Zamknij

Kierowcy czy piesi? Szkoła chce zmiany świateł na Rosoła

09:00, 23.01.2019 Anna Łobocka
Skomentuj AŁ

Nowo oddane do użytku skrzyżowanie ulic Rosoła i Wąwozowej jest niebezpieczne - alarmują nauczyciele i rodzice uczniów ze szkoły i przedszkola Fundacji Ewangelickiego Towarzystwa Oświatowego. Zielone światło mają zarówno kierowcy jak i piesi. 

W grudniu ubiegłego roku skończyła się budowa wschodniej nitki ulicy Rosoła. Na skrzyżowaniu z Relaksową i Wąwozową została włączona sygnalizacja świetlna. W związku z tym, że Wąwozowa jest ulicą podporządkowaną względem Rosoła ruch w lewo odbywa się na zasadach ogólnych dla wszystkich skrzyżowań.

Kierowca na swoim pasie ma zielone światło i skręcając w lewo napotyka na przejście, gdzie pieszy ma również zielone. Takie rozwiąznie zaniepokoiło matkę jednego z uczniów pobliskiej szkoły.

- Gdy samochody skręcają z ul. Wąwozowej w lewo w ul. Rosoła i mają zielone światło, to na przejściu dla pieszych jest również zielone. Umieszczono tam tylko małe pomarańczowe światła ostrzegawcze, które nie spełniają swojej funkcji, bo kierowcy - nie spodziewający się zielonego światła dla przechodniów - jadą bardzo szybko, ewentualnie z piskiem opon hamują. Ta sytuacja jest bardzo niebezpieczna i grozi śmiercią lub poważnym wypadkiem z udziałem dziecka - skarży się pani Magdalena. 

Podobne opinie mają również nauczyciele, w imieniu których zarządca budynku mieszczącego placówki oświatowe ETO napisał list do ursynowskiego ratusza, prosząc o zapewnienie bezpieczeństwa 400 dzieciom oraz skorygowanie sygnalizacji świetlnej.

Sprawę może jednak rozwiązać tylko stołeczne Biuro Polityki Mobilności i Transportu, które opracowało i wdrożyło organizację ruchu na tym skrzyżowaniu.

- Wiemy, że tam jest większy ruch pieszych ze względu na szkołę, przedszkole i przystanek autobusowy. Dlatego są tam pomarańczowe pulsatory, tak, żeby kierowcy mieli świadomość, że kiedy opuszczają skrzyżowanie wjeżdżają na przejście, na którym mogą być piesi - mówi Tomasz Demiańczuk z BPMiT, dawngo biura miejskiego inżyniera ruchu.

Inaczej sprawa wygladałaby, gdyby na ul. Wąwozowej wydzielono bezkolizyjną fazę skrętu w lewo. Wówczas na sygnalizatorze świetlnym dla kierowców zamiast pełnego zielonego światła pojawiłaby się zielona strzałka, a piesi mieliby czerwone. Biuro Polityki Mobilności i Transportu nie wyklucza takiego rozwiąznia.

- To byłoby optymalne wyjście, ale jest problem z korkami w tej części Kabat. A taka zmiana wpłynęłaby na przepustowość skrzyżowania. Kilka dni temu Biuro Polityki Mobilności i Transportu wydłużyło czas przejazdu kierowcom wjeżdżającym z Wąwozowej w Rosoła. Mają teraz dłużej zielone światło - mówi tymczasem burmistrz Robert Kempa.

Zmiany mogą nastąpić dopiero po przebudowie starej, zachodniej nitki Rosoła oraz budowie parkingów. Prace te rozpoczną się wiosną.

Na skrzyżowaniu jest też inny problem. Obserwując ruch pieszych, widać jak wiele dorosłych osób przechodzi przez ulicę Rosoła na czerwonym świetle, licząc, że uda się zdążyć przed nadjeżdżającym samochodem...

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(21)

Ruchy miejskie Ruchy miejskie

13 11

Kolejny strzał w stopę rządzącej Ursynowem Platformy Obywatelskiej! Najpierw likwidacja pętli autobusowej Natolin Północny, później lekceważenie przetrzeb niepełnosprawnych uczniów, a teraz oddanie do użytku źle zorganizowanego skrzyżowania. Doprawdy żenujące. Może wyborcy otworzą w końcu oczy. 09:18, 23.01.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Jednooka_KrólowaJednooka_Królowa

