
Trzy granity skrywające tajemnicę (MSO)
Od czterdziestu lat trzy kamienie na górce przy Wiolinowej skrywają tajemnicę. To nie zwykłe granity… To trzy zapomniane przez świat rzeźby-żaby!
Kamienie, głazy i rzeźby wpisują się w krajobraz Ursynowa Północnego od początku istnienia dzielnicy. Każdy szanujący się ursynowianin zna historię pleneru rzeźbiarskiego, który odbył się tutaj w 1977 roku. Najbardziej rozpoznawalnym owocem prac artystów jest „Jeździec na koniu”, strzegący Kopy Cwila.
W 2018 roku sześć rzeźb powstałych 40 lat temu zostało odnowionych, dzięki projektowi zgłoszonemu do budżetu obywatelskiego. Założeniem renowacji było uzupełnianie ubytków technicznych, starano się zachować jak najwięcej oryginalnej powierzchni rzeźb. Na koniec wszystkie obiekty wzmocniono. Wykonano zabiegi, które zabezpieczają powierzchnię kamienia przed wnikaniem wilgoci.
I o ile spektakularnego „Pawia” przy Wiolinowej trudno przeoczyć, podobnie jak „Zakochanych” przy Pięciolinii czy „Rodzinę” przy Nutki, to trzy małe granitowe żabki na górce przy Wiolinowej, pozostają od lat niezauważone.
Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że widoczne na zdjęciu kamienie to pozostałości po rzeźbach autorstwa Małgorzaty Sokołowskiej i jej koleżanki. Granitowe żaby, umieszczone na niewielkiej górce przy budynku dawnej poczty na Wiolinowej (dzisiaj szkoła podstawowa nr 9 STO), w oryginalne miały oczy z maleńkich otoczaków.
Niestety rzeźby zostały bardzo szybko zdewastowane (wydłubano im oczy) i od lat nikt nie pamięta, że trzy granity, które przycupnęły na szczycie górki to w rzeczywistości zaklęte w kamieniu płazy.
3Komentarze
Multiplatforma internetowa HALOURSYNOW.PL nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane (regulamin).
Uwaga! Komentarze ukazują się dopiero po moderacji przez redakcję.
Mieszkam w bloku obok od 1978 roku - potwierdzam i nie pozdrawiam przyjezdnych.
Edytowany: miesiąc temu
Z ciekawości zapytam. Jaki związek mają żabki z przyjezdnymi albo odwrotnie?
Edytowany: miesiąc temu
Że za "prawdziwych warszawiaków" wywyższających się nad przyjezdnych uważają się mieszkańcy Śródmieścia, to jeszcze rozumiem. Ale Ursynowa, serio? :D Pół wieku temu to były pola...
Edytowany: miesiąc temu