Zamknij

Kabaty: Do przystanku po kostki w błocie. ZDM: Są ważniejsze sprawy

07:44, 19.12.2018 Anna Łobocka Aktualizacja: 12:39, 19.12.2018
Skomentuj AŁ

Po kostki w błocie, byle bliżej do przystanku - tak powstała sieć przedeptów przy stacji metra Kabaty. Chodnik wydaje się tu niezbędny, trzeba tylko przekonać do tego miejskich urzędników. A ci widzą pilniejsze potrzeby.

Teren między południowo-wschodnim wyjściem z metra a przystankiem przy ul. Wąwozowej to obszerny skwerek, na którym mogłyby rosnąć krzewy, a latem kwitnąć kwiaty. Niestety od wielu lat jedyną zielenią w tym miejscu jest trawa poprzecinana błotnistymi ścieżkami. Jest to najkrótsza droga do przystanku położonego przy Wąwozowej, z którego odjeżdząją autobusy w kierunku Rosoła.

- Jest ślisko i grząsko, wystarczy popatrzeć, dlatego sporo ludzi idzie po resztkach trawy. Szczerze? Jakoś mi to nie przeszkadza. Sam tak przed chwilą szedłem z prostego powodu, bo bliżej - mówi pan Roman. Dla kogoś, kto spieszy się na autobus, skrót przez trawnik jest na wagę złota. Nielogiczny i nieprzyjazny jest też układ chodnika prowadzący od przejścia dla pieszych przy al. KEN do przystanku przy Wąwozowej. To właściwie zygzak. 

- Tyle się o tym mówi i ciągle czyta, że powinno się robić chodnik, na który ludzie głosują nogami. Ale na gadaniu się kończy, ktoś ponarzeka, tak jak ja teraz i bez zmian - mówi pani Brygida.

Chodniki w miejscu przedeptów może wybudować Zarząd Dróg Miejskich, do którego należy kabacki trawnik. Czy jest szansa na ucywilizowanie dojścia do przystanku?

- Tego typu inwestycje wykonujemy w uzasadnionych przypadkach, po to aby ułatwić dojście mieszkańcom do infrastruktury drogowej. W przypadku metra Kabaty nie ma takiego uzasadnienia, jest to krótki fragment, a jego zapłytowanie nie wpłynie w żaden sposób na komfort poruszania się mieszkańców - tłumaczy Karolina Gałecka, rzecznik miejskich drogowców.

Gałecka dodaje, że wciąż budowane są chodniki w miejscu przedeptów, np. na wysokości Ciszewskiego 8. Natomiast pozostałe przedepty zgłaszane są do Zarządu Zieleni z prośbą o posianie trawy.

Inwestycje na Kabatach nie są dla urzędników priorytetem. W tym roku znów zabrakło pieniędzy na remont 700 metrów chodnika i ścieżki rowerowej od skrzyżowania Wąwozowej z al. KEN do Relaksowej. Według ZDM są ważniejsze miejsca.

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(15)

Lajkra princessLajkra princess

46 3

Dokładnie. ZDM to może dosypywać do projektow ścieżek rowerowych. A nie, ze jakiemuś pieszemu się ubzduralo chodzenie po wygodnym chodniku.. 07:50, 19.12.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Marek66Marek66

10 21

A kto dzisiaj jeździ komunikacja miejska? Raczej wszyscy jadą autami, patrząc po ilości aut na Kabatach i całym Ursynowie ;) 07:50, 19.12.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

absabs

11 2

Wejdź do metra o 7:30 to zobaczysz, że jednak jest jeszcze "kilka" osób, które wybierają komunikację 09:38, 19.12.2018


Jarek3365Jarek3365

14 3

kilka hehehe......jak w puszce sardynek ciasno i każdy każdemu w telefon patrzy tak blisko stoją :) 10:03, 19.12.2018


Nris KawrockiNris Kawrocki

42 8

"ZDM: Są ważniejsze sprawy" O tak, są ważniejsze sprawy. Zwężanie jezdni i zimowe ścieżki pedalarskie. 08:55, 19.12.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Kał WuskiKał Wuski

