Zamknij

Koncert "Ursynów dla Ukrainy". Poruszające występy artystów!

08:33, 08.05.2022 Sławek Kińczyk
Skomentuj DOK Ursynów DOK Ursynów

Poruszające "1944" Jamali w wykonaniu finalisty ukraińskiego "Voice Kids", piosenki rodem z krainy łagodności, występ Orkiestry Społecznej, dzieci z DOK oraz jazzowe standardy w wykonaniu młodego klarnecisty z Dniepra. W DOK Ursynów w sobotę odbył się koncert "Ursynów dla Ukrainy".

Dom kultury przy Kajakowej od początku wojny w Ukrainie angażuje się w pomoc uchodźcom. W działającym w ramach DOK Miejscu Aktywności Lokalnej organizowano zbiórki darów dla naszych gości, punkt pomocy i kontaktu, a od paru dni są też zajęcia wielokulturowe.

Nic zatem dziwnego, że ośrodek postanowił zorganizować koncert z udziałem młodych polskich i ukraińskich artystów. Kameralne spotkanie, na którym pojawili się mieszkańcy Ursynowa, wolontariusze, uchodźcy oraz rodziny występujących, było dla nich mile spędzonym czasem, przenosinami do lepszego świata, chwilą zapomnienia o tragedii, która dzieje się za naszą wschodnią granicą.

Poruszające wykonanie "1944"

Za gwiazdy popołudnia można uznać Jarosława Politowa - 15-letniego uchodźcy z miasta Energodar, finalisty ukraińskiej edycji programu telewizyjnego "Voice Kids", uczestnika ukraińskiego konkursu dziecięcej Eurowizji - oraz Andrija Hrysenkę - licealistę z miasta Dniepr, utalentowanego młodego klarnecistę, który mieszka z rodziną na Ursynowie.

Jarosław poruszył serca publiczności wykonaniem piosenki "1944" Jamali, która w 2016 roku wygrała Eurowizję. Jej tekst, opowiadający o zarządzonej przez Rosjan brutalnej deportacji Tatarów krymskich, co po latach uznano za ludobójstwo. W show "Voice Kids" Jarek był pod opieką wokalistki.

- Przed wojną wolałem śpiewać wesołe piosenki, np. o świętach, szczęściu. Od czasu wojny zwracam uwagę na teksty bliższe temu, co przeżywa dziś każdy Ukrainiec. Przypominam sobie różne momenty, które miałem nieszczęście przeżyć w czasie wojny - mówi nam po koncercie Jarosław.

ZOBACZ VIDEO: Finał koncertu w DOK Ursynów

 

Z kolei Andrij zagrał standardy jazzowe na klarnecie: "Creole Jazz" Joe Kinga Olivera i „Petite Fleur” Sidneya Becheta.

- Jestem szczęśliwy, że tak dużo ludzi jest zaangażowanych w pomoc Ukrainie i Ukraińcom. Polacy są świetni! Dużo osób dziś dołączyło do nas, wyszło po prostu pięknie! - powiedział Andrij po występie, posługując się piękną polszczyzną, której uczył się jeszcze przed wojną z zamiarem przyjazdu do Polski na studia.

Atmosferę koncertu zbudowali także pozostali artyści: Anna Ciaszkiewicz, wokalistka z Gdyni, której pasją są piosenki z "krainy łagodności", oraz Maria, Iga i Ada - dziewczynki z grupy wokalnej DOK Ursynów pod kierunkiem Jarosława Sitarza. Swój czas miała też Orkiestra Społeczna działająca przy ośrodku.

"Świat bez wad" niech stanie się rzeczywisty

W finale koncertu wszyscy soliści wystąpili razem w piosence "Świat bez wad", autorskiej kompozycji Jarosława Sitarza z 2002 roku.

- Po dwudziestu latach, w tak trudnych dla Ukrainy chwilach, ten utwór nabrał jeszcze głębszego znaczenia. Niech "Świat bez wad" jak najszybciej, dla nas wszystkich, nie tylko dla Ukraińców, stanie się realny i rzeczywisty. W to wierzymy, będzie dobrze - mówiła Beata Rusinowska, dyrektorka DOK Ursynów, zapowiadając finał koncertu "Ursynów dla Ukrainy".

- Mam nadzieję, że to się rzeczywiście szybko skończy. Wrócimy i odbudujemy naszą Ukrainę - stwierdził w rozmowie z Haloursynow.pl Andrij Hrysenko.

ZOBACZ ZDJĘCIA: Koncert Ursynów dla Ukrainy

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%