Zamknij

Kuchnia gruzińska – dania, których trzeba spróbować w Gruzji

19:39, 27.04.2022 Redakcja Haloursynow.pl Aktualizacja: 19:47, 27.04.2022
Skomentuj mat. prasowe mat. prasowe

Jedni dojrzewają do wypraw kulinarnych latami, rokrocznie i metodycznie odwiedzając kolejne miejsca w państwie, które szczególnie sobie upodobali i stopniowo ulegając magii lokalnej kuchni. Drudzy już po pierwszej wizycie mają niezbitą pewność, że podróżnicze porzekadło „koniec języka za przewodnika” nie ma nic wspólnego z nauką języków obcych, a dotyczy wyłącznie smaków, których w rodzinnym kraju nie uświadczysz.

Smaki, zapachy oraz unikatowe dania lokalnych stołów, a także towarzysząca jedzeniu radość z bycia razem, ze spotkania w przyjaznym gronie to potężna podróżnicza motywacja! Kraje, w których posiłki celebruje się z największą pieczołowitością, a ich przygotowaniu towarzyszy poczucie wspólnoty oraz nieokiełznana radość życia zawsze przyciągają jak magnes. Jednym z takich krajów jest Gruzja.

Poezja smaków, zapachów, kolorów

Jeśli Gruzja kojarzy Wam się wyłącznie z wybornymi winami, to najwyższa pora, żeby odstawić na chwilę kieliszek ulubionego trunku i bacznie przyjrzeć się przebogatej gruzińskiej kuchni, której wina są naturalnym uzupełnieniem.

Łagodny klimat i żyzne ziemie sprawiają, że w kuchni gruzińskiej królują pachnące pomidory i ogórki, dorodne bakłażany i cukinie, soczyste granaty, karalioki, arbuzy, melony i winogrona, orzechy, zioła. Gruzini wyrabiają wiele gatunków wyśmienitego sera oraz są mistrzami świata w przyrządzaniu baraniny. Wymieniać dalej? Jeżeli już cieknie Wam ślina na samą myśl o tym, co można przyrządzić z wymienionych składników, pomyślcie co się stanie, kiedy ta poezja smaków wybrzmi w konkretnych daniach o równie poetyckich nazwach.

Najbardziej kultowe dania gruzińskiej kuchni

Potrawy kuchni gruzińskiej są proste w przygotowaniu, ale zróżnicowane kompozycyjnie, smakowo i zapachowo. Są lekkie i zarazem sycące. A także, co nie mniej ważne, bardzo atrakcyjnie dla oka – kolorystyka każdego pojedynczego talerza smakołyków jest zniewalająca, a suto zastawiony stół potrafi odebrać mowę nawet kulinarnym koneserom i bywalcom. Oczywiście w menu pojawiają się także takie cuda jak sałatka dżondżoli z kiszonych kwiatostanów kłokoczki południowej, czy lemoniada z estragonu o intensywnie zielonej barwie, ale jeśli dopiero zaczynacie przygodę z kuchnia gruzińską, warto zacząć od najbardziej kultowych dań tamtejszej kuchni.

Dania, których trzeba spróbować w Gruzji

Wyobraź sobie, że siedzisz już nad deską serów i delektujesz się wybornym winem, a przystawki z minuty na minutę zaostrzają Twój apetyt. Tymczasem każda pozycja w menu wydaje się bardziej apetyczna od poprzedniej… Co wybrać? Od czego zacząć?

Zapytaliśmy Krzysztofa Nodara Ciemnołońskiego, miłośnika Gruzji i właściciela biura podróży Tamada Tour, po które danie sięgnąć najpierw, kiedy zaczyna się poznawać kuchnię gruzińską. Odpowiedź była natychmiastowa: pierożku chinkali, czyli tradycyjne pierożki w formie sakiewek, z mięsem mielonym i bulionem, spotykane też w wersji wegetariańskiej, np. z serem i szpinakiem. Delektując się pierożkami chinkali trzeba pamiętać o tym, że w każdym z nich znajduje się smakowity bulion, dlatego pierożka należy nadgryźć, bulion wysiorbać i dopiero przystąpić do konsumpcji. Jej efektem powinna być zostająca w ręku twarda niedogotowana końcówka pierożka, którą odkładamy i… sięgamy po następny.

Kolejne gruzińskie must have to, zdaniem Krzysztofa, chaczapuri - danie kultowe, w zależności od regionu serwowane z różnymi dodatkami. Tradycyjna wersja tego zapiekanego placka to chaczapuri imeruli - ze słonawym serem. Równie wyśmienite jest chaczapuri z fasolą lub szpinakiem. Popularne jest także chaczapuri adżaruli w kształcie łódki, z serowym nadzieniem, żółtkiem i odrobiną masła. Z uwagi na kształt, wersja tradycyjna nazywana jest gruzińską pizzą.

Warto wiedzieć, że Gruzini przyrządzają doskonałe zupy – syte, treściwe, gęste. Konieczne trzeba spróbować zupy fasolowej lobio, w skład której, obok fasoli, wchodzą orzechy włoskie, cebula, czosnek i kolendra. Lobio je się z dodatkiem chlebków z mąki z białej kukurydzy. Uwaga: zupa jest baaardzo sycąca, jeśli więc planujecie jeszcze deser, to pół glinianego dzbanka (doskonała alternatywa talerza!) wystarczy. No, chyba że na deser będą już wyłącznie świeże owoce…

Raj dla wegan i wegetarian

Choć większość z Was sądzi, że kuchnia gruzińska mięsem stoi, widać wyraźnie, że to raj dla wegan i wegetarian. Trzeba jednak mieć świadomość, że bez względu na to, czy sięgamy wyłącznie po dania bezmięsne, czy celujemy w te z baraniną, wołowiną czy gotowanym kurczakiem, biesiadowanie z Gruzinami to maraton - nie sprint. W Gruzji je się dużo, a w wielu restauracjach i prywatnych domach nieodłącznym elementem biesiady są pokazy gruzińskich tańców i muzyki, a kolejne i kolejne potrawy są donoszone przez cały czas!

Krzysztofa Nodar Ciemnołoński podkreśla, że przezorny smakosz je w Gruzji wolniej i zawsze zostawia miejsce na choć odrobinę kolejnych przysmaków. Zachowanie rytmu biesiady ułatwia fakt, że jest ona prowadzona przez mistrza ceremonii, który pomiędzy kolejnymi pysznymi kąskami wznosi winem poetyckie toasty.

Syci i szczęśliwi? Można jeszcze sięgnąć po churchele – nawleczone na nitkę orzechy, oblane sokiem z winogron i karmelem. Nie ma chętnych? Dziwne…

(REKLAMA)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%