Zniszczona i zaniedbana klatka schodowa budynku przy ul. Kostki-Napierskiego doczeka się remontu. Domagali się tego mieszkańcy i ursynowski radny.
Klatka budynku komunalnego przy ul. Kostki-Napierskiego 10a wygląda jak z horroru. Odpadający ze ścian tynk, wystające kable, pleśń i grzyb oraz wulgarne pseudograffiti. To wszystko w kamienicy, która jest zabytkiem. Pisaliśmy o niej w marcu.
- Lokatorzy, którzy niejednokrotnie zresztą własnymi siłami dokonywali w budynku napraw, upiększali przydomowe ogródki, powinni mieć zapewniony godny standard życia, nie zaś spotykać się z licznymi, znacznymi i niestety postępującymi niedogodnościami - zwracał się w lutym do władz dzielnicy ursynowski radny PiS Mateusz Rojewski.
Sami mieszkańcy skarżyli się w marcu w rozmowie z naszym reporterem, że czują się lekceważeni przez urząd. Ursynowski ratusz co prawda proponował im przeprowadzkę - w 2014 i 2018 roku - do nowych mieszkań. Wielu odrzuciło ofertę. Nie jest to jednak równoznaczne ze zgodą na życie w takich warunkach.
Problematyczny - jak zaznaczał w marcu urząd - jest zabytkowy status budynku. Z tego powodu remonty są droższe. Tak samo drogie jest utrzymanie kilkulokalowego budynku, który nie jest w stanie sam na siebie zarobić. Mimo to obiecano remont klatek jeszcze w tym roku.
- W tym roku zrealizowaliśmy naprawę instalacji elektrycznej i grzewczej klatki schodowej. Następny etap prac dotyczący malowania klatki przewidziany jest w roku 2023 - odpowiada burmistrz Robert Kempa na kolejne zapytania w tej sprawie.
Mieszkańcy budynku przy Kostki-Napierskiego 10a muszą się więc uzbroić w cierpliwość. Przyszły rok już za kilka dni. Pytanie tylko: na który miesiąc urząd przewidział prace?
Tak w marcu tego roku prezentowała się klatka schodowa w budynku przy Kostki-Napierskiego 10A:
[ZT]19555[/ZT]
Szczupak09:10, 21.12.2022
Te ciekawe przykłady jaskiniowego malarstwa naściennego mogą stanowić cenne dane, a także przyczynek do dyskusji na temat ewolucji hominidów. Może zatem warto najpierw zaprosić tu paleoantropologów, a także objąć tę klatkę opieką konserwatora zabytków. 09:10, 21.12.2022
DBC09:13, 21.12.2022
To, że utrzymanie budynku jest drogie, to żaden argument. Życie jest drogie. Ludzie nie powinni mieszkać w takich warunkach. Dobrze, że coś się ruszy. 09:13, 21.12.2022
pt11:07, 21.12.2022
a kto tak zniszczył ten budynek? ufoludki? Za półdarmo mieszkają i jeszcze im remonty robić z podatków nas wszystkich. 11:07, 21.12.2022
Irfy15:00, 21.12.2022
Rozwiązanie jest proste. Wystarczyłoby, żeby lokatorom pozwolono wykupić te mieszkania na własność. Tak, za ułamek ceny. Dokładnie tak samo, jak było to możliwe jeszcze parę lat temu. I od razu skończyłby się syf, grzyb i bazgroły na ścianach. Które są domeną albo gigantycznych bloków w stylu "sypialni" na Targówku, gdzie faktycznie trudno upilnować przestrzeni, albo jakichś "komunałek". Gdzie części lokatorów jest wszystko jedno, bo lokal i tak nie należy do nich. Tam, gdzie mieszkania są prywatne, takiego syfu się nie widuje. Oczywiście, zdarzają się jakieś lumpy albo "babcia zbieraczka", ale generalnie panuje porządek. A pół roku po remoncie znów pojawią się bazgroły, bo do kogoś przyjdą weseli koledzy i jeden odleje się w kącie a drugi namaże "piłkarski" bohomaz, bo bez tego nie może żyć. I nie, nie mieszkam w tym domu. Do dziś nawet nie wiedziałem, że istnieje. 15:00, 21.12.2022
Ziuta00:52, 22.12.2022
Grzyb na ścianach klatek schodowych w blokach komunalnych to chyba norma... na Kłobuckiej może nie ma malunków ale grzyb rośnie az strach. 00:52, 22.12.2022
Papuga13:06, 22.12.2022
Budynek nie jest w stanie sam na siebie zarobić bo remonty obiektu zabytkowego są droższe niż zwykłego.
Może dzielnica powinna przesiedlić te osoby do prostych, skromnych i tanich w utrzymaniu budynków, a ten budunek wystawić na sprzedaż? Jest tam jakiś gospodarz? Dlaczego tych osób nie przeniesiono na Kłobucką?
13:06, 22.12.2022
Boom16:33, 21.12.2022
13 3
A my znowu będziemy płacić na budowę kolejnych budynków komunalnych, tak? Rozdawaj swoje. 16:33, 21.12.2022