Zamknij

Kontrowersyjna decyzja radnych. 20 tys. na wiatę dla palaczy

06:38, 16.12.2019 Anna Łobocka
Skomentuj Czy taka wiata dla palaczy stanie przed ursynowskim ratuszem? (zdjęcie poglądowe) Czy taka wiata dla palaczy stanie przed ursynowskim ratuszem? (zdjęcie poglądowe)

Ursynowscy radni przeznaczyli 20 tysięcy na wiatę dla palaczy przed wejściem do ratusza. Zanim decyzja została przegłosowana, wybuchł ostry spór o tę "inwestycję".

Wszystko zaczęło się ponad pół roku temu od interpelacji radnej Olgi Górnej z Koalicji Obywatelskiej. Zachęcała burmistrza do postawienia wiaty dla palaczy przy tylnym wejściu do urzędu dzielnicy. Przekonywała, że dzięki wiacie palacze zyskają większy komfort, a interesanci ratusza nie będą musieli przechodzić przez chmurę dymu.

Zarząd dzielnicy uznał, że to dobre rozwiązanie i na ostatniej sesji przedłożył radnym uchwałę o przekazaniu na ten cel 20 tys. złotych.

- Osoby wchodzące do urzędu napotykają przykry widok palaczy, stojących przy samych drzwiach, więc chcielibyśmy, żeby mogli się oni oddawać swojemu nałogowi w sposób przyjemny i kulturalny - przekonywał wiceburmistrz Piotr Zalewski.

Te słowa oburzyły radnego Prawa i Sprawiedliwości, który argumentację zarządu uznał za kuriozalną, nie tylko dlatego, że budowa palarni została zakwalifikowana jako wydatek inwestycyjny.

- Co to jest za sytuacja, że urząd wydaje pieniądze na promowanie "chorego" trybu życia i udogodnienia dla palaczy? Mam też inne ważne pytanie: Czy będzie w wiacie podgrzewanie, żeby rączki nie marzły? - pytał Karol Radziwiłł z Prawa i Sprawiedliwości.

Ochrona niepalących?

Zewnętrzna palarnia co prawda nie będzie ogrzewana, ale z pewnością komfortowa. Ma przypominać przystanek autobusowy ze szklanym dachem i ścianami, z tą różnicą, że wejście będzie wąskie, tak aby dym papierosowy wolniej wydostawał się na zewnątrz. I to był najważniejszy argument zwolenników inwestycji, którzy powtarzali, że "nie propagują palenia, ale bronią innych przed wdychaniem dymu".

- Właśnie dlatego, że jestem za promowaniem zdrowego trybu życia trzeba oddzielić palaczy od pozostałych osób, które nie będą musiały przechodzić przez chmurę dymu. Teraz jest to nie tylko niezdrowe, ale też nieprzyjemne, dla np. matek z dziećmi, które korzystają z wejścia do urzędu od strony parkingu - wyjaśniała radna Olga Górna.

Takie tłumaczenie nie przekonywało opozycji, która twierdziła, że wspieranie nałogu tytoniowego nie jest zadaniem dzielnicy. A zamiast wydawać tysiące złotych, można za kilkadziesiąt kupić naklepki zakazujące palenia przy wejściach do urzędu.  

- Ta inwestycja nie służy dobru wspólnemu. - Powinniśmy namawiać mieszkańców Ursynowa do zerwania z nałogiem, a nie umożliwiać jego rozwijanie - mówił Kamil Orzeł z Projektu Ursynów.

Radny Prawa i Sprawiedliwości zaproponował z kolei, żeby zamiast na wiatę dla palaczy pieniądze przekazać ogrodnikowi dzielnicy na nowe drzewa. - W ten sposób zminimalizujemy efekt permanentnych wycinek - stwierdził Mateusz Rojewski.

Mail z zakazem palenia

Najdalej poszedł radny Karol Radziwiłł, również z PiS. Zaproponował on trójstopniowe rozwiązanie, niewymagające kosztów, które ma zniechęcić do palenia.

- Należy wysłać pracownikom maila z zakazem palenia, nakleić oznaczenia, że w danym miejscu nie wolno palić oraz dać dyspozycję, aby przez dwa tygodnie ochrona napominała palących przy wejściach do budynku - proponował radny.

