Zamknij

Kądziołeczki. Mała ulica - wielki problem

08:59, 27.06.2018 Anna Łobocka Aktualizacja: 16:37, 29.06.2018
Skomentuj AŁ

Mała droga wielki problem. Mieszkańcy ulicy Kądziołeczki spierają się o parkowanie. Na utrudnienia narzekają właściciele domów po parzystej stronie ulicy, to przed ich bramami, furtkami stawiają swoje samochody sąsiedzi z naprzeciwka. Sprawa nie jest jednoznaczna, każda ze stron ma swoje argumenty i czeka na decyzje ursynowskich urzędników.

19 lat temu wzdłuż ulicy Kądziołeczki na Zielonym Ursynowie powstało osiedle domów z garażami. Źle wyprofilowane, zbyt strome wjazdy na których wieszały się samochody, sprawiły że mieszkańcy parkowali po drugiej stronie ulicy. Nikomu to nie przeszkadzało, dopóty dopóki naprzeciw nie powstały domy. Właściciel jednego z nich Dariusz Grabiec tak opisuje sytuację:

- Czasami mam problem, żeby wejść do własnego domu. Prosiłem sąsiadów, żeby nie zastawiali brami  furtek, ale bezskutecznie. Usłyszałem, że parkowali tak kilkanaście lat i nie będą tego zmieniać - mówi w rozmowie z Haloursynow.pl.

Dlatego powołując sie na znak "strefa zamieszkania", który stoi przed wjazdem na ulicę, złożył wniosek w ursynowskim Wydziale Infrastruktury o wyznaczenie miejsc do parkowania z wyłączeniem bram furtek i wlotów do szamba.

- To jednak niemożliwe. Kądziołeczki jest za wąska by wyznaczyć takie miejsca, zwłaszcza że jest ulicą dwukierunkową - mówi Wojciech Janowicz z ursynowskiego ratusza.

Okazuje się, że nie tylko źle zrobione podjazdy są przyczyną problemu, zwłaszcza że część mieszkańców je naprawiła. Jednym z nich jest Ryszard Sztyrka, który wskazuje, ze problem leży gdzie indziej.

- Garaże są zalewane, bo nie ma tutaj kanalizacji deszczowej. To podstawowy problem na Zielonym Ursynowie - mówi mieszkaniec.

W dodatku jest to przeszkoda, która szybko nie zniknie. Bo jak mówi nam Kazimierz Bigoszewski naczelnik Wydziału Infrastruktury, na razie nie ma planów zrobienia tam kanalizacji.

- Na Ursynowie nie ma zbiornika, gdzie można byłoby odprowadzać wodę. Najbliższy to Potok Służewiecki. My nie dostajemy żadnych pozwoleń, żeby tam spuszczać wodę, bo potok już teraz jest bardzo przeciążony - przekonuje naczelnik.

Mieszkańcy ul. Kądziołeczki liczyli, że za 3-4 lata będzie zbudowana kanalizacja deszczowa i wówczas powstanie na ich ulicy chodnik. Dziś mają tylko fragment, który sami zbudowali.

- Jest tu bardzo niebezpiecznie. Chodzą tu rodzice z dziećmi, trzeba bardzo uważać, można w każdej chwili znaleźć się pod kołami samochodu. Piesi na tej ulicy mają pierwszeństwo tylko teoretycznie - mówi Dariusz Grabiec. 

I w tej sprawie stanowisko urzędników jest jednoznaczne. Kierowcy i tak stawaliby na chodniku, bo postawienie słupków oddzielającyh chodnik od jezdni jest niemożliwe. Zajęło by to 2 metry i tak już bardzo wąskiej ulicy.

Ryszard Sztyrka zwraca uwagę jeszcze na jedną sprawę, która spędza sen z powiek wszystkim mieszkańcom Kądziołeczki.

- Około 3 lata temu powstało osiedle Willa Ursynów, jego mieszkańcy nie mają swojej drogi dojazdowej i korzystają z naszej. Zwłaszcza rano gdy ruch jest duży trudno wyjechać z garażu - mówi.