7 1

Wypisując 'zasługi' rządzących Ursynowem, proszę nie zapominajmy o przystawce PO - o 'OTWARTYm URSYNOWie' Wyborcy nie muszą otwierać oczu - nic się nie zmieni. Czy wyborcy mają oczy otwarte, czy zamknięte widzą to, co chcą zobaczyć ... ale tego nie ma - (The Matrix has you). Są jedynie grupy interesów, które realizują swoje biznesy, a jeżeli coś można przy okazji robienia biznesików przedstawić gawiedzi, jako działania na ich rzecz - to grzeje się temat we wszystkich mas-mediach jako sukces rządzących dla Mieszkańców Ursynowa. Uliczki, chodniczki powstają tam, gdzie za chwilę deweloper będzie zabudowywał przestrzeń. Wycina się drzewa, sadzi patyki, zrywa się płyty - układa kostkę, zrywa się kostkę - układa płyty, montuje się słupki, aby je później demontować ... biznes się kręci. Kaska płynie, pensje wpływają, po co to zmieniać. To nasze władze, przez nas wybrane - nie narzekajmy - cieszmy się razem z nimi. 13:00, 23.01.2019


reo

MiszaMisza

5 20

Wydumany problem. Na skrzyżowaniu Cynamonowa-Ciszewskiego też jest taka sama sytuacja. Skręcając w lewo z Cynamonowej w Ciszewskiego kierowcy i piesi mają zielone i jakoś nigdy nie słyszałem o żadnych zdarzeniach na tamtym skrzyżowaniu. 09:34, 23.01.2019

Odpowiedzi:5
Odpowiedz

mimimimi

19 5

Polecam się przejść i zobaczyć to skrzyżowanie. Jest bardzo niebezpieczne a zielone światło dla pieszych jest tak krótkie, że nie pozwala spokojnie przejść z małym dzieckiem.

Tam jest bardzo duży ruch i każdy kierowca jak tylko może to dodaje gazu by nie stać 10:13, 23.01.2019


aaaaaaaa

9 22

To trzeba wziąć dziecko na ręce i przejść sprawnie, rozwalają mnie mamuśki, które spacerują sobie po pasach w żółwim tempie jakby zwiedzały muzeum. Pasy nie są od spacerowania, tylko sprawnego i żwawego przejścia na drugą stronę. 10:44, 23.01.2019


mixmix

9 3

do aaa
Polecam samemu przenosić ok 20 kilogramowe dzieci :) . Na głupotę nie ma ratunku... 13:39, 23.01.2019


aaaaaaaa

3 7

Mix - jak nie umiesz nauczyć dziecka, że pasy są cześcią ulicy, gdzie należy zachować szczególną ostrożność i sprawnie je przejść, to głupotą świecisz ty. A potem widuję małolaty, które wtargają na ulicę gapiąc się w telefon, bo nauczone są, że to pasy i wszyscy musza na nich uważać, a oni już nie muszą. 16:39, 23.01.2019


issaaissaa

3 0

~aaaa, bardzo cię przepraszam ale jeśli pieszy ma zielone światło to może nawet "czołgać sie" po przejściu, jego sprawa.
Przeczytaj jeszcze raz co napisałaś i zastanów się, tym razem po raz pierwszy.
Otóż...bywają piesi o MNIEJSZEJ sprawnosci fizycznej (niż aaa, która biega po pasach) i oni MAJĄ PRAWO skorzystać z przejści w komfortowy dla siebie sposób, czyli np. przechodzić wolno.
I nie każdy ma na gębie wypisane, że np. boli mnie noga i muszę iść w "żółwim tempie". Za to wszyscy powinni widzieć, że jest zielone światło dla pieszego.
Widać od razu, że pojęcia nie masz o funkcjonowaniu osób starszych, chorych czy źle się czujących akurat tego dnia. Zrozumiesz kiedyś sam/a. 01:40, 24.01.2019


alisterkabatalisterkabat

15 4

To miejsce to przykład wspólnych zaniedbań kolejnych władz dzielnicy, wojewody i wszelakich urzędów "do spraw mobilności". Oni zza swych biurek mają inną perspektywę niż mieszkańcy i użytkownicy dróg. Ponadto skrzyżowanie po rozbudowie Rosnowskiego generuje ciągły smog (miały być ekrany na wysokości szkoły - cisza?), a rozwiązania komunikacyjne niewiele usprawniają, jak widać. 10:17, 23.01.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

AlaAla

4 0

Burmistrz przed wyborami obiecał ekrany, a teraz cisza :( Ekrany za to skutecznie chronią pola... 16:25, 23.01.2019


Z KabatZ Kabat

16 2

Życie i zdrowie pieszych kontra "przepustowość skrzyżowania" - wybór jest oczywisty. Tylko czemu nie pomyślano o tym wcześniej, gdzie byli decydenci? 10:30, 23.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ursynowiankaaaursynowiankaaa

