Od wielu miesięcy mieszkańcy ul. Karczunkowskiej cierpią z powodu nocnych zjazdów amatorów wyścigów samochodowych, które odbywają się na pobliskim parkingu. Mimo interwencji policji proceder nadal trwa. Do akcji postanowił wkroczyć "Biedronka", na której parkingu odbywają się rajdy.
Ryk silników i pisk opon towarzyszą osobom mieszkającym w sąsiedztwie Biedronki na Karczunkowskiej prawie każdej nocy i to od miesięcy. Mieszkańcy skarżą się, że wiosną i latem muszą zamykać na noc okna, bo hałas jest nie do zniesienia.
- Prawie każdej nocy w godz. 21:00- 23:00 dzwonimy na policję z prośbą o interwencję. Funkcjonariusze zjawiają się, ale po ich odjeździe i odczekaniu kilkunastu minut "rajdy" rozpoczynają się na nowo – skarżą się mieszkańcy.
Po naszej interwencji przy Karczunkowskiej miały pojawić się stałe patrole policji, jednak według relacji mieszkańców nic to nie dało. „Rajdowcy” nadal przyjeżdżają na parking, ustawiają tzw. czujkę, która widząc radiowóz daje znać reszcie.
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, w ostatnim czasie doszło nawet do gróźb i użycia gazu przez pseudorajdowców w stosunku do pracowników sklepu "Biedronka", którzy próbowali interweniować. Po tych zdarzeniach firma Jeronimo Martins Polska S.A., do której przynależy parking, deklaruje zajęcie się sprawą.
- Obecnie pracujemy nad koncepcją odpowiedniego zabezpieczenia parkingu – tak, aby był on wykorzystywany wyłącznie zgodnie z przeznaczeniem, czyli przez naszych zmotoryzowanych klientów parkujących samochody na czas zakupów w naszym sklepie – mówi rzecznik Jeronimo Martins Polska.
Mieszkańcy cieszą się z tej wiadomości i mają nadzieję, że tym razem nareszcie będą mogli spać spokojnie.
[ZT]9919[/ZT]
0
0
0
0
0
0
wróg głupoty12:29, 09.11.2018
rajd na parkingu??? na 100m ? :D juz widze te rajdy polskie w golfie 3 lub starym rumplu bmw... wsumie wiecej o nie pojedzie niz 100m a halas robi :D 12:29, 09.11.2018
grabarz debili12:31, 09.11.2018
Rozwiązanie problemu jest proste. Ustawić kilka tzw. śpiochów i gość podczas próby sprawdzania czy jest debilem wylatuje w powietrze ! Pobliski zakład pogrzebowy będzie miał dużo roboty a mieszkańcy ciszę przeplataną pieśnią ,,AVE MARYJA"..... 12:31, 09.11.2018
Warszawiak12:42, 09.11.2018
Bezsilność policji jak zawsze daje do myślenia. Jeśli takich problemów nie są w stanie rozwiązać, to co dopiero poważniejszych. Frog przez lata śmieje im się w twarz, i jeszcze długo będzie pokazywał, że mogą mu wszyscy naskoczyć. Polskie państwo jest tekturowe, istnieje teoretycznie. Co tu pojutrze świętować ??? 12:42, 09.11.2018
pol12:48, 09.11.2018
Chory kraj chroniący buraczane bydło i patologię 12:48, 09.11.2018
Jol13:10, 09.11.2018
O 21 to mogą sobie piszczeć do woli. Wieśniakom z Jeziorek nie przeszkadzają pociagi, które są 100m od biedry ale przeszkadza im drifcik na parkingu. Niedługo będziecie mieć mieszkanie plus z pełną patologia to zatęsknicie za ,,rajdowcami,, 13:10, 09.11.2018
Jaro13:28, 09.11.2018
Rozumiem, że termin "zasady współżycia społecznego" to dla Pana/Pani zupełnie obce sformułowanie. Nasz piękny kraj jest taki, jaki jest, bo za dużo osób ma je w głębokim poważaniu. Są kraje, gdzie nie trzeba ludziom pisać "jak chłop krowie na rowie", jak mają postępować w określonych okolicznościach. U nas wciąż pańszczyźniano-postkomunistyczny etos olewania wszystkich i wszystkiego i nagarniania tylko do własnej michy. U biedniejszych bardziej prymitywny, u bogatszych ubrany w ładne słowa... Pozdrawiam. 13:28, 09.11.2018
ja13:34, 09.11.2018
Komentarz ~Jol żenada ... po tych waszych samochodzikach widać wieśniaka w jednym i drugim. Może młotem pneumatycznym mam Ci napierdzielać nad uchem skoro tak ryk silników nie przeszkadza. 13:34, 09.11.2018
jot19:05, 09.11.2018
Jaro, w zasadzie zgadzam się z tobą, ale ile można zwalać wszystko na komunę? Przecież tymi 30-letnimi bmw nie jeżdżą ludzie, którzy żyli w komunie (cokolwiek ta 'komuna' oznacza). To są już wynalazki nowego. Oni już są teraźniejsi. I jeśli przez tyle lat nie nauczyli się kultury i zasad to należy im je siłowo wbić do łbów, a nie usprawiedliwiać jakąś mityczną komuną. 19:05, 09.11.2018
Zenek09:59, 10.11.2018
Jacy to rajdowcy - proszę cię 09:59, 10.11.2018
Zet21:24, 09.11.2018
Jesteście nieludzcy. Ci biedni ludzie mają kompleks małego rozumku (i nie tylko rozumku). Biedaczki muszą sobie to zrekompensować hałasem i smrodem. To poważna choroba, a Wy nasyłacie na nich policję. To nie po chrześcijańsku, 21:24, 09.11.2018