Sytuację może poprawić budowa łącznika Willi Ursynów z ulicą Tramblanki, tak by nie musieli korzystać z Kądziołeczki.

- Złożyliśmy wniosek w Wydziale Architektury i mam nadzieję, że za miesiąc będziemy mieli prawa do terenu. Otworzylibyśmy fragment tej ulicy i zrobili tam ruch jednokierunkowy. To niewątpliwie odciążyłoby ruch na Kądziołeczki - powiedział Kazimierz Bigoszewski z Wydziału Infrastruktury. I jak dodaje, w tej chwili nie ma dobrego rozwiązania, które zadowoliłoby wszystkich. Przy ulicy Kądziołeczki mieszka około 100 osób.

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(13)

J.M.K.J.M.K.

7 0

Mamy podobny problem. W Centrum. Zapraszam na ul. Oleandrów i Polną. 11:00, 27.06.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Jarek3365Jarek3365

6 1

Oleandrów często zgłaszane jest do straży miejskiej i potwierdzane, a polna jaki nr ? czy jest tam znak B-36 ? spróbuję jakoś pomóc 14:22, 27.06.2018


reo

qwrqwr

8 0

A gdzie jest policja? Wlepiać mandaty za parkowanie pod zakazem, to się kierowcy nauczą! 12:21, 27.06.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Rudy_z_NatolinaRudy_z_Natolina

7 0

eeeee a chciałem tam kupić ten segment w tej "Villi Ursynów" ale ta myśl o dojeździe, szambiarach itp .... juz wolę Natolin. 13:21, 27.06.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

sasasasa

6 0

od 100 lat wiemy, że Ursynów leży na iłach gliniastych nie przepuszczających wody deszczowej. Taki afer zalewania garaży było dziesiątki. Jak się buduje źle to ma się wodę w garażu. 13:28, 27.06.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RychuPeRychuPe

5 1

Przecież ta droga jest publiczna. A skoro tak to może nią jeździć każdy. Ten pan Rysiu mówi jakieś bzdury.
Nielegalne to jest parkowanie, które sprawia, że z dwukierunkowej drogo robi się jedno... 13:44, 27.06.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

1010

2 0

Droga publiczna wybudowana za prywatne pieniądze właścicieli nieruchomości. 08:54, 28.06.2018


ArnieArnie

3 0

To nie ma znaczenia za czyje pieniądze była zbudowana. Droga jest własnoscią skarbu państwa i miasta Warszawy i jest w zarządzie miasta. Fakt, że ktoś sfinasował jej nawierzchnie nie daje mu żadnych praw do dysponowania tą drogą. 09:58, 28.06.2018


talenciotalencio

0 0

Parę lat temu mieszkańcy grozili, że w przypadku braku rozwiązania problemu zabiorą kostkę, którą za własne pieniądze wyłożyli. Ktoś, coś? 09:57, 28.06.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

ArnieArnie

1 0

Niestety bez pozwolenia na rozbiórkę nie mają prawa tego zrobić, nawet jeśli drogę utwardzili własnym sumptem czy nawet w ramach samowoli budowlanej. 17:30, 28.06.2018


PPPP

0 0

jak to była samowola, to oby dzielnica sobie nie przypomniała o karze ;) 13:57, 30.06.2018


green_is_badgreen_is_bad

1 1

Miasto powinno budować parkingi 12:17, 29.06.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MorfeuszMorfeusz

1 0

Mieszkam niedaleko ... i jedyne co przychodzi mi do głowy to :
Ci z lewej ze "starych" segmentów . Zasypią wjazdy do garaży i wtedy powstanie płaska powierzchnia do parkowania a Ci "nowi od odmów" cofną swój płot o metr ... tak aby ich auta miały się gdzie "przytulać" do płotu. Chyba że mają gdzie stawać na posesji. 10:08, 05.07.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%