Ostatecznie opozycja została przegłosowana i uchwała o sfinanowaniu zewnętrznej palarni poszła do akceptacji do Rady Warszawy. Tam jednak nie została przyjęta, co oznacza, że w tym roku wiaty już nie będzie.

Dzielnica zapewnia jednak, że pieniądze pojawią się w przyszłorocznym budżecie i już w styczniu ruszą prace nad postawieniem szklanego pomieszczenia przed ratuszowym parkingiem. Tylko tam będzie można palić. W pozostałych miejscach pojawią się oznaczenia "Strefa wolna od dymu".

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(14)

NiepalącyNiepalący

24 2

Dziadostwo mamy XXI wiek a matołki nadal palą. 07:27, 16.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

kurkawodnakurkawodna

15 1

Ja piję wódkę i też chce wiatę 10:12, 16.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ręce precz od naszycręce precz od naszyc

13 7

Skandal! Guział wróć! 10:14, 16.12.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

zniesmakzniesmak

11 8

Z pierwszą częścią twego wpisu się zgodzę, druga jest z doopy. 12:07, 16.12.2019


zniesmakzniesmak

21 0

Po ławkach solarnych 15 tys. za sztukę, po trawnikach w miejscu ścieżek za 150 tys., po Wilczej górce czy recyklomacie kabina za 20 tys. świetnie wpisuje się w linię naszej "wadzy" ursynowskiej... Tanio ma nie być! 12:20, 16.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

alisterkabatalisterkabat

4 0

Niech przyjdą do Leśnego Laboratorium, tam młodzież w lasku różne rzeczy pali... 14:49, 16.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OpiniaOpinia

11 2

Oto doskonały przykład na wyrzucanie pieniędzy ciężko wypracowanych przez mieszkańców Warszawy. Dziękujemy wam lemingi za doskonały wybór władz miasta. 15:06, 16.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mwmw

12 1

Ja poproszę taką wiatę dla mam karmiących piersią, z fotelem, przewijakiem, podgrzewczem do butelek, etc. 15:59, 16.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

wekwek

10 0

Ponieważ nie ma żadnego odprowadzenia dymu to i tak bedzie się wydostawał na zewnątrz. Poza tym palacze nie lubią siedzieć w kłębach dymu - zwłaszcza obcego. Tak więc będą otwierać drzwi. I będzie jak dotąd. ale ktoś znowu zarobi 16:47, 16.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

asdasd

13 1

A tak naprawdę to w urzędzie powinien obowiązywać zakaz palenia. I na terenie przyległym także. Chyba nawet jest to zgodne z obowiązującym prawem. 16:52, 16.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

to niezgodne z praweto niezgodne z prawe

7 1

Jakim prawem poszerzają swe terytorium kosztem okolicznych mieszkańców !
Niech wydmuchują dym do balonika, a potem wyrzucają balonik do specjalnego pojemnika. Wszystko to w budynku RATUSZA , tzn. w miejscu pracy . Będzie jeszcze fucha za podłączenie pojemnika z dymem do komina.
19:17, 16.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@lbert@lbert

2 1

Skrzat z teczki od kultury to brzydal i konus bury. Czarne od gleby ma pazury. Jego intelekt proporcjonalny do postury. Bruchol mu kuśke zakrywa, w biurze jak chrapie to mordką kiwa. 20:19, 16.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ArnieArnie

0 5

Realnie patrząc na problem.
1. Palacze i tak będą palić mimo zakazów.
2. Jeśli nie ma palarni i mogą palić tylko na zewnątrz, to często się zaziębiają
chorują, są wtedy na L-4. Wiata choć trochę osłania przed zimnem.
3. Jeśli nie mogą palić na zewnątrz, palą w toaletach, zakamarkach, składzikach itp pomieszczeniach, w budynku zaczyna śmierdzieć dymem, wzrasta ryzyko pożaru.
Nawet najdroższa palarnia czy wiata kosztuje mniej niż sterty L4 czy odbudowa spalonego urzędu.

22:22, 17.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

bucbuc

3 0

Czy będą zamontowane w tej palarni filtry??? 12:55, 31.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%