Skrzyżowanie alei KEN z Ciszewskiego słynie już z tego, że jest na nim niebezpiecznie. Brak oddzielnej sygnalizacji do skrętu w lewo jest nie tylko przyczyną wielu groźnych sytuacji, ale też powoduje olbrzymie korki.
O przebudowę skrzyżowania zabiegał już radny Paweł Lenarczyk. Niestety ze względu na brak pieniędzy w miejskiej kasie jego postulat został odrzucony.
Okazało się bowiem, że aby przebudować skrzyżowanie, trzeba przede wszystkim wykonać projekt. Musiałby uwzględniać przestawienie latarni, sygnalizatorów świetlnych i instalację dodatkowych sygnalizatorów. Ponadto są pewne wątpliwości dotyczące przestrzeni. ZDM zastanawia się, czy jest miejsce na rozbudowę skrzyżowania. Wydawałoby się, że obecnie sprawa jest nie do ruszenia, a kierowcy skazani w dalszym ciągu na korki. Ale..
Na bardzo dobry pomysł wpadł jeden z naszych czytelników, proponując rozwiązanie sytuacji jaka tworzy się na skrzyżowaniu.
- W alei KEN od strony Herbsta codziennie w szczycie tworzą się korki. Przejazd jest blokowany przez samochody skręcające w kierunku marketu E Leclerc. Kierowcom wracającym do domu w stronę Kabat, pozostaje tylko jeden pas. Czy można zmienić organizację ruchu poprzez możliwość jazdy prosto z prawego pasa, a lewy pas przeznaczyć tylko do skrętu w lewo? - zastanawia się Dominik.
- Drugie rozwiązanie – o wiele mniej kosztowne i sensowniejsze - to ustawienie sygnalizacji świetlnej tak, aby w alei KEN zapalało się zielone światło od strony centrum dla wszystkich kierunków. Światło zielone od strony Kabat w kierunku Doliny Służewieckiej, zapalałoby się później, dzięki czemu kierowcy mogliby bez ryzyka skręcić w lewo z KEN w Ciszewskiego. Podobne rozwiązanie ma ciąg Belwederskiej z ulicami Gagarina i Spacerową. Przecież można to zastosować także u nas – pisze Dominik.
Co na to ZDM?
- Propozycja wydaje się być sensowna, ale to wymaga przesterowania sygnalizacji świetlnej. Zmiany musiałby też zaakceptować Miejski Inżynier Ruchu – odpowiada Adam Sobieraj, rzecznik ZDM.
Czy tak się stanie? Mieszkańcy liczą na szybką reakcję ZDM-u. Mają już dość codziennych korków w alei KEN oraz ryzykowania własnym życiem, aby pokonać skrzyżowanie. A to jest wyjątkowo niebezpieczne. Tylko w ubiegłym roku doszło tu do 18-tu kolizji i jednego wypadku. Jedna osoba została ranna.
Max17:36, 27.03.2014
0 0
bardzo wazny problem i nikt nic w tym temacie nic nie robi, kiedy wreszcie cos sie ruszy w tym temacie???? 17:36, 27.03.2014