Zamknij

Koronawirus niestraszny kupcom z bazarku "Na Dołku". W weekend handel, mimo apelu Sanepidu

15:37, 19.03.2020 Anna Łobocka Aktualizacja: 16:16, 19.03.2020
Skomentuj facebook.com/bazareknadolku facebook.com/bazareknadolku

Bazarek "Na Dołku" nie zostanie zamknięty z powodu epidemii koronawirusa - oświadczyło stowarzyszenie kupców. Targowisko ma normalnie działać, a w weekend wprowadzone zostaną specjalne środki ostrożności. Sanepid zaapelował do kupców, by na razie zrezygnowali z handlu, ale ci nawet nie chcą o tym słyszeć.

W ostatni weekend na bazarku "Na Dołku" nie brakowało chętnych do zrobienia zakupów. Trochę bardziej koronawirusa przestraszyli się drobni sprzedawcy, których było prawie o połowę mniej niż przed ogłoszeniem stanu epidemicznego.

Zarząd stowarzyszenia kupców w obawie przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa postanowił zmienić zasady handlu przez najbliższe dwa tygodnie. Rozważano całkowite zamknięcie targowiska, ale nie ma do tego podstawy prawnej. Nic o bazarkach nie ma w rozporządzeniu ministra zdrowia o wprowadzeniu stanu epidemicznego. Jedyne ograniczenia to zakaz zbiorowisk powyżej 50 osób.

W weekend handel z ograniczeniami

Związane ręce ma również dzielnica oraz miasto, które są właścicielami terenu, na którym działa bazarek. Jak twierdzi dzielnica umowa dzierżawy terenu takich sytuacji nie przewiduje.

- Gdyby bazarek był miejski, dzielnicowy to podjąłbym decyzję o jego zamknięciu lub przynajmniej o egzekwowalnym ograniczeniu liczby sprzedawców i klientów. Na przykład jedno wejście, ochrona która pozwala wejść określonej liczbie klientów i takie rekomendacje zarządcy nieruchomości przekazał mój zastępca - mówi Robert Kempa, burmistrz Ursynowa.

Decyzję o przerwaniu sprzedaży mogą więc podjąć tylko członkowie stowarzyszenia kupców, a ci się do tego nie palą. Wielu kupców chce handlować pomimo wirusa, chcąc zapewnić chętnym swój towar. Nie przejmują się głosami krytyki, że pieniądze są dla nich ważniejsze niż zdrowie i życie innych ludzi.

- Dzwoni do nas także wielu kupców informując, że nie pojawią się w najbliższy weekend ze swoimi towarami. My jako zarząd apelujemy, aby przyjechali tylko sprzedający żywność i nie pozwalali klientom samodzielnie wybierać i nakładać np. jabłek lub pomidorów - mówi Marek Polanowski, prezes Stowarzyszenia Kupców-Inwestorów Giełdy "Na Dołku".

W najbliższy weekend handel więc będzie, choć z ograniczeniami. Zamiast obecnych pięciu wejść na bazarek będą tylko dwa. Ochrona ma pilnować, aby w jednym czasie na terenie targowiska nie przebywało zbyt wiele osób.

Mieszkańcy: "Kupcy są pazerni"

Do naszej redakcji w środę od rana dzwonią mieszkańcy zaniepokojeni utrzymaniem działalności targowiska przy Płaskowickiej.

- Tam jest 200 kupców oraz setki klientów, ogromne zagrożenie epidemiczne, nie ma bieżącej wody, kupcy nie mają nawet jak umyć rąk, jest tylko jedna toaleta. Nie jest to miejsce przystosowane do handlu, bo to bazarek tymczasowy! - mówi klientka bazarku, która nie wyobraża sobie handlu w kolejną sobotę i niedzielę.

- Zarząd bazarku jest pazerny, myśli tylko o pieniądzach, które musiałby zwracać kupcom, a przecież chodzi o bezpieczeństwo nas wszystkich. Zamykają się nawet małe sklepy, a nie ma możliwości tymczasowego zamknięcia bazarku? Co robi miasto? - komentuje inna mieszkanka, która zadzwoniła do naszej redakcji.

Mieszkańcy zawiadaniają też Sanepid, żądając od niego zamknięcia targowiska. Po jednej z takich interwencji skontaktowała się z nami Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Warszawie, która - w poczuciu bezradności - zaapelowała o unikanie bazarku "Na Dołku".

- W obecnej sytuacji epidemicznej handel na bazarku jest bardzo ryzykowny. Bazarki nie podlegają rozporządzeniu ministra zdrowia o stanie epidemicznym, nie możemy też wydać nakazu zawieszenia handlu, ale w obecnej sytuacji każdy musi wykazywać się zdrowym rozsądkiem - słyszymy od pracownika Sanepidu.

