Szybko i tanio? To nie popłaca. Przekonuje się o tym Zarząd Transportu Miejskiego, który dostaje coraz więcej skarg od pasażerów na bardzo śliskie listwy prowadzące dla niewidomych. Mimo to urzędnicy ani myślą o wymianie niebezpiecznych elementów - przynajmniej na pierwszej linii metra. Społecznicy z Ursynowa chcą ich do tego przekonać. Właśnie ruszyła internetowa petycja.
W każdy deszczowy czy śnieżny dzień stalowe listwy prowadzące, które są ułatwieniem dla niewidomych stają się utrapieniem dla pozostałych pasażerów. Na stacji Natolin, właśnie na listwach poślizgnęła się pani Ewa.
- Upadłam, uderzając tyłem głowy o posadzkę. A specjalnie na kiepską pogodę założyłam buty na protektorze. Niestety, te listwy w połączeniu ze śniegiem są śmiertelnie niebezpieczne - mówi nam Ewa Grobelna.
Montowane dwa lata temu listwy ze stali szlachatnej miały być bezpieczne, Zarząd Transportu Miejskiego wspomina o certyfikatach dopuszczających do stosowania ich w budownictwie. Jak się jednak okazuje, zignorowano zupełnie podstawową sprawę - stal + woda = większa śliskość.
Interwencja wiceburmistrza, petycja internetowa
ZTM nie zamierza jednak wymieniać listew, przynajmniej na Ursynowie. - Ze względu na doświadczenia zebrane na I i II linii metra przewidujemy zmianę technologii prowadzenia ścieżek przy dalszej rozbudowie - tłumaczy Michał Grobelny z biura prasowego instytucji.
O wymianę apelował w swoim liście do Metra Warszawskiego wiceburmistrz Antoni Pomianowski. Po naszych informacjach o odmowie ze strony ZTM, temat podchwycili społecznicy z "Projektu Ursynów", którzy uruchomili internetową petycję.
- Wierzymy, że liczny głos użytkowników metra przekona ZTM do poważnego potraktowania problemu śliskich listew w metrze. Uważamy, że ścieżki dotykowe dla niewidomych są bardzo potrzebne, chcielibyśmy tylko wymienić je na bezpieczniejsze. Istnieje szereg rozwiązań zastępczych - np. wykonanie ich z gumy lub ingerencja w posadzkę. Prowadzimy w tej sprawie dialog z Polskim Związkiem Niewidomych - mówi Maciej Antosiuk z "Projektu".
Zdaniem społeczników, ZTM mierzy się teraz z konsekwencjami źle pojętej oszczędności.
- Podczas montażu wybrano rozwiązanie najtańsze, co teraz możemy zaobserwować. Listwy są śliskie, nierzadko odpadają od podłogi. Urzędnicy powinni dbać o to, aby infrastruktura, z której korzystają także oni sami służyła mieszkańcom na lata. Naszym zdaniem wybrano listwy, które rozwiązują jeden problem, ale rodzą kolejne - dodaje Antosiuk.
Listwy na ursynowskich stacjach montowano w sierpniu 2015 roku. Koszt instalacji kompletu na jednej stacji wyniósł ok. 100 tysięcy złotych.
Z petycją można się zapoznać na stronie: petycje.internetowe.pl
[ZT]9134[/ZT]
[ZT]8950[/ZT]
0
0
0
0
0
0
8 2
Czyli Projekt Ursynów znów zbiera dane teleadresowe mieszkańców Ursynowa do kolejnych wyborów? 20:24, 14.12.2017
8 0
Popieram petycję o wymianę tego dziadostwa! Jak można było dokonać odbioru takiej fuszerki ! Winien zatwierdzenia tego projektu i wykonania - powinien partycypować w kosztach wymiany owych listew na właściwe. 00:41, 15.12.2017
6 0
Ostatnio na Metro Imielin w butach sportowych ze "zwiększoną przyczepnością" na listwach prawie połamałem nogi. Nie dość że ten marmur na schodach po każdym deszczu jest śliski to jeszcze te listwy...
Ten kto się zajmuje stacjami i innowacjami na nich nigdy z metra nie korzysta chyba na codzien, windy wybudowane na środku schodów to kolejny przykład jak nasi inżynierowie usprawniają życie.... 07:49, 15.12.2017
6 0
ILE kosztował montaż na jednej stacji???? STO TYSIĘCY???? Z czego są te listwy? Z platyny czy hebanu?!... 08:04, 15.12.2017
5 0
Te listwy to faktycznie fuszerka, niestety nie jedyna. Kolejnym idiotyzmem zainstalowanym ostatnio w Metrze są "modlitewniki" z planami dla niewidomych ustawione na środku przejścia i drogi ewakuacyjnej !!!
Ja bym dopisał do petycji także likwidację bramek, które utrudniają ruch a nie wnoszą żadnej wartości dodanej. Niestety urzędnicy planują coś odwrotnego - chcą wydać pieniądze na nowe bramki jeszcze bardziej utrudniające przejście !!! Ale będą kolejki !!! 10:11, 15.12.2017
5 1
Już chciałam podpisać, ale poczytałam o tym spamowaniu, wyciąganiu danych z urzędów, obrocie nimi i tak dalej i chyba nie będę ryzykować, żeby udostępniać swoje dane politykom. To się nigdy dobrze nie kończy. 10:16, 15.12.2017
5 1
Jeszcze jakby nie pochwalali kolesiostwa, i nie obsadzali swoimi ludźmi ciepłych posadek w urzędzie czy spółdzielni to już całkiem bym pochwalił. 11:26, 15.12.2017
1 1
Podać nazwisko tego kto zatwierdził te fatalne listwy i ustawienie postumentów dla niewidomych na środku wejścia, tak by na to się nadziać. Halo Ursynów - prosimy o te nazwisko i funkcję tego prezesa czy dyrektora!!! 00:28, 20.12.2017
0 0
Już 2016 02 12 Wysłałem pismo do spółki metro warszawski zgłoszenie nr 738554/16 by wymienić te niebezpieczne listwy. Więc niech się nie kłucą- ja byłem pierwszy!!! 17:22, 07.02.2018
0 0
Właśnie widać tu jak na dłoni to, że jak jakaś rzecz ma certyfikat, to nie znaczy, że jest bezpieczne, nieszkodliwe itd. No i widać, jaki jest poziom wiedzy niektórych ludzi pracujących w jednostkach certyfikujących. 18:43, 24.02.2019