Zamknij

Karczunkowska. Kolejny kawałek chodnika. "Będą krawężniki ze złota?"

09:32, 12.08.2016 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 14:38, 21.08.2016
Skomentuj SK SK

Dzielnica wybuduje kolejne 280 metrów chodnika na Karczunkowskiej. Prace ruszą w przyszłym tygodniu. Pod koniec ubiegłego roku powstało... 80 metrów drogi dla pieszych. Dlaczego budowa chodnika na tej ulicy idzie tak wolno?

Po długim weekendzie ruszy układanie kolejnych kilkuset metrów chodnika po północnej stronie ulicy Karczunkowskiej. To właśnie tędy przechodzą dzieci idące do szkoły przy ul. Sarabandy. Nowy chodnik będzie przedłużeniem 80-metrowego odcinka od Puławskiej do Sarabandy, który powstał w grudniu ubiegłego roku, w ramach projektu do Budżetu Partycypacyjnego. Niestety - znów urwie się "w polu". Zabraknie ok. 180 metrów do najbliższej poprzecznej uliczki - Trombity. Dlaczego?

- Projekt mamy na całość chodnika aż do Trombity, ale na razie nie mamy zgód właścicielskich na zajęcie kawałków gruntów pod chodnik - zdradza burmistrz Robert Kempa.

Karczunowska czeka na przebudowę od lat. Główny problem to wykupy działek pod poszerzenie ulicy, chodniki i ścieżkę rowerową, na które brakuje pieniędzy. Cała inwestycja szacowana jest na ok. 70 mln złotych. Zarząd Dróg Miejskich, który zarządza ulicą nie ma remontu nawet w dalekosiężnych planach. Dlatego dzielnica postanowiła małymi krokami budować sam chodnik. Do budowy każdego odcinka potrzebna jest zgoda właściciela terenu na jego udostępnienie, bo na wykup nie ma środków. Większość mieszkańców rozumie wspólny interes sąsiedzki i się zgadza, ale część twierdzi - nie bez racji - że za ziemię należą się pieniądze. 

- Mam nadzieję, że jak mieszkańcy zobaczą nowy chodnik, to uzyskamy kolejne zgody właścicielskie, bo na wykupy pięniędzy w budżecie dzielnicy nie ma - mówi Kempa.

Chodnik "budowany" od dziesięcioleci

Mieszkańcy twierdzą, że Karczunkowska jest bardzo niebezpieczna, auta jeżdżą szybko a poboczem drogi do szkoły przy ul. Sarabandy chodzą dzieci z całego rejonu. 

- Obiecują nam ten chodnik od dziesięcioleci a dzielnica buduje tylko po kawałeczku - mówią ludzie. Kwestionują też wyliczenia kosztów całej inwestycji. - Skąd drogowcom wzięło się 70 mln złotych na remont i wykupy? Działki nie są tutaj aż tak drogie! - mówią właściciele posesji przy Karczunkowskiej. I wyliczają.

- Biorę tegoroczne ceny działek na Karczunkowskiej i wychodzi średnio 465,60 złotych za metr kwadratowy. Licząc, że inwestycja będzie prowadzona na odcinku 2.000 metrów (pozostała to kolejarze i wiadukt) i miała szerokość 4,5 metra, to łącznie daje to pas gruntów do wykupu o powierzchni 9.000 metrów kwadratowych. Wykup tych gruntów powinien kosztować ok. 4,2 mln złotych. To na co miasto chce tutaj wydać pozostałe 66 mln? Krawężniki mają być ze złota? - dopytują nasi czytelnicy.

Wg dzielnicy koszty liczone były w 2009 roku, gdy powstała dokumentacja projektowa przebudowy ul. Karczunkowskiej. Na wykupy zaplanowano w niej grunty o wartości ok. 30-40 mln złotych. Bo chodzi nie tylko o powierzchnię chodników, ale także o miejsca na ścieżkę rowerową i poszerzenie ulicy do drogi klasy powiatowej. 

- Na Rosoła mamy dużo krótszy odcinek do zrobienia, a wykupić musimy aż 4.000 metrów kwadratowych gruntów - przekonuje burmistrz Ursynowa. Przyznaje, że nie udało się przekonać miasta do rozpoczęcia gruntownej przebudowy Karczunkowskiej. Z perspektywy warszawskiego ratusza nie jest to ulica o dużym znaczeniu, będzie musiała więc poczekać na lepsze czasy.

