Zamknij

Kontrowersyjna betoniarnia zablokowana. Miasto sprawdzi ją ponownie

11:35, 04.02.2018 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 16:48, 04.02.2018
Skomentuj SK SK

Przez najbliższe dwa-trzy lata betoniarnia na Krasnowoli, wzbudzająca kontrowersje wśród okolicznych mieszkańców, na pewno nie powstanie. W końcu stycznia miasto wszczęło na nowo postępowanie w sprawie decyzji środowiskowej. A to uniemożliwia wydanie pozwolenia na budowę uciążliwego zakładu.

O nowej inwestycji firmy Budokrusz pisaliśmy wielokrotnie, dziś sprawa ma swój korzystny dla mieszkańców finał.

Przy ul. Pląsy, naprzeciwko bazy DHL, w odległości zaledwie 200 metrów od najbliższych zabudowań mieszkalnych, firma chciała wybudować węzeł betoniarski. Wniosek o pozwolenie na budowę był już na etapie rozpatrywania przez dzielnicę. Inwestor zaczął już nawet budować drogę dojazdową i robić porządki na działce, której jest właścicielem.

Mieszkańcy okolicznych osiedli alarmowali. - Betoniarnia to hałas, pył i setki ciężarówek po naszych wąskich uliczkach. Betoniarnia to wyrok dla mieszkańców i tej części dzielnicy - mówiła nam Kinga Sydrych-Stolarek, mieszkanka Krasnowoli.

Na Krasnowoli powstał społeczny komitet, który postanowił zmobilizować władze do zastopowania inwestycji. Mieszkańcy przychodzi na komisję radnych, posiedzenie Rady Dzielnicy, wysyłali pisma do dzielnicy i miejskiego Biura Ochrony Środowiska, które w 2015 roku uznało, że pod pewnymi warunkami, betoniarnia może powstać i nie będzie uciążliwa dla mieszkańców.

Inwestycja wstrzymana na 2-3 lata

W końcu stycznia miasto postanowiło wznowić postępowanie w sprawie decyzji środowiskowej. Zrobiło to na wniosek kilkoro mieszkańców Krasnowoli, którzy twierdzą, że nikt ich nie poinformował o poprzednim postępowaniu, które zakończyło się w 2015 roku wydaniem pozytywnej decyzji dla Budokruszu.

Wznowienie postępowania oznacza, że urzędnicy będą musieli na nowo przeanalizować jakie zagrożenia dla sąsiadów będzie generować betoniarnia. Tym bardziej, że dzielnica poinformowała, iż na działce Budokruszu są "istotne zmiany w stosunku do zatwierdzonych projektów".

Jak informuje burmistrz dzielnicy Robert Kempa, nowe postępowanie ws. decyzji środowiskowej może potrwać 2-3 lata. I właśnie przez taki okres przy Pląsy nic się nie będzie działo.

- Na dzień dzisiejszy to bardzo dobra wiadomość dla nas, jednak temat nie do końca został rozwiązany, a jedynie decyzje odsunięte w czasie. Najkorzystniejsza dla mieszkańców byłaby zmiana planów zagospodarowania przestrzennego i całkowite uniemożliwienie wydawania pozwoleń tego typu inwestycjom na Zielonym Ursynowie - komentuje decyzję urzędników miejskich Kinga Sydrych Stolarek.

[ZT]8956[/ZT]

[ZT]8837[/ZT]

[ZT]8622[/ZT]

[ZT]8514[/ZT]

[ZT]8566[/ZT]

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

SpeedoSpeedo

2 0

A co moze powstac na zielonym ursynowie???? Nic! Mieszkancy i tak wszystko zablokuja:) 23:06, 04.02.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

TubylecTubylec

3 3

Oczywiście tor żużlowy. Nie mogę bez niego żyć. Śni mi się po nocach. Wszyscy czekamy na ryk motorów i sportowe emocje. Tego potrzebuje najbardziej Zielony Ursynów. 13:35, 05.02.2018


reo
0%