Zamknij

Karczunkowska bez chodnika. Do wiosny czy dłużej?

08:46, 04.10.2018 Anna Łobocka Aktualizacja: 09:10, 04.10.2018
Skomentuj AŁ

800 metrów - na takim odcinku Karczunkowskiej wciąż nie ma chodnika. To niebezpieczna, pełna szybko jeżdżących samochodów ulica, której poboczem dzieci muszą chodzić do szkoły. Ale jak zbudować chodnik na prywatnych działkach?

Tylko część ulicy Karczunkowskiej ma chodnik. W 2015 roku w ramach projektu do Budżetu Partycypacyjnego powstał 80-metrowy odcinek od Puławskiej do Sarabandy, rok później bezpiecznie można było już przejść do ulicy Trombity. Ale od dwóch lat nic się nie zmieniło. Idąc w kierunku budowanego wiaduktu PKP do ulicy Nawłockiej, nadal trzeba korzystać z wydeptanego pobocza.

- To się w głowie nie mieści. Jak można nas tak zostawić na pastwę rozpędzonych samochodów i ciężarówek. Nie stać miasta na wybudowanie nam takiego kawałeczka chodnika? Wstyd - oburza się pani Urszula.

Okazuje się, że są dwa wyjścia. Chodnik może być już na wiosnę albo za kilka lat, a wszystko zależy od samych mieszkańców Karczunkowskiej. To oni muszą zdecydować czy na jakiś czas udostępnić za darmo część swoich działek pod budowę, czy czekać na ich wykup. Wśród właścicieli nie ma jednak zgody.

- Wysłaliśmy w 2016 roku pisma do właścicieli, ale tylko połowa odpowiedziała. Nie mamy podstawy prawnej, żeby wykupić działki. Jeśli otrzymamy zgody na darmowe użyczenie, to my przesuniemy pieniądze z dróg lokalnych na powiatowe i wiosną robimy chodnik - obiecuje burmistrz Robert Kempa.

Nie wszyscy się na to godzą i oczekują, że dzielnica w inny sposób wynagrodzi im użyczenie gruntu pod budowę. 

-  To nie może być tak, że ludzie dostają listy żeby oddali ziemię pod chodnik. Miasto mogłoby zwolnić osoby oddające grunt z płacenia za niego podatku. Tu chodzi o symboliczne kwoty kilku złotych. Niestety ratusz nie podjął tematu - mówi Paweł Osiński, przewodniczący zarządu osiedla „Etap”.

Burmistrz rozwiewa jakąkolwiek nadzieję na takie rozwiązanie - Takiej możliwości nie ma żaden samorząd bo podatek wynika z ustawy, chyba że Ministerstwo Finansów zmieni przepisy, ale do tego czasu nic w tej sprawie nie możemy zrobić.

Miliony na wykup

Za darmo swoją ziemię pod chodnik właściciele oddaliby tylko na pewien czas, dopóki nie ruszy wykup ziemi w związku z planowanym remontem całej ulicy. W Zarządzie Miejskich Inwestycji Drogowych powstaje już koncepcja takiej przebudowy. Mają być nowe chodniki, ścieżka rowerowa, a Karczunowska szeroką drogą powiatową. Na to trzeba jednak poczekać nawet cztery lata. Ostatni raz dzielnica oszacowała koszt takiego wykupu w 2009 roku i wówczas koszty szacowano na ok. 30-40 mln złotych.

W środę, 10 października o godz. 18:00 w Szkole Podstawowej nr 96 przy Sarabandy odbędzie się spotkanie informacyjne dotyczące projektu rozbudowy ulicy Karczunkowskiej na odcinku od ul. Puławskiej do granicy miasta. Organizuje dla Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych.

Mieszkańcy wciąż męczą się z przedłużającą się budową wiaduktu kolejowego przy PKP Jeziorki. Miał być on oddany do użytku 1 paździenika, ale końca robót do dziś nie widać.

[ZT]6452[/ZT]

[ZT]4576[/ZT]

[ZT]10639[/ZT]

[ZT]1070[/ZT]

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(8)

Kamil87Kamil87

1 8

Ludzie, przecież to już nie Ursynów. Niedługo zaczniecie wrzucać posty, co się dzieje w Piasecznie ;-) 09:58, 04.10.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

autochtonautochton

1 1

To dziwnie, mądry inaczej, bo podatek od nieruchomości to bulę do Urzędu Dzielnicy Warszawa-Ursynów. Myślicie słoiki, że Ursynów to tylko wasze wysokie bloki? 13:48, 04.10.2018


