Zamknij

Kick-boxing w Polsce ma twarz... kobiety z Ursynowa! WYWIAD

11:00, 06.04.2015 Alicja Kowalska Aktualizacja: 19:49, 11.04.2015
Skomentuj Marcin Pałuba Marcin Pałuba

Jedna z najbardziej utytułowanych zawodniczek kick-boxingu w Polsce, wielokrotna mistrzyni Europy i nawet świata, a prywatnie... mieszkanka Ursynowa. Już 18 kwietnia będziemy mieli okazję podziwiać ją w akcji. Dorota Godzina powalczy o tytuł podczas DSF Kickboxing Challenge w Arenie Ursynów!

Potrafisz wymienić wszystkie swoje tytuły i osiągnięcia?

Oj, trochę tego jest. W swojej kolekcji mam około 30 tytułów mistrzyni Polski, byłam mistrzynią świata i jestem aktualną zawodową mistrzynią świata, dwukrotną mistrzynią Europy. Mam na swoim koncie również 9 pucharów świata.

Jak związałaś swoje życie z kick-boxingiem?

Trenuję kick-boxing od 13 lat, zaczęłam dosyć późno, mając prawie 17 lat, ale takie były wcześniej przepisy, że tę dyscyplinę można było trenować dopiero od 14. roku życia. Poza tym nie był to popularny sport dla młodzieży, a szczególnie dla dziewczyn. Dlatego mając dopiero 16-17 lat trafiłam do sekcji Piotra Siegoczyńskiego z ursynowskiego „Kick Center”. Wcześniej trenowałam karate z koleżanką i to jej w sumie bardziej zależało na sportach walki, a że przyjaźniłyśmy się, ja poszłam za nią. Tak nam się spodobało, że zostałyśmy.

Kobiety stworzone są do walki? Jakie trzeba mieć predyspozycje, żeby osiągać sukcesy w tym sporcie?

Od dawna mamy bardzo dobrą reprezentację kobiet w kick-boxingu, są zdecydowanie w czołówce światowej, tak samo w boksie. Chyba coś jest w nas, że dobrze sobie radzimy w sportach walki. A na poważnie, trzeba mieć mocny charakter. Ale to nie jest tak, że człowiek się z tym charakterem rodzi i to ma, a jak nie ma, to już mieć nie będzie. Ja nie miałam jakiegoś wyjątkowego talentu. Owszem mam dobre warunki, bo w swojej kategorii wagowej jestem wysoka i mam długi zasięg kończyn, ale znam zawodniczki krótkie, krępe i one są niepokonane. Charakter hartuje się podczas każdego treningu, każdych zawodów – wygranych i przegranych. Ja podejście do walki, opanowanie na ringu, wszystko musiałam sobie wypracować.

Ile razy w tygodniu trenujesz?

5 razy w tygodniu, czasami dwa razy dziennie, czasami też zdarza się w weekendy...

Pomimo tak licznych sukcesów, Ty nie wybierałaś - kariera czy nauka, bo udało Ci się połączyć obie te rzeczy. Jak?

Tak, jestem absolwentką dwóch kierunków na SGGW. Skończyłam Technologię Żywności i Żywienia Człowieka i równolegle na 3. roku rozpoczęłam dietetykę. Dziś, jak to wspominam - codziennie uczelnia, trening i zawody, egzaminy - nie wiem, jak udało mi się wszystko ze sobą pogodzić. Na pewno miałam fantastycznych i wyrozumiałych wykładowców, ale też byłam bardzo pilna, starałam się zaliczać wszystko pierwszych terminach, nic nie zostawiać na później.

Poza tym, że jesteś zawodową zawodniczką znajdujesz też czas, żeby dzielić się swoimi umiejętnościami z mieszkankami Ursynowa. Prowadzisz grupę treningową.

Tak, od trzech lat prowadzę sekcję dla dorosłych kobiet od 15. roku życia. Nazywamy się Kick Eat Girl. Przychodzą trenować do mnie kobiet w każdym wieku, od nastolatek po te dojrzalsze i naprawdę udało mi się stworzyć mocną grupę ursynowskich fighterek. Tu muszę się pochwalić. Moja podopieczna walczyła w Akademickich Mistrzostwach Polski w zeszłym roku i wywalczyła brązowy medal. Pękałam z dumy!

powyżej: Dorota Godzina i jej Kick Eat Girl - fot. Monika Szalek

Pamiętasz swoją najcięższą walkę?

Było ich wiele, ale najmocniej zapamiętałam tę, w której doznałam poważnego urazu. To była walka o zawodowe mistrzostwo świata. Długa, wyczerpująca, bo aż siedmiorundowa. A w 4 czy 5 rundzie moja przeciwniczka sfaulowała mnie, niechcący, ale złamała mi nos. To było ciężkie, bo psychicznie musiałam wytrzymać. Całe szczęście, że nie krwawiłam mocno, bo mogłam dokończyć walkę i wygrałam ją. Zdobyłam wtedy swój pierwszy tytuł mistrzyni świata.

18 kwietnia będziemy Ci kibicować w Arenie Ursynów podczas DSF Kickboxing Challenge. Typowana jesteś na faworytkę. Kto będzie Twoją przeciwniczką?

Będę miała przyjemność stoczyć walkę wieczoru z najlepszą reprezentantką Macedonii. Będzie to na pewno zacięte starcie i choć jestem faworytką, to jest sport, dużo może się wydarzyć. Jestem pewna, że moja przeciwniczka mi nie odpuści. Poza tym przyjeżdża z nią ekipa filmowa, która kręci o niej film, więc na pewno będzie się chciała pokazać z jak najlepszej strony.

Trzymamy kciuki i życzymy powodzenia!

IV gala z cyklu DSF Kickboxing Challenge odbędzie się 18 kwietnia w Arenie Ursynów. Start o godzinie 19:00. Jeżeli chcecie kibicować Dorocie Godzinie i innym zawodnikom z trybun, śledźcie uważnie Haloursynow.pl. Już niedługo będzie można wygrać wejściówki na to niezwykłe wydarzenie sportowe!

(Alicja Kowalska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

kasia32kasia32

0 0

A ja polecę świetną sekcję dla kobiet na Ursynowie, gdzie chodżę:
g-combat.pl 16:21, 11.06.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%