaszkach, ścieżkach rowerowych itp., a kolejny teren zarezerwowany kiedyś pod szkołę publiczną zabudowuje deweloper.
Tak trzymać! 13:12, 16.09.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%