TubylecTubylec

0 0

Dobrze mówisz, to nie Ursynów. Jedyne czego chcemy to przyłączyć tereny na zachód od Puławskiej do gminy Raszyn. Gdyby doszło do referendum pod koniec lat 90-tych (nie pozwoliła na nie nowa ustawa o ustroju W-wy) to już dawno bylibyśmy w granicach Raszyna. Od dekady, tak jak w Dawidach, Zgorzale, Zamieniach itd., mielibyśmy wodociągi, kanalizację, chodniki, oświetlenie i komunikację miejską. Dajcie nam tylko płacić nasze podatki do Raszyna! Nie potrzebujemy wyżebranych chodników, niespełnionych obietnic MPWiK czy linii autobusowych otwieranych po wielu dekadach starań. 09:45, 05.10.2018


reo

TubylecTubylec

2 0

Trudna sprawa, z jednej strony logika i poczucie przyzwoitości podpowiada by oddać kawałek działki ( i tak nie używanej) pod chodnik. Z drugiej strony po wybudowaniu chodnika żadnego wykupu nie będzie przez parę dekad. A podatek za grunt trzeba płacić. Teraz może grosze ale za kilka lat to mogą być wielokrotnie większe kwoty. Jedynym wyjściem jest wykup przez miasto po zredukowane cenie. Ale prawnie takiej możliwości nie ma. I koło się zamyka, chodnika nie będzie. 09:59, 04.10.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WarszawiakWarszawiak

10 3

Zwęzić jezdnię!!! I tak jest za dużo tego wszystkiego dla smrodzących samochodów. Warszawa ma na tyle dobrą komunikację, że czas porzucić wiejskie przyzwyczajenia motóry i samochódy. 10:04, 04.10.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

autochtonautochton

0 0

Art. 112. 1. Przepisy niniejszego rozdziału stosuje się do nieruchomości położonych, z zastrzeżeniem art. 122a, art. 124 ust. 1b, art. 124b, art. 125 i art. 126, na obszarach przeznaczonych w planach miejscowych na cele publiczne albo do nieruchomości, dla których wydana została decyzja o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego.
2. Wywłaszczenie nieruchomości polega na pozbawieniu albo ograniczeniu, w drodze decyzji, prawa własności, prawa użytkowania wieczystego lub innego prawa rzeczowego na nieruchomości.
3. Wywłaszczenie nieruchomości może być dokonane, jeżeli cele publiczne nie mogą być zrealizowane w inny sposób niż przez pozbawienie albo ograniczenie praw do nieruchomości, a prawa te nie mogą być nabyte w drodze umowy.
(ustawa z dnia 21.08.2017 r. o gospodarce nieruchomościami). 13:41, 04.10.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

autochtonautochton

0 0

Art. 6. Celami publicznymi w rozumieniu ustawy są: 1) wydzielanie gruntów pod drogi publiczne, drogi rowerowe i drogi wodne, budowa, utrzymywanie oraz wykonywanie robót budowlanych tych dróg, obiektów i urządzeń transportu publicznego, a także łączności publicznej i sygnalizacji.
Jakoś ze słynnymi zawalidrogami na warszawskich Jelonkach na Powstańców Śląskich kiedyś miasto dało sobie radę a w tym przypadku władza publiczna robi z siebie wielkiego gamonia. 13:44, 04.10.2018


autochtonautochton

0 0

"Art. 134.1. Podstawę ustalenia wysokości odszkodowania stanowi, z zastrzeżeniem art. 135, wartość rynkowa nieruchomości. 2. Przy określaniu wartości rynkowej nieruchomości uwzględnia się w szczególności jej rodzaj, położenie, sposób użytkowania, przeznaczenie, stan nieruchomości oraz aktualnie kształtujące się ceny w obrocie nieruchomościami." Kiedyś była kwota modernizacji Karczunkowskiej - ok. 70 mln. Zakładając, że tylko 1/3 z tego to koszt wykupu paska gruntu (ok. 15000 mkw, czyli 2,5 tys x 6 m - choć pewnie mniej, bo należy odjąć wiadukt i grunty publiczne), to daje ok. 1400 zł/mkw. Jeśli takie są ceny na Karczunkowskiej to są to ceny pod pałace i rezydencje multimilionerskie. A prawda jest taka, że to jest właściwie już zarośnięty ugór i klepisko. Śr. cena za mkw, to 463 zł. Te 15k mkw, to powinno być kupione za 6945000 PLN i ani grosza więcej. Choć tak naprawdę, to do wykupu byłoby może z 6000 mkw., czyli koszt to ok. 2,8 mln PLN. A co z pozostałymi 67 mln? Na bogato? 14:22, 04.10.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%