Zamknij

Kto pamięta żabki z Wiolinowej? Zapomniane osiedlowe rzeźby z lat 70.

08:14, 03.03.2024 Redakcja Haloursynow.pl
Skomentuj MSO MSO

Od ponad czterdziestu lat trzy kamienie na górce przy Wiolinowej skrywają tajemnicę. To nie są zwykłe granity… To trzy zapomniane przez świat rzeźby-żaby!

Kamienie, głazy i rzeźby wpisują się w krajobraz Ursynowa Północnego od początku istnienia dzielnicy. Każdy szanujący się ursynowianin zna historię pleneru rzeźbiarskiego, który odbył się tutaj w 1977 roku. Najbardziej rozpoznawalnym owocem prac artystów jest „Jeździec na koniu”, strzegący Kopy Cwila.

 

W 2018 roku sześć rzeźb zostało odnowionych, dzięki projektowi zgłoszonemu do budżetu obywatelskiego. Założeniem renowacji było uzupełnianie ubytków technicznych, starano się zachować jak najwięcej oryginalnej powierzchni rzeźb. Na koniec wszystkie obiekty wzmocniono. Wykonano zabiegi, które zabezpieczają powierzchnię kamienia przed wnikaniem wilgoci.

I o ile spektakularnego „Pawia” przy Wiolinowej trudno przeoczyć, podobnie jak „Zakochanych” przy Pięciolinii czy „Rodzinę” przy Nutki, to trzy małe granitowe żabki na górce przy Wiolinowej, pozostają od lat niezauważone.

Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że widoczne na zdjęciu kamienie to pozostałości po rzeźbach autorstwa Małgorzaty Sokołowskiej i jej koleżanki. Granitowe żaby, umieszczone na niewielkiej górce przy budynku dawnej poczty na Wiolinowej (dzisiaj szkoła podstawowa nr 9 STO), w oryginalne miały oczy z maleńkich otoczaków.

Kronikarz Ursynowa dziennikarz Maciej Mazur nazywa je żartobliwie "Ursynowskim Stonehenge w wersji H0". Rzeczywiście można pomyśleć, że kamienny układ służył kiedyś jakiemuś osiedlowemu kultowi...

Niestety rzeźby zostały bardzo szybko zdewastowane (wydłubano im oczy) i od lat nikt nie pamięta, że trzy granity, które przycupnęły na szczycie górki to w rzeczywistości zaklęte w kamieniu płazy!

[ZT]10693[/ZT]

[ZT]14572[/ZT]

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%