Grupka jeży utknęła w dziurze i nie mogła się wydostać. Na pomoc kolczastym przyjaciołom przybyła ursynowska straż pożarna. Niestety nie wszystkie zwierzątka udało się uratować. Wezwanie przyszło zbyt późno.
W piątek straż pożarna z Ursynowa otrzymała nietypowe wezwanie na ul. Zoltana Baló na Kabatach - w zagłębieniu w pobliżu jednego z tamtejszych bloków utknęła rodzina jeży.
- Wezwanie otrzymaliśmy z numeru 112. Piątka jeży wpadła do dwóch ok. metrowych zagłębień przy oknach piwnicznych. W jednym znajdowały się dwa zwierzaki, a w drugim trzy - mówi mł. kpt. Michał Skrzypa ze stołecznej straży pożarnej.
fot. JR-G 17 PSP
Jeże miały utknąć tam już w środę. Niestety tak długi czas oczekiwania na ratunek sprawił, że trzy z nich nie przeżyły. Pozostałe znajdują się już pod odpowiednią opieką.
- Po wyciągnięciu jeży przekazaliśmy je ekopatrolowi straży miejskiej, po ich uprzednim nawodnieniu i umyciu. Strażnicy zabrali je wycieńczone do weterynarza, który zajmuje się dzikimi zwierzętami. Martwe przekazaliśmy administratorowi budynku - dodaje mł. kpt. Skrzypa.
fot. JR-G 17 PSP
To pierwsze tego typu wezwanie, które trafiło do ursynowskich strażaków. Zazwyczaj do takich sytuacji wzywana jest straż miejska. Dopiero gdy strażnicy nie są w stanie samodzielnie pomóc uwięzionym zwierzakom, proszą o wsparcie straży pożarnej.
- W tym wypadku nad zagłębieniami były daszki, które zostały przez nas odkręcone za pomocą wkrętarki elektrycznej. Strażnicy nie mieli możliwości samemu wydostać stamtąd jeży - dodaje asp. sztab. Leszek Borlik z ursynowskiej jednostki straży pożarnej.
Strażacy sprawdzili też pozostałe zagłębienia, gdzie również znaleźli kilka martwych jeży. Jak przyznają, podobnych pułapek czyhających na kolczastych mieszkańców stolicy jest mnóstwo. Dlatego warto mieć na uwadze ich bezpieczeństwo i reagować w podobnych jak ten piątkowy przypadkach. I to najlepiej szybko, bo po dwóch dniach może być już za późno.
- Nakazaliśmy administratorowi budynku zabezpieczenie tych zagłębień. To teren za płotem i w zasadzie trudno jest zauważyć taki wypadek. Nie wiem, co spowodowało, że jeże zostały znalezione. Te, które przeżyły, miały naprawdę wiele szczęścia - zauważa asp.sztab. Borlik.
Yy18:55, 11.06.2021
Sporo jezy jest rozjezdzanych na Rosola tez. 18:55, 11.06.2021
Milo21:20, 12.06.2021
2 0
Niestety, jeże są wszędzie rozjeżdżane, na Rosoła i na innych, małych i teoretycznie spokojnych uliczkach również. Wystarczyłoby zdjąć nogę z gazu i patrzeć uważnie, a wiele tych pożytecznych i fajnych zwierzaczków dalej by żyło. 21:20, 12.06.2021