Kolejny przypadek kradzieży katalizatorów układu wydechowego na Ursynowie, tym razem przy ul. Pileckiego. Policja apeluje - reagujmy, bo nikt nie naprawia szlifierką samochodów na osiedlu.
Najczęściej podnoszą auto lewarkiem, wchodzą pod podwozie i wycinają szlifierką kątową części. Następnie sprzedają je na skupie. Na katalizatorze układu wydechowego złodzieje mogą zarobić niemałą "dniówkę". Ta droga część samochodowa rozchodzi się w skupach, jak świeże bułeczki.
To kolejna kradzież części na Ursynowie - tym razem przy ul. Amundsena wzdłuż ul. Pileckiego. Pod osłoną nocy z soboty na niedzielę (12/13 czerwca) właścicielowi auta skradziono katalizator układu wydechowego. Złodzieje dodatkowo uszkodzili próg auta, błotnik, wydech oraz podłogę. Poszkodowany wycenia naprawę na ok. 5 tys. złotych.
- Taka operacja musiała wyglądać podejrzanie – wycinanie szlifierką czegoś pod samochodem w nocy raczej nie należy do normalnego widoku a dodatkowo musiało być głośno. Złodzieje zniszczyli jedną tarczę do szlifierki, więc cała operacja musiała chwilę trwać - relacjonuje nam poszkodowany ursynowianin.
fot. nadesłane
Nie da się w żaden sposób zabezpieczyć układu wydechowego. Można jedynie ubezpieczyć auto i pozostać czujnym. - Warto uwrażliwić się na charakterystyczny dźwięk szlifierki i wzywać funkcjonariuszy - mówi podkom. Robert Koniuszy z mokotowskiej komendy policji.
W ubiegłym roku na Ursynowie grasowała dwójka Gruzinów, która przeprowadzała kradzieże metodą na tzw. kolec. Mężczyźni, uciekając spowodowali kolizję i prawie przejechali policjantkę. Funkcjonariusze musieli użyć broni.
Teraz bardziej dochodowe dla złodziei okazały się katalizatory. Zdaniem policji jest na nie bardzo duży popyt. Zdarzenie na ul. Amundsena to nie pierwsza taka sytuacja w tym tygodniu. W ubiegły wtorek doszło do podobnego przypadku przy ul. Związku Walki Młodych.
-W ubiegłym tygodniu zatrzymaliśmy kolejnych złodziei. Zostali wypłoszeni przez jednego z mieszkańców, który usłyszał niepokojący dźwięk. Jeden stał na czatach, a drugi leżał pod samochodem. Nie zdążyli dokończyć kradzieży. Funkcjonariusze zatrzymali dwóch sprawców wyposażonych w jeszcze ciepłego diaxa - informuje podkom. Koniuszy. Niedoszli złodzieje pochodzili z Ukrainy. Dodatkowo mieli przy sobie narkotyki.
Z nieoficjalnych źródeł wynika, że sprawcami kradzieży są najczęściej imigranci ze Wschodu. Żeby nie wracać do swojego kraju "na pusto", pakują do aut skradzione części samochodowe i rowery. Z łatwością mogą się ich pozbyć później za granicą.
Korbol15:12, 14.06.2021
"Nie da się w żaden sposób zabezpieczyć układu wydechowego." To zdanie jest fałszywe. Można. Problem w tym, że paragrafy w naszym kraju chronią bandytów, a nie normalnych obywateli. 15:12, 14.06.2021
Ekspert17:11, 14.06.2021
Stac ich na auto to powinno stać na garaż. Ja chodzę z buta i nie mam problemu ha ha ha. 17:11, 14.06.2021
ccc11:37, 16.06.2021
Dokładnie :) 11:37, 16.06.2021
Kurt22:54, 16.06.2021
Doskonale się dogadujecie :). 22:54, 16.06.2021
Łamacz21:05, 14.06.2021
Trzeba takim Łamać Ręce najlepiej w łokciach i tyle. 21:05, 14.06.2021
anty-niedasię 11:27, 15.06.2021
Rozwiązań jest dużo. Np. cywilne radiowozy policji jeżdżące non-stop po Ursynowie w godz. 12-5 i kontrolujące każdy przejeżdżający samochód. Np. szczegółowa kontrola każdego samochodu przekraczającego wschodnią granicę Polski pod kątem kradzionych części samochodowych i rowerów. 11:27, 15.06.2021
Boom11:40, 15.06.2021
A skąd weźmiesz ludzi do pracy? Nikt normalny nie chce iść do milicji. Wakat goni wakat. Poza tym są ważniejsze problemy na Żoliborzu niż jakaś ochrona ludzi i majątku na Ursynowie, który "źle" głosuje. 11:40, 15.06.2021
Ekspert11:37, 16.06.2021
Nie. Na to nie będzie zgody, ani nie ma zasobów ludzkich do tego. Stop państwo policyjnemu. 11:37, 16.06.2021
Alias17:51, 15.06.2021
To kolejny kat - Parking przy Jastrzębowskiego... Zabawa trwa... 17:51, 15.06.2021
Jurand11:31, 20.06.2021
Niestety od 2015 roku tragicznie spada bezpieczeństwo publiczne. Policja stała się z powrotem milicją polityczna oddaną jednej opcji politycznej, a taka sytuacja sprzyja wzrostowi przestępczości 11:31, 20.06.2021
Korbol15:19, 14.06.2021
5 1
Rozwijając myśl. Co mam zrobić widząc człowieka wyginającego wycieraczki w aucie zaparkowanym przy basenie na Pod Strzechą?
a. Dzwonić na policję.
b. Wdać się w dyskusję o słuszności jego czynu.
c. Poczekać aż skończy i spokojnie odjechać, nie ryzykując ... 15:19, 14.06.2021
Korbol15:26, 14.06.2021
6 2
Wybieram C. Nawet gdy to są moje wycieraczki :-) Proste i logiczne. Każde inne rozwiązanie powoduje ogromną lawinę problemów i kłopotów. A. Zeznania, wizyt na policji, zawracanie głowy - niska szkodliwość itd. B. Mordobicie - uszkodzenia ciała w efekcie A. +
Opcja C. to jedyne co zwykły nie uzbrojony obywatel może zrobić! 15:26, 14.06.2021
Korbol15:36, 14.06.2021
7 2
Opcja D. Uzbrojony w maczetę wyrywam chwasta. W efekcie mamy A+++ Przekroczenie obrony koniecznej. Paka. Zostaje przy opcji C. 15:36, 14.06.2021
Korbol15:47, 14.06.2021
11 7
Kończąc te kalkulacje. Katalizator czy wycieraczki, to jedna pierdyljarowa część Sasina. I tyle w temacie. 15:47, 14.06.2021
nick_znik08:32, 15.06.2021
5 0
Aczkolwiek takie rozumowanie budzi mój niesmak - bo zgoda na zło jest rózwnoznaczne ze współudziałem - to jednak trudno mi się z tym nie zgodzić. Lenie z Policji nie wiele potrafią i chcą. Może pobić kobietę na demonstracji .. albo zaczepić palących trawę nastolatków.. ale chronić nas, to oni nie wiele chronią. 08:32, 15.06.2021
Boom09:44, 15.06.2021
12 0
~nick_znik, trudno narażać się samemu skoro są od tego służby. A że działają źle to jesteśmy w sytuacji bez wyjścia. 09:44, 15.06.2021