Impulsem do działania mogłaby być budowa wiaduktu nad linią kolejową, która ma ruszyć jeszcze w tym roku. PKP Polskie Linie Kolejowe wybudują w sumie kilkaset metrów chodników po obu stronach ulicy - po stronie Puławskiej, do wysokości ul. Nawłockiej.

Dzielnicy nie pozostaje więc nic innego jak mozolna, kawałek po kawałku, budowa chodnika przynajmniej po jednej stronie ruchliwej ulicy. Od Pozytywki do Nawłockiej - czyli odcinka na którym po wybudowaniu wiaduktu nie będzie chodnika - do wybudowania pozostanie około 1 kilometra. Jeśli kolejne odcinki będą powstawać w dotychczasowym tempie, zajmie to ok. 4-5 lat. 

[ZT]10639[/ZT]

[ZT]4576[/ZT]

[ZT]10582[/ZT]

[ZT]1070[/ZT]

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

autochtonautochton

4 1

Może dzielnicy należałoby wyjaśnić pojęcie "deflacja", bo w niej jesteśmy od jakichś dobrych kilku lat? "Wg dzielnicy koszty liczone były w 2009 roku, gdy powstała dokumentacja projektowa przebudowy ul. Karczunkowskiej. Na wykupy zaplanowano w niej grunty o wartości ok. 30-40 mln złotych. Bo chodzi nie tylko o powierzchnię chodników, ale także o miejsca na ścieżkę rowerową i poszerzenie ulicy do drogi klasy powiatowej." Nieśmiało zauważę, że te 30-40 M zyli to i tak już szacunek mocno przestrzelony. Ależ właśnie ta ścieżka i to poszerzenie mieściłoby się w tej szerokości 4,5 metra. Jeszcze by było miejsce na przedzielający pas zieleni. 11:03, 12.08.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

piotraspiotras

0 12

Jak to jest, że jednak można zrobić z kasy dzielnicowej chodnik na Karczunkowskiej panie Lenarczyk ? Może w tej kadencji nie robi się tylko chodników na pana Pyrach ? 08:49, 16.08.2016

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

PyraPyra

12 0

Panie burmistrzu Kempa, ztj. Bielawski, ztj. Sulik - proszę się odchrzanić od pana radnego i zająć się przekonywaniem pani prezydent do gruntownej przebudowy Karczunkowskiej. Z góry dziękuję! :) 10:54, 16.08.2016


Paweł Lenarczyk - raPaweł Lenarczyk - ra

15 0

Panie Burmistrzu, szkoda, że Pan nie dodał, że ul. Karczunkowska jest w zarządzie ZDM i gdyby umiał by Pan w pełni wykorzystać swoje "układy" w mieście, to byśmy dziś nie musieli wydawać "naszych" pieniędzy, które można by było wydać na dokończenie ul. Puchalskiej albo dokończenie chodnika na Ludwinowskiej ale widocznie jest Pan słabym Burmistrzem jak Pan tego nie umie załatwić. Pozdrawiam Paweł Lenarczyk radny Dzielnicy Ursynów P.S. Ani "Pana" ani "moje" nie są Pyry, tyle, że ja jestem dumny, ze się wychowałem w tych warszawskich Pyrach, bo Pan to chyba z tych poznańskich pochodzi. 14:15, 02.09.2016


ali_baba ali_baba

13 0

Panie radny, jakie "układy"? Przecież nie jest tajemnicą, że peowscy burmistrzowie dzielnic to zwykłe partyjne aparatczyki! Zrobią co im każe matka partia. I wyżej... nie podskocza. Taka smutna prawda. Motto: mówić na ilość nie na jakość, ciemny lud i tak to kupi !!!! Żenada... czas na was!! 23:47, 02.09.2016


autochtonautochton

2 0

Panie Radny, może Pan jakoś się wywiedzieć, z jakiego to kosmosu pl. Bankowemu się wzięło te 70 mln zyli? Bo mnie to wygląda jak coś podobnego do reprywatyzacji. 20:48, 04.09.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%