Oszukał łodziankę, pieniądze wymieniał na Ochocie, mieszkał na Bielanach, a złapali go ursynowscy mundurowi. 18-letni oszust ukradł 50 tys. złotych metodą „na policjanta”. Wpadł przy okazji śledztwa w innej sprawie.

Ursynowscy kryminalni właśnie zajmowali się sprawą oszustwa „na policjanta”, gdy wpadli na trop 18-latka. Mężczyzna był podejrzany o podobne przestępstwo. Mundurowi ustalili jego miejsce zamieszkania i wyruszyli z komisariatu przy Janowskiego na Bielany.

- W trakcie przeszukania mieszkania 18-latka znaleźli złotą biżuterię oraz gotówkę w postaci 6000 euro i 4000 zł - mówi podkom. Robert Koniuszy, rzecznik mokotowskiej komendy policji.

Podejrzany nie potrafił wytłumaczyć, skąd ma te rzeczy. Policjanci - wobec podejrzenia, że mogą pochodzić z przestępstwa - zabezpieczyli biżuterię i gotówkę w depozycie. Natomiast 18-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. 

- W trakcie dalszych czynności funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna działał wspólnie z innymi osobami. Razem metodą „na policjanta” oszukali mieszkankę Łodzi na kwotę 50 tys. zł. Pozyskane w ten sposób pieniądze 18-latek wymieniał w kantorze na Ochocie - zauważa podkom. Koniuszy.

Ostatecznie w porozumieniu z łódzkimi mundurowymi oraz tamtejszą prokuraturą policjanci z Janowskiego przekazali zatrzymanego łódzkim śledczym. Mężczyzna usłyszał już zarzuty oszustwa. Został również nałożony na niego policyjny dozór. Teraz czeka go rozprawa, podczas której sąd może go skazać na 8 lat więzienia.