autochton17:14, 10.11.2018
Jakie to symptomatyczne. Właściciel, czyli Portugalczyk, się zainteresował sprawą wtedy, kiedy ludzie dla niego pracujący zostali zaatakowani. Ciekawe, czy zainteresowałby się wtedy, kiedy na tym parkingu driftujący debil by zabił kogoś postronnego. I drugie ciekawe, to jak mają zamiar ukrócić drifty? Postawią może stracha na wr... pardon, drifciarzy? 17:14, 10.11.2018
autochton17:29, 10.11.2018
I jeszcze jedno. Generalnie z debilizmu w takich przypadkach leczy, gdy taki młotek jeden z drugim się obwinie na latarni i go wywiozą do parku sztywnych. Później to może, albo i nie, poleci kilka łzawych programów w TV, jak to mamusia jednego czy drugiego takiego dekla się przed kamerą rozryczy. Zapominając oczywiście, że to ona miała w swoim czasie wpływ na to, czy z dekla wyrósł dekiel czy nie wyrósł. Selekcja naturalna ma moc wyrównującą. Podobnie z bandytką i gangusami. Jak strzelają wyłącznie do siebie i nie ma ofiar wśród osób postronnych, to chyba nie ma większego problemu. Nie? 17:29, 10.11.2018
fajdek23:39, 11.11.2018
...biedra już działa - postawią szlabany jak uzbierasz gang pluszaków - minimum 9800szt. 23:39, 11.11.2018
Tylko Policja nie wi11:35, 12.11.2018
wszyscy inni wiedzą gdzie się młotki ścigają, gdzie jeżdżą młotki bez tłumika, gdzie stoją lachy, gdzie się zbierają kibole itd.
Tylko policja nie wie, nawet jak stoją obok i nagrywają, to potem miesiąc szukają obok kogo stali
To już nawet nie jest głupie 11:35, 12.11.2018
marcelek18:21, 13.11.2018
policja?! jak zwykle leniwa, niezdarna i niechętna do pracy. podwyżki plac nic nie zmienią, bo im się po prostu nie chce! a to roboty na parę minut, kilkanaście radiowozów, zamykamy ulice wokół biedronki, zatrzymujemy prawa jazdy głupkom i kierujemy sprawę do sądu. Sąd w normalnym kraju zasądza grzywnę w takiej wysokości, że pajacom łzy ciekną z oczu i po sprawie. Ale to w normalnym kraju, nie w kraju idiotów! 18:21, 13.11.2018
ds10:44, 14.11.2018
Już ponarzekaliście? To kapcie na nogi, pilot w dłoń i hej dalej w codzienną bezcelową rutynę. 10:44, 14.11.2018
Brawo ds :)22:16, 16.11.2018
Miałeś szansę się nie odezwać, a tak już wiemy, że jesteś głąbem :) 22:16, 16.11.2018
rzuraff11:38, 09.07.2019
To kiedy przepowiadane wkroczenie do akcji nastąpi???
Niebawem będzie rocznica złożenia obietnicy.
Burmistrz też coś obiecywał, ale to było przed wyborami....... 11:38, 09.07.2019
7 0
Bo liczą się statystyki... Lepiej na słupkach w prezentacji wygląda dziesięciu pieszych przyłapanych na czerwonym świetle niż jeden samozwańczy mistrz prostej świadomie przekraczający dwukrotnie dopuszczalną prędkość na publicznej drodze. Drugą sprawą jest dziurawe prawo oraz śmiesznie niskie kary za wykroczenia drogowe. Wystarczy dobry papuga i heja... jeździmy dalej. Po trzecie - dla miłośników deski mamy skateparki, spacerów - parki, itp, itd... Gdzie w okolicach można pojeździć agresywnie autem w bezpiecznych dla postronnych warunkach? Nie kojarzę. Po czwarte - wracając do policji - trudno mieć do nich żal jeżeli ich możliwości kończą się na brakach kadrowych oraz bariery za której przejście grożą dotkliwe konsekwencje karne. Na koniec - jest paździerz, teoria i jak w lesie - ale pocieszam się faktem, że nie gawariu pa russkij. Pozdrawiam. 14:04, 09.11.2018
4 0
Jest w Polsce kilka torów, aczkolwiek nie ma ich tyle, żeby sobie towarzystwo ot tak, po robocie, mogło wyskoczyć i poszaleć. Nie upoważnia ich to jednak do łamania zasad współżycia. 14:44, 09.11.2018
1 1
@Jaro - Co do łamania zasad współżycia zgadzam się w stu procentach. Jeśli zaś chodzi o tory to zaszło lekkie nieporozumienie. Zabawa na tego typu obiektach wydaje się bardzo kosztowna i mocno wątpię aby bez sponsora młodzika w starym BMW stać było na "bilet". Załóżmy, że zamkną parking pod Biedronką - pojadą pod Lidla. Jak już zabunkrują każdy parking w okolicy to wyjadą na ulice. Teraz - miasto się rozrasta. Liczba miejsc gdzie można w ten sposób się wyżyć (bez uciążliwości dla innych) drastycznie się zmniejsza. Tu bloczek, tam osiedle domków i placyk przestaje istnieć a problem pozostaje. Niech sobie kręcą bączki w odosobnionych miejscach na zasadzie - tu możecie, gdzie nie wyrządzą nikomu krzywdy aniżeli na parkingach pod sklepem. Aspekt smaczku nielegalności tłamsić ciężkimi paragrafami. Ale to tylko takie... teoretyzowanie. 18:20, 09.11.2018