Zamknij

KŁOBUCKA: Usterki w blokach komunalnych. Odpadają płytki z elewacji!

07:27, 23.07.2015 Klaudia Ziółkowska
Skomentuj KZ KZ

Najpierw bankructwo wykonawcy, zalewanie fundamentów, ogromne opóźnienie budowy a teraz... podtopienia w garażach i płytki odpadające od elewacji! Ilość usterek w blokach komunalnych przy Kłobuckiej jest zatrważająca - mówią lokatorzy. Dzielnica twierdzi, że po części winni są sami mieszkańcy.

Od kilku miesięcy lokatorzy budynków komunalnych przy Kłobuckiej, po kilkuletnim oczekiwaniu, mogą cieszyć się z nowych czterech ścian. Radość lokatorów zakłóca szereg usterek. Kilka tygodni temu, z elewacji bloku nr 14 zaczęły odpadać płytki...

Tak to już jest, kiedy inwestycję kończy się "na już". Kto odpowiedzialny zdecydowałby się na położenie płytek zimą kiedy na dworze jest mróz? - mówi Janusz, lokator. - Nic dziwnego, że teraz odpadają. Poza tym już sam pomysł wyboru płytek, jako ozdoby budynku pozostawia wiele do myślenia.

Niedawno przed budynkiem stanęły drewniane konstrukcje zabezpieczające przechodniów przed odpadającymi kafelkami. Wykonawca naprawia elewację.

Dzielnica przyznaje, że jest problem. - Od grudnia 2014 r. do maja 2015  r. odnotowano incydentalne przypadki dotyczące odpadania płytek z elewacji na wysokościach niezagrażających bezpieczeństwu. Łącznie ok. 10 płytek klinkierowych, które oderwały się od elewacji - mówi Jakub Fiałek z biura prasowego dzielnicy. Na początku lipca po gwałtownej ulewie płytki zaczęły odpadać jednak częściej. 

To jednak nie jedyny problem mieszkańców. W ostatnim czasie po raz kolejny doszło do zalania piwnic i podziemnej hali garażowej. Dotyczy to bloków nr 16 i 16 b.

- Budynki już dwa razy zostały zalane – mówi jeden z mieszkańców. - Pierwszy raz wynikało to z awarii kanalizacji, powodem drugiego podtopienia była silna ulewa. Do dziś czuć w tych miejscach wilgoć.

Dzielnica twierdzi, że jedna z awarii nie była spowodowna błędami w sztuce budowlanej, ale przez mieszkańców. - Konsekwencją było wybicie kanalizacji w hali garażowej, spowodowane zatkaniem kanalizacji przez wrzucone do niej odpady remontowe, m.in. butelki plastikowe - mówi Fiałek. Druga z awarii była skutkiem uszkodzenia zaworu przeciwpożarowego.

Mieszkańcy apelują o pomoc. - Chcielibyśmy, aby dzielnica zajęła się sprawą podtopień – mówi Joanna. - Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Moja sąsiadka wróciła z urlopu i miała w piwnicy wodę po kostki, do tego witająca nas tabliczka "uwaga niebezpieczeństwo – spadające odłamki". Niech będzie brzydko, a bezpiecznie!

Dzielnica zapewnia, że robi wszystko, by naprawiać awarie na bieżąco. Wykonawca zgodnie z umową musi usuwać usterki w ramach gwarancji i rękojmi na wybudowany budynek. I jak na razie to robi.

Obecne władze Ursynowa nie ukrywają jednak, że nie są do końca zadowolone z jakości prac budowlanych. Burmistrz Robert Kempa mówi wprost. - Poprzednicy postanowili oszczędzić na nadzorze wykonawstwa. Na nadzór inwestycji w ciągu 4,5 lat wydano 400 tysięcy złotych. 

