Dodatkowe patrole straży miejskiej, niewykluczony montaż monitoringu - tak dzielnica zamierza nie dopuścić do przejęcia kabackiego Parku Motyli przez amatorów picia alkoholu i zabawy na świeżym powietrzu.
Po pierwszych ekscesach w Parku Motyli na okolicznych mieszkańców padł blady strach. Stojąca po środku altana spodobała się imprezowiczom, którzy piją tam alkohol, przy okazji niszcząc nowe ławki. Dzieje się tak pomimo zimowego chłodu, dlatego wizja zbliżającej się wiosny, a potem ciepłych letnich wieczorów, przeraża spacerowiczów.
- Jeśli zimą ktoś przesiaduje w altanie i ją niszczy, to latem będzie dużo gorzej. Podobnie z ławkami. W dzień się sprawdzą, ale wieczorem zapełnią się młodzieżą, pijakami, bezdomnymi. Park przyciągnie nie tylko motyle, na wszelki wypadek warto zamontować w nim kamery, żeby odstraszyć szemrane towarzystwo - mówił nam w grudniu pan Henryk.
To, co już dzieje się w parku oraz związane z tym obawy mieszkańców skłoniły ursynowskich urzędników do działania.
- Urząd dzielnicy zwróci się do policji oraz straży miejskiej o objęcie tego terenu szczególnym nadzorem. Poza tym rozważamy włączenie go do terenów objętych monitoringiem fotopułapek - informuje rzeczniczka ratusza Kamila Terpiał. Fotopułapki to kamery połączone z czujnikiem, które robią zdjęcia lub nagrywają filmy w momencie wykrycia ruchu.
Kabacki Park Motyli nie został jeszcze oficjalnie otwarty. W założeniu ma być miejscem odpoczynku i źródłem wiedzy o owadach oraz miejscem ich obserwacji. Ma przyciągać nie tylko okolicznych mieszkańców, ale też przedszkolaków i uczniów na przyrodnicze zajęcia na łonie natury.
Usytuowany jest w dogodnym miejscu - na terenach zielonych przy ul. Wilczy Dół, obok Stacji Techniczno-Postojowej Metra Warszawskiego, gdzie łatwo dojechać metrem, autobusem, samochodem oraz rowerem.
- I to jest najgorsze, że tak łatwo się tutaj dostać. Nie mniej jednak, jeśli zamontują monitoring, to jest szansa, że nie będzie tutaj imprezowania, a fajne miejsce do spokojnego odpoczynku - mówi pani Milena.
Przebudowa skweru, w tym postawienie altany, ławek, budek dla owadów, tablic informacyjnych i wytyczenie nowych ścieżek, kosztowała 245 tys. złotych. Pieniądze pochodziły z Budżetu Obywatelskiego na 2019 rok.
[ZT]16327[/ZT]
[ZT]16217[/ZT]
Vvv15:48, 05.01.2021
I jeszcze więcej pieniędzy utopić. A jak będzie ławka, altana to niestety zawsze będzie miała użytkowników. Także nocnych. 15:48, 05.01.2021
; /19:04, 05.01.2021
Strata kasy i sił straży miejskiej. Od początku wiadomo, że tego typu miejsca do siedzenia na zewnątrz służą częściej spotkaniom młodzieży, libacjom, bezdomnym do snu, obserwatorom-włamywaczom, zboczeńcom itd. Monitoring to nie profilaktyka, tylko diagnostyka. 19:04, 05.01.2021
s20:33, 05.01.2021
jak powstaje plac zabaw to przychodzą dzieci i wrzeszczą, .... młodzież, menele, bezdomni a nawet staruszki to też ludzie, obywatele, podatnicy i też powinni mieć zorganizowane przez miasto miejsca spotkań i integracji, .... są miasta które to tolerują a nawet organizują i nie starają się o odseparowanie takich ludzi 20:33, 05.01.2021
Koszałkikocopałkikie23:40, 05.01.2021
Jak sie za to weźmie ursynowski pszczelarz to będzie na bogato... On nie umi inaczej. :/ 23:40, 05.01.2021
głos rozsądku23:35, 06.01.2021
Policja, Straż Miejska, monitoring, fotopułapki, dewastacje, naprawy, sprzątanie śmieci po codziennych imprezach... Koszty rosną w kosmos... A najskuteczniejsze rozwiązanie jest oczywiście najprostsze i najtańsze - jak najszybciej przenieść altanę na polanę do Powsina! 23:35, 06.01.2021
Wek14:14, 07.01.2021
Altana w Powsinie już jest.
A najtańsze rozwiązanie to było nie budować tego kuriozum. Nikomu nie potrzebnego. Sztucznego tworu szpecącego okolicę. 14:14, 07.01.2021
jako22:27, 05.01.2021
9 28
Bezdomni to maja swoją miejscówkę/koczowisko nieopodal w lesie kabackim, wiec ta altana im niepotrzebna. To miejsce dla lokalnej młodzieży po zawodówce, która od wiosny będzie tu przesiadywać. Mówisz to tez obywatele? To może przygarnij ich u siebie. 22:27, 05.01.2021