Po latach, ale w końcu jest. Sygnalizacja świetlna w Rowerowym Miasteczku Ruchu przy ul. Kazury wreszcie działa. Młodzi rowerzyści mają już wszystko, by uczyć się odpowiedniego zachowania na drodze. Tylko dlaczego musieli na to tak długo czekać?

Z Rowerowego Miasteczka Ruchu na osiedlu Kazury można korzystać już od czterech lat. Jednak dopiero teraz na dobre zakończyła się jego budowa. Projekt z budżetu obywatelskiego autorstwa Hanny Wróbel oprócz zwykłych znaków zakładał również sygnalizację świetlną. Ta na początku grudnia wreszcie zaczęła działać.

W miasteczku działają teraz cztery niczym nieróżniące się od tych na drogach sygnalizatory. Dwa są przeznaczone dla kierowców - w tym przypadków rowerzystów - i dwa dla pieszych. Wszystkie są w pełni funkcjonalne - światła zmieniają się co kilka sekund. 

Na tę chwilę użytkownicy miasteczka czekali w sumie 5 lat, bo i samo miasteczko powstało z opóźnieniem. Do znalezienia chętnego na jego budowę potrzeba było sześciu przetargów. To właśnie sygnalizacja miała stać na przeszkodzie i dopiero wycięciu jej z projektu udało się wybrać wykonawcę. Ze świateł nie zrezygnowano jednak całkowicie.

Prąd z sieci czy paneli?

Urząd po fiasku z montażem sygnalizacji uznał, że problematyczny jest sposób jej zasilania. Według projektu miało być ono solarne. Władze dzielnicy zdecydowały, że trzeba je podłączyć do sieci energetycznej. Wówczas przewidywano, że sygnalizacja zacznie działać w czerwcu 2020 roku. Jednak na początku 2019 roku urząd zmienił zdanie.

- Urząd odstąpił od podpisania zaktualizowanej umowy z operatorem sieci Innogy Stoen Operator w związku z wystąpieniem projektodawczyni z 3.01.2019 r., w którym zawnioskowała o taki sposób zasilania, który umożliwi szybsze wykonanie sygnalizacji - mówiła w grudniu 2020 roku rzeczniczka ursynowskiego ratusza Kamila Terpiał. 

Jak podkreślała po tej wypowiedzi autorka projektu, zależało jej tylko na tym, by światła pojawiły się jak najszybciej. Nie wskazywała już, jak mają być zasilane. Urząd natomiast uznał, że zasilanie słońcem mimo wszystko uda się załatwić szybciej niż podłączenie.

Ostatecznie po pięciu nieudanych przetargach na montaż sygnalizacji solarnej ratusz powrócił do pomysłu podłączenia jej do sieci. Same sygnalizatory udało się ustawić jeszcze pod koniec 2021 roku. Teraz, kolejny rok później, wreszcie zaczęły działać.