Kiedy nowe pociągi metra "Varsovia" zobaczymy na ursynowskiej linii?

Nie będą szybsze. Nie będą też specjalnie wygodniejsze. Jakie więc będą nowe składy metra „Varsovia” i kiedy zaczną z nich korzystać pasażerowie? I przede wszystkim: kiedy warszawiacy pożegnają się ze starymi głośnymi rosyjskimi pociągami?

Produkowane w Ostrawie i Pilznie przez czeską Skodę składy „Varsovia” (w tym miejscu warto przypomnieć, że wielu mieszkańców Warszawy domagało się, by nazwać je „Krecik”) zostały zaprojektowane specjalnie z myślą o warszawskim metrze. Miasto podpisało umowę z wykonawcą pod koniec stycznia 2020 roku o wartości 1,3 mld złotych.

Od tamtej pory pasażerowie czekają na przejażdżkę nowymi pociągami. Do stolicy Polski - a dokładniej do STP Kabaty - dotarły dopiero cztery składy. Pod koniec maja tego roku w ramach testów jeden nawet wyjechał na pierwszą linię metra.

- Testy są częścią procesu, który ma doprowadzić do uzyskania świadectwa typu pojazdu, by już latem pojazd mógł wyjechać na tory z pasażerami - chwalił się stołeczny ratusz.

Lato jednak minęło, a „Varsovia” wciąż czeka na swoją szansę. - Nowe składy wejdą do eksploatacji po uzyskaniu świadectwa bezpieczeństwa dla typu pojazdu i zakończeniu odbiorów - mówi nam dziś rzeczniczka Metra Warszawskiego Anna Bartoń.

Cytowany ostatnio przez "Gazetę Stołeczną" szef metra Jerzy Lejk powiedział, że jego zdaniem pierwsze skody wyjadą na tory na przełomie września i października. Najpewniej mowa jednak o drugiej linii, która od środy jest dłuższa o trzy kolejne stacje: Zacisze, Kondratowicza i Bródno. I to tam teraz potrzebne są nowe pociągi, w sumie 15 sztuk. Metro ma, bez skody, 75 składów, a na obu liniach od wczoraj jeżdżą 62 z nich. Rezerwa jeszcze więc jest.

Warszawskie metro czeka jeszcze na dostawę pozostałych 33 składów Skody. Łącznie do końca 2023 roku przyjadą 222 nowe wagony. Do tego pozostaje opcja zakupu dodatkowych 8 składów. 

Niby nowe, ale...

Nie wiadomo więc, kiedy „Varsovia” wjedzie na tory pierwszej, ursynowskiej linii metra. Wiadomo za to, jak wygląda. Charakteryzuje się nowoczesnym i jednocześnie prostym kształtem. Pociągi Skody z pewnością mogą robić wrażenie. Aczkolwiek nie takie, jakie zrobiły kilka lat temu składy „Inspiro” od Siemensa. „Varsovia” nie stanowi takiego przeskoku, jaki stanowił „Inspiro” w stosunku do starszych składów warszawskiego metra. 

Nie ma też co spodziewać się rewolucji, jeśli chodzi wnętrze nowych składów. Schemat jest niemal taki sam, jak w przypadku „Inspiro”. Możliwe będzie swobodne przechodzenie między wagonami. Są miejsca ze spocznikami, a także dla osób poruszających się na wózku. Dla tych drugich ułatwieniem będą wysuwane rampy przy drzwiach najbliżej kabiny maszynisty. 

fot. um.warszawa.pl

Nowe składy nie sprawią, że pasażerowie szybciej dojadą na swoją stację. Systemy warszawskiego metra nie pozwolą na rozwinięcie większej prędkości niż 80 km/h.

- Długie okresy międzyprzeglądowe - to jedyna zaleta wymieniona przez rzeczniczkę Metra Warszawskiego, jaką mają składy „Varsovia” względem „Inspiro”. A to dla przewoźnika bardzo ważna sprawa, pozwalająca na oszczędności.

Pożegnanie z rosyjskimi składami

Nowe składy mają jeździć na obu liniach warszawskiego metra. Dlatego też najstarsze i przeraźliwie głośne wagony serii 81 produkcji radzieckiej i rosyjskiej będą mogły wreszcie odejść do lamusa. Kiedy nastąpi pokoleniowa wymiana w stołecznym metrze?

- Decyzje o terminie wycofania składów serii 81 nie zostały jeszcze podjęte - przekazuje Anna Bartoń.

Nie wiadomo, co się z nimi stanie czy trafią do muzeum, czy "na żyletki", tak jak te wycofywane w przeszłości. Starzeją się również Metropolisy z Alstomu - pierwsze nowoczesne pociągi metra dostarczane w latach 2000-2005. 

- Są na razie nie do ruszenia - informuje rzeczniczka Metra Warszawskiego.