Trzy pożary w ciągu miesiąca na jednej ulicy. Mieszkańcy Końskiego Jaru nie wierzą w zbiegi okoliczności i są coraz bardziej zaniepokojeni, bo ich zdaniem za sprawą stoi piroman.
Trzy tygodnie temu pisaliśmy o dramatycznych wydarzeniach, które rozegrały się w środku nocy w bloku przy ul. Koński Jar 2. Na korytarzu siódmego piętra, tuż obok drzwi do mieszkania, spłonął dziecięcy wózek.
Po niespełna miesiącu sytuacja się powtórzyła - w bloku obok. Jak informuje mieszkaniec Końskiego Jaru 4, nad ranem 2 czerwca około godz. 6:00, doszło do kolejnych podpaleń. - Na jednej z klatek palił się wózek i rowerek dziecięcy, a w drugiej dywan i stół – relacjonuje pan Jacek.
Poprzednim razem dzięki czujności pani Agnieszki, która karmiąc nad ranem niemowlę poczuła swąd spalenizny i obudziła męża, aby ugasił pożar, nie doszło do tragedii. Tym razem sąsiadom także udało się w porę zareagować. Mieszkańcy ugasili ogień, który trawił rowerek i wózek, zanim pojawiła się straż pożarna, ale przez ten czas, zostały osmolone ściany aż na drugim piętrze.
Sprawa zaczyna wyglądać coraz poważniej także ze względu na ceny zniszczonych sprzętów. - Wartość rzeczy przekroczyła 500 zł, więc sprawa z automatu trafiła do prokuratury już jako przestępstwo, a nie wykroczenie – mówi właściciel spalonego mienia.
Podobnie jak w maju, mieszkańcy są zaskoczeni nagłym pożarem, który wybucha w środku klatki zabezpieczonej domofonami, na monitorowanym osiedlu. Coraz bardziej obawiają się o bezpieczeństwo swoich rodzin. – To jest ogień, czad, to nie są żarty – mówi mieszkanka Końskiego Jaru.
Policja prowadzi czynności w tej sprawie, ale ze względu na dobro śledztwa nie informuje o szczegółach. Być może już wkrótce dowiemy się czy pożary przy Końskim Jarze to podpalenia czy przypadek.
[ZT]12226[/ZT]
[ZT]12448[/ZT]
[ZT]12475[/ZT]
[ZT]12469[/ZT]
APEL!!!!!!!!!10:25, 07.06.2019
Inteligiencka dzielnica panie 10:25, 07.06.2019
pol10:46, 07.06.2019
A kto wpuszcza obcego na klatkę w dobie wszechobecnych domofonów???
Tylko sami mieszkańcy - nawet jeeżeli wszedł razem z kimś wchodzącym/wychodzącym.
10:46, 07.06.2019
Jaro13:12, 07.06.2019
Czyli jednak popaprany szeryf z poczuciem misji... On im wszystkim pokaże, że się na klatce nie zostawia rzeczy! Oby go najpierw dorwali sąsiedzi, a potem dopiero policja, żeby zapłacił za szkody. 13:12, 07.06.2019
konstytucja14:47, 07.06.2019
A co te sprzęty robiły na klatce? 14:47, 07.06.2019
qperNIK15:12, 11.06.2019
Łamały konstytucję. 15:12, 11.06.2019
Alexander06:37, 08.06.2019
Podpalenie jest ścigane z urzędu (a nie z "automatu", bo z tego to najwyżej lody na upalne dni polecam) bez względu na kwotę strat w mieniu, gdyż jest stworzeniem zagrożenia dla życia i zdrowia. Natomiast uszkodzenie mienie, gdzie kwotą graniczną między wykroczeniem, a przestępstwem jest 500 zł, zawsze jest ścigane tylko na wniosek pokrzywdzonego. Mieszkańcom tych bloków mogę radzić tylko by być czujnym i uważanym, bo na 99% podpalacz wywodzi się z ich sąsiedztwa. 06:37, 08.06.2019
tm09:06, 08.06.2019
Wczoraj 7 czerwca była próba podpalenia ulotek przed klatką schodową w bloku na Hawajskiej. Na szczęście skończyło się tylko na smrodzie. Było to podpalenie bo ktoś wrzucił tlący się pojemnik po jajkach w karton z wyrzuconymi ulotkami. 09:06, 08.06.2019
As10:08, 08.06.2019
Nareszcie ktoś się wziął za wystawiaczy ze wsi, którzy nie rozumieją że swoje rzeczy trzyma się w mieszkaniu a nie na klatce schodowej, która jest wspólna i być może sąsiedzi nie chcą oglądać ich starych rupieci, rowerków, dywanów i stołów. 10:08, 08.06.2019
Jaro09:16, 10.06.2019
Czy Ty się dobrze czujesz? A może pójdziemy dalej i zaczniemy sobie podpalać nieprawidłowo zaparkowane samochody? Wieś wsią, ale to chyba nie te metody, co? 09:16, 10.06.2019
Michał 14:38, 10.06.2019
Chowaj wycieraczkę na noc Panie Miastowy bo masz brzydką i mi się nie podoba. 14:38, 10.06.2019
Ela12304:40, 10.06.2019
Dzisiaj w nocy kolejny, tym razem Koński Jar 10 04:40, 10.06.2019
tnk06:28, 10.06.2019
Dokładnie. Godzina ~1:30 i pobudka krzykami, że pożar.
Masakra jakaś :/ Było to strasznie przerażające. 06:28, 10.06.2019
Jar11:32, 10.06.2019
Rozumiem że komuś przeszkadzają meble, dywany itp. przedmioty wystawiane przez sąsiadów - mi też to się nie podoba ale nie jest to powód do podpalenia cudzej własności i narażenia życia lokatorów. Od tego jest zarządca budynku.
Ale trzeba być też człowiekiem, komu przeszkadza dziecinny wózek pozostawiony w klatce na parterze? 11:32, 10.06.2019
qperNIK14:57, 11.06.2019
Może ktoś ze spółdzielni próbuje na siłę udowodnić słuszność przepisów przeciwpożarowych dotyczących nie stawiania rzeczy na klatkach? 14:57, 11.06.2019
Nick21:29, 11.06.2019
Oczywiście na klatce rowery, hulajnogi... Czyli wszystko co powinno stać na drodze ewakuacyjnej. 21:29, 11.06.2019
ojhbv10:43, 07.06.2019
9 3
Ty pewnie z obory 10:43, 07.06.2019