Ograniczenie odwiedzin na targowisku zalecił mieszkańcom również wiceburmistrz Bartosz Dominiak.

- Rozumiem, że kupcy chcą prowadzić sprzedaż, bo to jest być albo nie być dla ich domowych budżetów. A dziś małych przedsiębiorców trzeba wspierać. Ale uważam, że rozsądek nakazuje, abyśmy my, kupujący trzymali się dziś z dala od takich miejsc, jak popularne bazarki - skomentował Dominiak i dodał: - Szkoda też, że rząd nie przyjął bardziej restrykcyjnych rozwiązań w zakresie prowadzenia działalności handlowej w tym trudnym czasie.

[ZT]14509[/ZT]

[ZT]14452[/ZT]

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(17)

słabosłabo

22 2

Jak to nie można tego zamknąć? Jeśli tam będzie ponad 50 osób (samych handlarzy) to będzie to nielegalnie zgromadzenie, telefon na policję i sprawa załatwiona 16:01, 19.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

AlfreeAlfree

3 5

Policja, proszę przyjechać na fejsbuka... ;) 16:10, 19.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AdrianAdrian

2 7

Tytuł artykułu wprowadza w błąd. W tytule jest napisane, że "W weekend normalny handel", a z treści wynika, że jednak nie będzie normalny lecz z ograniczeniami. 16:11, 19.03.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

KabatyTyKabatyTy

0 0

W tytule przecież nie da się wszystkiego opisać - przeczytałeś artykuł i już wszystko wiesz :-) 01:53, 20.03.2020


assdsaassdsa

3 7

Na szczęście są tam sami młodzi, bardziej odporni ;) 16:14, 19.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KabatKabat

4 12

Zamykać trzeba idiotów i oszołomów, normalni sami zdecydują o obecności.
A policja może nakukać ! 16:17, 19.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KrystynkaKrystynka

7 12

A w Biedronce sprawdzają, czy jest więcej osób, niż 50? Nie. Bazar jest przynajmniej na świeżym powietrzu, a nie na ograniczonej przestrzeni jak Biedra.
Ja siedzę w domu, wychodzę tylko po najpotrzebniejsze rzeczy spożywcze. I bezpieczniej będę się czuła na bazarku, niż w supermarkecie :ppp 16:21, 19.03.2020

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

polpol

12 5

Sprawdzają.
I są tam przynajmniej płyny antybakteryjne do rąk do użytku klientów 17:17, 19.03.2020


nieistotnynieistotny

4 2

@pol
A na co Ci baranie płyn do rąk, jak wirus przenosi się drogą kropelkową - przez wdychanie powietrza. Na zewnątrz jest dużo mniejsza szansa na zarażenie się niż w pomieszczeniu.
Generalnie ludzi powaliło z tym wirusem. Jak ktoś się boi wirusa to niech siedzi w domu i nie wpuszcza gości. Jak ktoś chce żyć normalnie, to dajcie żyć. Ten wirus jest groźny tylko dla ludzi 80+ i ludzi z poważnymi problemami zdrowotnymi. Jak ktoś jest w grupie ryzyke, niech zrobi zapasy, siedzi w domu i nie wpuszcza gości, pozostali niech żyją normalnie. Bo przez tą panikę będzie więcej ofiar niż przez samego wirusa. 15:17, 20.03.2020


polpol

18 4

Niech w końcu zlikwidują ten syf w środku osiedla ,albo go ucywilizują. 17:16, 19.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Jo-annaJo-anna

13 3

Jak kupujący by nie poszli na bazar, to nie było by handlu. Z tego co widać na fotce, to sami emeryci. Widocznie nadal uważają że ich wirus i zasady nie obowiązują 17:51, 19.03.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

merkmerk

8 0

Wlacz myslenie. Zdjecie jest ilustracyjne. Emeryci w krotkich rekawach w marcu. 19:49, 19.03.2020


O rany...O rany...

13 2

Co za bezmyślne dziadki, a potem będzie płacz że koronę złapali... 17:57, 19.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

007007

1 6

"Kupcy są pazerni" To nie kupcy są pazerni tylko LUDZIE KTÓRZY PRZYCHODZĄ NA BAZAR. Wystarczy więcej wyobraźni to i kupców nie będzie. 19:04, 19.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

urysnówurysnów

12 2

Bazarek na Dołku - do zamknięcia dla dobra wszystkich !!! 19:13, 19.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WałczWałcz

1 6

Lipa!!! To nie jest aktualne zdjęcie. Ktoś tu sieje zamęt, tylko po co? 08:57, 20.03.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

WojtekWojtekWojtekWojtek

4 1

Wałcz, czy znane jest Ci pojęcie zdjęcia ilustracyjnego? Współczuje ograniczenia, życzę większego otwarcia na wiedzę. 09:53, 20.03.2020


0%