8 15

To nie jest jedyne takie skrzyżowanie i w całej Warszawie jest takich dużo. Wydumany problem. Zielona strzałka w prawo też nikomu nie przeszkadza. Zarówno kierowcy jak i piesi powinni zachować ostrożność, niestety wiele pieszych włazi na pasy (czy te ze światłem czy bez) gapiąc się w telefon. 10:42, 23.01.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

issaaissaa

1 0

akurat na tym skrzyzowaniu JEST problem bo ulica ciągle jeszcze jest w budowie i widocznośc tam jest kiepska. Poza tym, oprócz przejścia jest ścieżka rowerowa i za kilka miesięcy, kiedy rowerzyści zaczną smigać to źle to widzę.
Podobnie zresztą jest w drugim kierunku, czyli skręt z Rosoła w Wąwozową. Z tym, że tu moze widocznośc lepsza ale przy takim natężeniu ruchu (obecnie, po otwarciu obwodnicy) to oczekiwałabym osobnych świateł dla każdego użytkownika. 01:32, 24.01.2019


38 38

13 3

Wysiadzcie ze szrotow, wysiadzcie ze sluzbowek, wysiadzcie i badzcie pieszymi. 11:18, 23.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KierowcaKierowca

7 9

Piesi nie powinni się pchać na pasy i blokować ruchu samochodów, bo "jest problem z korkami w tej części Kabat". Najlepiej, żeby zostali w domu. 12:40, 23.01.2019

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

inny Kierowcainny Kierowca

5 2

Najlepiej w dużym pokoju. 12:50, 23.01.2019


KierowcaKierowca

3 8

W dużym, czy w małym - nieważne. Byle nie zajmowali miejsca na ulicy. 13:01, 23.01.2019


AlaAla

10 2

Chciałabym zwrócić uwagę na jeszcze jeden problem - ludzie wchodzą na przejście na czerwonym, bo bardzo długo trzeba czekać na zmianę na zielone. Wyjątkowo długo. Gdy są mrozy to naprawdę jest nieprzyjemne. Problem dotyczy m.in. przejścia na Relaksowej, przy Rosnowskiego. Mimo przycisków, które teoretycznie powinny zasygnalizować pieszego i przyspieszyć zmianę świateł, nic się nie dzieje, czeka się dłużej niż na większości innych przejść czy skrzyżowań. 16:29, 23.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KiiiiKiiii

5 0

To skrzyżowanie jest fatalne i dla pieszych, i dla kierowców. Przechodzę tamtędy codziennie. Najpierw stoi się niewiarygodnie długo i często ludzie myślą, że światła są zepsute - zwłaszcza, że i samochody, i piesi mają czerwone. Potem zapala się zielone dla samochodów skręcających w lewo z wąwozowej w Rosoła - i zielone dla pieszych przechodzących przez Rosoła.

Sądziłam, że władze zauważą ten absurd i zmienią światła, ale chyba faktycznie siedzą tylko za biurkiem i tyłka nie ruszą. 12:07, 24.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PetePete

4 1

Skutek wpuszczenia ruchu tranzytowego na Kabaty, przez bezmyślną budowę Rosnowskiego/Korbońskiego (albo i nie bezmyślną, tylko "sponsorowaną" przez dewelopera, który budował osiedle domów przy tej ulicy), zanim została ukończona POW i Ciszewskiego - bis.
Gdyby nie to, można byłoby spokojnie zrobić odrębną fazę skrętu w lewo z Wąwozowej i nie generowałoby to korków. 17:19, 24.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

URSLURSL

1 0

To skrzyżowanie to jest zupełne nieporozumienie- jak widać ze strony kierowców jak i pieszych. Podstawowym pytaniem jest co komu zrobiły zielone strzałki do skrętu w prawo? W tym momencie skręt w prawo z wąwozowej w rosoła jest bardziej niebezpieczny niż przy wyłączonej sygnalizacji. Piesi mają równolegle zielone, samochody też stoją co powoduje korki. Ktoś zza biurka nieznający realiów ruchu w tej okolicy tworzył tą sygnalizację. Podobnie to wygląda na skrzyżowaniu z Rosnowskiego. Bez włączonej sygnalizacji przepływ samochodów/pieszych był dużo bardziej sprawny. Więcej bezkolizyjnych lewo/prawoskętów się nie dało tam wcisnąć i traktuje się kierowców jak debili.
Kolejne wspaniłe skrzyżowanie po remoncie- Begradzka/Stryjeńskich. Usunięcie zielonych strzałek i w godzinach szczytu korek na Belgradzkiej do skrętu w prawo. Nigdy wcześniej tego nie było... 23:04, 24.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%