Zamknij

Kto zamieszka koło Dinozaurów? Poznajcie lokatorów "Skrzydlatego Jaru" FOTO

07:05, 10.12.2018 Marta Siesicka-Osiak
Skomentuj MSO MSO

Setki krzewów, trzy kamienne poidła i karmnik. Takie nowe elementy pojawiły się na Łące Olkówki. To zachęta dla nowych skrzydlatych lokatorów, aby zamieszkali w tej okolicy. Czy ptaki „łykną przynętę” zanim chuligani wyrwą ją z korzeniami?

Do tej pory ten teren żył trochę własnym życiem. W tym roku, w ramach realizacji dwóch projektów z budżetu partycypacyjnego, doczekał się spójnej koncepcji i wielu nowych nasadzeń. Nie stracił jednak charakteru – nadal jest tu zielona wolna przestrzeń.

Powrót do korzeni

Właśnie dobiegają końca prace związane z projektem „Łączymy parki” (zmienił bieg tutejszego chodnika i przyczynił się do nowych nasadzeń) oraz ze „Skrzydlatym Jarem”, który ma pomóc w zbudowaniu ptasiej enklawy i propagowaniu wiedzy dotyczącej przyszłych lokatorów.

Już teraz można spotkać tu ponad dwadzieścia gatunków ptaków, a dzięki sprzyjającym warunkom, być może pojawi się ich tutaj jeszcze więcej. To będzie swoisty powrót do korzeni, bo przed laty było tu naprawdę sielsko.

Kiedyś w tym miejscu rozciągały się piękne łąki poprzecinane wąskimi dróżkami i sady pełne owocowych drzew. Między nimi stało opuszczone gospodarstwo ze starym dworkiem oraz domek, w którym później, w latach 1984 do 2000, mieściła się niezapomniana cukiernia Lucrum…

- możemy przeczytać na tabliczce, która pojawiła się na łące. Z niej dowiemy się także, co działo się na tym terenie w latach 70. XX wieku i obejrzymy archiwalne zdjęcia.

Jednak głównym założeniem projektu „Skrzydlaty Jar”, jest stworzenie prawdziwej ptasiej enklawy. W związku z tym na całym terenie, który nie jest wykorzystywany do dzielnicowych imprez, dokonano setek nasadzeń.

Karmnik+

Nowe rośliny nie są przypadkowe, ale dobrane wg specjalnego klucza. Większość z nich daje ptakom pożywienie i schronienie, a dla mieszkańców będą całoroczną ozdobą. Znajdziemy wśród nich głóg, jarząb, dereń, rokitnik, ognik czy kalinę. Także trzy niewinnie wyglądające kamienie nie znalazły się tutaj przypadkowo. To poidła dla ptaków, które zostały pomyślne w taki sposób, aby komponowały się z krajobrazem łąki – zostały wykute w głazach.

Stanął tu również duży karmnik z wysuwanym dnem oraz tablica informacyjna dotycząca ptaków miejskich odwiedzających i zamieszkujących Olkówkę. Dowiemy się z niej o zwyczajach żywieniowych, dokarmianiu i ochronie poszczególnych gatunków, które można spotkać w tej okolicy.

Wyrosną czy wyrwą?

Pomysłodawczyni projektu Agnieszka Gomułka, która od lat mieszka na Ursynowie Północnym, jest bardzo zadowolona z efektów, które można oglądać od soboty (dziś ma nastąpić oficjalny odbiór prac i znikną folie). Cieszy ją to, że mogła brać udział we wszystkich etapach realizacji.

W projekt zaangażowali się także inni mieszkańcy. Piękne zdjęcia zamieszczone na tablicy edukacyjnej udostępniła Hanna Żelichowska, znana fotografka ursynowskich ptaków. Historyczne fotografie pochodzą z archiwum Andrzeja Herfurta. Niektórzy jednak nie szanują pracy swoich sąsiadów.

- Martwię się tylko czy ludzie będą szanowali to miejsce – mówi Agnieszka Gomułka. – Niestety już w sobotę znaleźliśmy powyrywane sadzonki krzaków – tłumaczy i dodaje, że wierzy w to, iż rośliny pięknie wrosną i będzie to wyjątkowe miejsce dla ptaków, a także miejsce edukacyjne i wzmacniające wiedzę o ptakach i wrażliwość na nie.

Jak będzie to wyglądało w praktyce? Czy nowi skrzydlaci lokatorzy zamieszkają na łące, a dawni - dwunożni - bywalcy uszanują nowy porządek? Okaże się niebawem.

[ZT]10013[/ZT]

(Marta Siesicka-Osiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

SlawekSlawek

5 0

Bardzo ładnie. Choć uważam, że wyburzenie budynku cukierni było dużym błędem. Mógłby dziś służyć jako kawiarnia dla mieszkańców i rodzin przychodzących na plac zabaw. Odnowiony i otoczony parkiem stuletni dom wyglądałby wspaniale. 09:37, 10.12.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

NielotNielot

0 0

Szkoda, że niektórzy właściciele psów nie uszanowali tych prac. Dzisiaj byłam widziałam jak Pani wyprowadzała psa pomiędzy nasadzeniami z korą. Korą wyladowała na chodniku.:(( 18:10, 10.12.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%