[ZT]9262[/ZT]

(Klaudia Ziółkowska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(19)

sebaseba

6 10

Guział chciał mieć "sukces wyborczy" to oddał ludziom niedoróbkę a sam po sąsiedzku dla Marvipolu pracuje 08:51, 23.07.2015

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

HenrykHenryk

7 6

seba ty płatny trolu skończ z taką kampanią oszczerstw 10:57, 23.07.2015


reo

AngelaAngela

7 6

o masz, poprzednicy zaoszczędzili na nadzorze. Źleeee. Jakby więcej wydali na nadzór to by też było źleee. Czy tak ma wyglądać cała kadencja tego pana? Zachowuje się jak prosty majster, zawsze wina poprzedników 10:35, 23.07.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

HenrykHenryk

7 7

Kempa zawsze mondry po fakcie 'poprzednicy postanowili oszczędzić na nadzorze wykonawstwa' - dobre sobie, ta skąpa poznańska pyra jeszcze ma czelność wypominać innym oszczędności, a sam na każdym kroku zaciska pasa - oszczędza na szkoleniach czy imprezach organizowanych przez dzielnice, a teraz jeszcze na dzieciakach i tych e-tornistrach zaczął oszczędzać, ale i tak zaraz się pojawi jakiś miłośnik platformy i napiszę, że to Guział odpowiada za odpadające płytki. 11:04, 23.07.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

EwaEwa

9 1

Mieszkam na Kłobuckiej i ciągle słucham narzekań lokatorów na niedogodności. Jak się nie podobają nowe mieszkania komunalne o takim standardzie to można się wyprowadzić, tam gdzie się wcześniej mieszkało. Faktycznie jest trochę usterek, ale ja każdego dnia jestem wdzięczna, że mam dach nad głową i że akurat ja dostałam przydział. 13:28, 23.07.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

lalalala

5 1

Witam w klubie pani Ewo ja też jestem wdzięczna ze to ja akurat dostałam przydział a usterki i ciągle narzekania sąsiadów to przyznam że czasami się już nie da tego słuchać. 20:30, 23.07.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BarbaraBarbara

5 0

Lokatorzy narzekają a sami nie dbają o osiedle. Śmieci obok kontenerów na placu zabaw butelki porozwalane i z psami wchodzą. 21:23, 23.07.2015

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

xyzxyz

1 1

Potwierdzam... Tyle czasu czekaliście na mieszkanie więc uszanujcie to co otrzymaliście . Masakra dla mnie jest jak wchodze do zsypu i w samym wejsciu lezy worek ze smieciami bo komus ciezko jest zrobić kilka kroków do konteneru. Albo niedopalki papierosow zucone w windzie ,ale to swiadczy tylko o kulturze :/ 15:30, 28.07.2015


SoniaSonia

3 0

Kochani nie narzekajmy.Czekałam kilkanaście lat na mieszkanie.Jestem szczęśliwa.Z opowiadań innych wiem że na osiedlach deweloperskich też zdarzają się usterki, elektryka,woda w garażach do połowy opony itp...Wszystko zostaje sukcesywnie naprawiane :) Pozdrawiam
10:16, 24.07.2015

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

AngelaAngela

2 0

No właśnie, a inni oprócz usterek mają kredyt we frankach 12:21, 28.07.2015


BoBo

3 0

Ten budynek, z którego lecą płytki, w ogóle trochę pechowy jest. Z Taborowej pełnym pędem wyjeżdżają dostawczaki pocztowe. Czasami aż chodnik dudni i szyby w oknach. Co dopiero kafelki nietrwale umocowane.

Mieszka się fajnie. Usterki, niedoróbki - oczywiście są wszędzie. Nie przeszkadzają zwłaszcza, jeśli mieszkało się w starym budownictwie, gdzie z kolei sypią się tynki, padają przestarzałe instalacje, ciągle coś wymaga remontu. Ale to średnio bezpieczne, kiedy coś odpada z dużej wysokości na chodnik. Nie warto udawać, że to nic takiego. 17:20, 24.07.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

biniek1987biniek1987

5 0

Oczywiście że winni są mieszkańcy tylko ze te usterki były już przed oddaniem bloków do użytku ale wiadomo o co chodzi czyli o pieniądze a teraz zwala się winę na użytkowników a nie oszukujmy się jest to bubel i tyle ... 10:15, 28.07.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