13 20

Nie, priorytetem niech będzie zabetonowanie wszystkiego, każdej możliwej powierzchni w mieście. Wszelkich przedeptów, jakie się pojawią gdziekolwiek. Taka sytuacja: podczas weekendowych opadów deszczu sprzed ok. półtora tygodnia wybrałem się do Lasu Kabackiego. W granicach miasta, tych mocno przekształconych przez człowieka (ulice, chodniki), każdy niezabetonowany skrawek gruntu to było błotniste bajoro. Jakież było moje zdziwienie, gdy tymczasem w Lesie drogą, choć mokrą, dawało się normalnie poruszać, nie grzęznąc w błocku. Różnica - w Lesie chłonie wodę cała powierzchnia (brak betonu), w miejscach mocno przekształconych przez człowieka wszelka deszczówka spływa albo do kanalizacji burzowej, albo na resztki terenów zielonych, które w wyniku tego zamieniają się w błotniste bajora. Nie uważam, że należy w związku z tym kasować chodniki itd. Ale może zastanowić się dwa razy, zagospodarowując kolejne tereny zielone. Pozdrawiam 09:16, 19.12.2018


Lycra owiecLycra owiec

25 4

Oskarżanie ZDM to skrywana homofobia ! 09:03, 19.12.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RychuRychu

12 6

Przystanek z autobusami w kierunku Góry Kalwarii... Kolejny raz potrzeby przyjezdnych a nie mieszkańców - paranoja!!! 11:03, 19.12.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

absabs

6 7

Skrajna hipokryzja. A na Mokotowie są przystanki z autobusami w kierunku Ursynowa - mieszkańcy Mokotowa powinni oprotestować, bo cały Ursynów jeździ przez ich dzielnicę do centrum. Na tym przystanku "w kierunku Góry Kalwarii" wysiadają mieszkańcy Kabat wracający z centrum (czy innych części Ursynowa), ale to nic - krzyczmy, protestujmy, zanim do nas dotrze, że to bez sensu. 11:56, 19.12.2018


uzdek98uzdek98

8 3

juz po wyborach, wiec szemrane pierdzistołki maja wyborców głęboko w pośladach... bedą mieli co obiecywac za 4 lata... 12:10, 19.12.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

MiloMilo

1 0

Nie łudź się, pierdzistołki mają tam wyborców zawsze, tylko w gorących okresach lepiej to ukrywają.
Zawsze mnie to zastanawia, że nawet w takich sprawach punkt widzenia zależy tak bardzo od punktu siedzenia i że lenistwo umysłowe urzędników jest aż tak porażające.
Ale patrząc obiektywnie nalezy również zauważyć, że ogólna kultura społeczeństwa do najwyższych nie należy. Nie szanujemy przestrzeni wspólnej, nie zależy nam na tym, żeby było ładnie. Chociaż tu akurat ładnie nie jest... 03:09, 21.12.2018


oloolo

11 5

Tylko jeleń depcze zieleń 12:12, 19.12.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JsamJsam

8 4

Urzędasy wciąż po swojemu - nos dla tabakiery. Oprócz tego przydałyby się latarnie na tych placykach, np. przy przejściu od metra do Kabackiego Duktu obok apteki. Tam ciemno jak .... Tak samo na całej długości trasy rowerowej i chodnika wzdłuż domów na końcowym odcinku KENu. 13:10, 19.12.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ArnuchArnuch

6 6

Czepiają się tych ścieżek, zwanych obecnie "przedeptami", jakby to coś ważnego było. A ścieżki na Ursynowie były, są i nie oszukujmy się będą. Całe dzieciństwo po takich latałem i dobrze było. Skąd taka afera? Rychu i Zdzichu na ich likwidacji zarabiają? O co w tym chodzi? 14:39, 19.12.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Wpisz.Swój.NickkWpisz.Swój.Nickk

16 9

Przecież tam jest chodnik, nawet dwa tylko trzeba przejść całe 10-15 metrów dookoła. 1 na 1 zdjęciu 2 na ostatnim. Ludziom te parę metrów nie chce się nadrobić i zamiast iść chodnikiem taplają się w błocie a potem wylewają żale w internetach. 14:41, 19.12.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%