Od czasu do czasu na Ursynów przyjedzie polityk znany z ogólnopolskich mediów. W niedzielę z mieszkańcami spotkał się Janusz Korwin Mikke z partii Wolność.
Spotkanie odbyło się w sali Domu Kultury "Stokłosy". Przyszło na nie około 60 osób - głównie młodzi mężczyźni, którzy tradycyjnie przeważają wśród sympatyków Korwin-Mikkego. Ursynowian interesowała głównie polityka ogólnoświatowa. Były pytania o cła nakładane przez Donalda Trumpa czy o jego spotkanie z Kim Dzong Unem. - To może być ustawka - stwierdził szef partii Wolność.
Pytania poprzedził wykład o sytuacji politycznej i historii. - Unia Europejska chyli się ku upadkowi, doprowadziły do tego rządy lewicy - oświadczył na wstępie. Dodawał, że "musimy wyjść z Unii", a przykład prowadzenia gospodarki powinniśmy brać z Chin, "które odwrotnie niż my, mówią o socjalizmie, a budują prawdziwy kapitalizm". Polityk chwalił też Rosję, która "jest bogatsza od Polski, podczas gdy 30 lat temu to ona nas podziwiała".
"Zdrajca Lech Kaczyński"
Również PiS - jego zdaniem - buduje socjalizm, a dodatkowo - skłóca nas z sąsiadami, co przy rosnącej roli AFD w Niemczech czy banderowców na Ukrainie, może doprowadzić do zagrożenia na granicach.
- Jedyna odpowiedź to trzeba się zbroić - opowiadał polityk. Ostatnia ustawa o IPN, która wywołała burzę zagranicą "była idiotyczna, ale oczyściła sytuację, bo sami już mówią, że obozy były niemieckie". Z kolei na pytanie czy Polska jest suwerenna, odpowiedział: - 1 grudnia 2009 roku zdrajca Lech Kaczyński podpisał Traktat Lizboński i Polska stała się landem w UE.
Co zrobiłby z programem 500+? Zabrał od razu czy stopniowo? - Lepiej odciąć to od razu, bo obcinanie kotu ogona po kawałku nie jest wcale bardziej humanitarne - mówił lider partii Wolność.
Korwin Mikke skrytykował prezydenta Andrzeja Dudę za proponowane pytania referendalne. - Większość Polaków nawet nie wie jak wygląda konstytucja i zadawanie takich pytań mija się z celem. Bo kompetencje do dyskutowania na temat tak ważnych spraw ma może 500 osób - mówił. Jedyny plus - jego zdaniem - to propozycja zwiększenia roli prezydenta.
Jeden z sympatyków miał Korwin Mikkemu za złe, że nie nawiązał współpracy z Pawłem Kukizem i nie poparł jego pomysłu wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych, podczas debaty prezydenckiej w 2015 roku.
- Kukizem ktoś sterował, jego celem było stworzenie innej partii wolnościowej - mówił lider "Wolności".
"Nie ma powodu, by biedna babcia z Ursynowa..."
Dla Korwin Mikkego zbliżające się wybory samorządowe nie są zbyt istotne, więc jego ugrupowanie nie będzie przykładać do nich większej wagi. Zwrócił uwagę, że kampania kosztowałaby co najmniej milion złotych, a w sferze haseł, ważniejsze są wybory do Sejmu.
Na pytanie czy Warszawa powinna budować salę koncertową dla orkiestry Simfonia Varsovia, polityk odpowiadał, że powinni to zrobić prywatni przedsiębiorcy.
- Nie ma powodu, by biedna babcia z Ursynowa dopłacała w podatkach do tego, że ktoś chce sobie posłuchać muzyki - skwitował Korwin Mikke.
Jan bez ziemi z tabl11:01, 18.06.2018
14 14
Jedyny człowiek, który mówi jak jest i mówi prawdę. 11:01, 18.06.2018
KJL11:28, 18.06.2018
24 1
W sprawie referendum konstytucyjnego ma absolutnie rację. Poglądy Polaków na postawione pytania można sprawdzić dobrym, reprezentatywnym sondażem. Mogę służyć pomocą metodyczną. 11:28, 18.06.2018
SŁOWIAN18:37, 18.06.2018
1 5
Przecież od po wojny w Polsce rządzą dwie mafie masoneria i watykan tak jak chce Rotschild wybijać słowian .Lechici Polanie mieli swoich bogów a nie masońskie wynalazki . 18:37, 18.06.2018
wkaczykuper10:35, 22.06.2018
1 0
A może ta biedna babcia z Ursynowa sama chciałaby sobie posłuchać muzyki 10:35, 22.06.2018