nomnom

3 0

Przy okazji mam psa i wyprowadzam go poza teren osiedla i nigdy kupy na osiedlu nie zostawił a tym bardziej na placu dla dzieci, gdzie bawią się również moje dzieci.Więc proszę wszystkich posiadaczy psów nie wrzucać do jednego wora.....codziennie niestety obserwuję jak właściciele nie sprzątają ale to zawsze można zwrócić uwagę.Swoja drogą mnie osobiście bardzo drażni kiedy to Rodzice palą przy placu zabaw! czy moje dziecko musi na to patrzeć i tym oddychać? 10:57, 29.07.2015

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

ninanina

3 2

Nie musi, proponuję nie wychodzić z domu, gdyż w życiu zobaczy jeszcze dużo gorsze rzeczy niż palący ludzie 22:53, 30.07.2015


Peace and lovePeace and love

5 1

połowa ludzi którzy dostali przydział to brudasy i świnie ....chlew w śmietnikach kto go robi ? nawet kartonów po lodówkach nie chcę się wnieść do śmietnika , prusaki ? babka od tygodnia na boisku trzepie ubrania z worów ??? dzieci które chodzą samopas i do tego podpalają różne rzeczy na osiedlu ? i ludzie kochający zwierzęta po których nie umieją posprzątać , niech srają pod swoimi oknami 21:25, 29.07.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

EugeniuszEugeniusz

14 1

Napiszę krótko.Nie spodziewałem się że tak będzie na osiedlu.Ktoś na kogoś donosi do gminy, na policję ,do OPS...Zero życzliwości a przecież będziemy tu mieszkać do końca swojego życia.Jeśli wspólnie nie stworzymy sobie spokojnego, czystego , kulturalnego miejsca na ziemi( w/w osiedle) to naprawdę będzie się nam żyło bardzo ciężko... 22:04, 30.07.2015

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

BoBo

3 0

Mądrze mówisz. Ale to skomplikowana sprawa, wymagajaca gotowości do kompromisu. Problem wszystkich nowych osiedli, komunalnych i niekomunalnych. Pogodzić prawo do świętego spokoju i porządku, z prawem do odrobiny wolności. Jedni chcą ciszy, drudzy chcą się bawić, jedni mają dzieci i cieszą się, że jest przestrzeń dla dzieci, drugim dzieci przeszkadzają, bo krzyczą. Jedni nie znoszą smrodu papierochów, drudzy chcą sobie zapalić na ławeczce czy na balkonie. Jedni zamykaja drzwi do śmietnika, bo śmierdzi i muchy lecą, drudzy zostawiają otwarte, żeby się wietrzyło. A ponieważ wszyscy są dla siebie obcy, nie wiadomo czego się po kim spodziewać, ludzie wolą na siebie donosić, niż wypowiedzieć pretensje prosto w oczy.
Trzeba się kiedyś zorganizować, zrobić forum dla mieszkańców. Zawsze trochę łatwiej się zintegrować. 15:52, 31.07.2015


MiriamMiriam

3 0

Eugeniusz ma rację Bo również..Często słyszę od innej sąsiadki że inna jej powiedziała że zachowujemy się czasami za głośno.Boli mnie to że ta pani nie przyjdzie do mnie i nie powie mi tego wprost.Boje się że niedługo naśle na mnie jakąś instytucję.Wychowuję niepełnosprawne dziecko i jego zachowanie może wydawać się inne dla kogoś.Nie żyjemy w Sparcie gdzie chore dzieci zostawały wyeliminowane :( Mam wiele zrozumienia , empatii dla innych.Na każdym kroku staram się zarażać innych mimo wszystko optymizmem.Pozdrawiam tych mało tolerancyjnych :) 13:26, 02.08.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mieszkaniec Ursynowamieszkaniec Ursynowa

2 0

No to minął 1-szy roczek a tortu z 1 świeczką brak, ale może będzie na drugą rocznicę. Czekamy :) 14:29, 27.07.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%