Zamknij

Los tej suczki poruszył serca mieszkańcow. Czy znajdzie dom?

10:54, 18.01.2019 Marta Siesicka-Osiak Aktualizacja: 13:54, 18.01.2019
Skomentuj Schronisko na Paluchu Schronisko na Paluchu

To małe przerażone stworzonko znalazła w krzakach pani Ula. Szczeniak był przestraszony i wyziębiony. Teraz czeka na swoich właścicieli, jeśli nie zgłoszą się do środy, będzie mu potrzebny nowy dom.

W środowy wieczór, ok. godz. 20:00, podczas spaceru po parku Przy Bażantarni mieszkanka Natolina zobaczyła małą suczkę przywiązaną do krzaków. Pies został znaleziony przy kortach od strony ul. Jeżewskiego, miał automatyczną smycz, kubraczek w paski i czarne szelki w grochy.

- Była zaplątana w smycz, przerażona i wyziębiona – opowiada pani Ula, która zabrała szczeniaka do domu i powiadomiła eko patrol. Rozpoczęła też poszukiwania właściciela na własną rękę za pośrednictwem internetu.

Zdjęcia suczki wywołały lawinę komentarzy w mediach społecznościowych, część mieszkańców wolała założyć, że pies się zgubił lub został ukradziony i porzucony, inni nie szczędzili gorzkich słów pod adresem właścicieli. Ale wszyscy - jednogłośnie -  życzyli szczeniakowi ciepłego, dobrego domu.

Obecnie 11-tygodniowa suczka przebywa w Schronisku na Paluchu na tzw. kwarantannie. Jeśli jej właściciele nie odnajdą się do 23 stycznia, będzie mogła trafić do nowego domu. Nie wiadomo czy pies został porzucony czy się zgubił. Pracownicy schroniska oceniają jego stan na dobry i zadbany. Niezależnie od okoliczności każde udostępnienie naszego artykułu może pomóc znaleźć dom dla suni.

Los szczeniaka można śledzić na stronie schroniska, a w jego sprawie można kontaktować się przez całą dobę pod numerem: (22) 846 02 36.

(Marta Siesicka-Osiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(26)

OburzonyOburzony

17 1

Suczka ma 11 tygodni, 3 tygodnie po świętach, a z hodowli psy się wydaje gdy mają 8 tygodni. Wszystko pasuje - uroczy szczeniaczek pod choinką, bezmyślnie podarowany, a porzucony, gdy okazało się, że to nie tylko się przytula ale i dbać trzeba. 11:36, 18.01.2019

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

Wielka szkodaWielka szkoda

7 0

Niestety, trafna analiza... Oby nie... 12:46, 18.01.2019


KabaciarzKabaciarz

1 1

To raczej kundelek, nie z hodowli 16:08, 18.01.2019


ŁopaciarzŁopaciarz

5 0

Może pochodzi z hodowli kundelków? 18:37, 18.01.2019


reo

MarekMarek

7 3

Ze zdjęcia wynika że raczej się zaplątała w te krzaki a nie że została przywiązana. Pewnie się czegoś wystraszyła i wyrwała opiekunowi. 11:38, 18.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

monamona

12 0

sliczna sunia 11:40, 18.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jaaajaaa

10 2

Wydaje mi się, że raczej wyrwała się komuś ze smyczą... Chyba nikt nie zakłada ubrania psu przed porzuceniem... 12:25, 18.01.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

issaaissaa

4 0

a jak już się "wyrwała" to sama przywiązała się do krzaka, czekając na właściciela...
Co za grzeczny piesek... 00:10, 19.01.2019


EmerytkaEmerytka

6 0

Jestem emerytką ale wzięłabym psiaka. Boję się tylko czy byłabym w stanie ją utrzymać (szczególnie opieka weterynaryjna). Śliczna maleńka 12:49, 18.01.2019

Odpowiedzi:4
Odpowiedz

aiszkaaiszka

3 4

Ten piesek jest bardzo mlody napeewno pozyje z 15 lat a Pani emerytka wiec juz nie taka mloda jak piesek pania straci to zas trafi do schroniska no chyba ze ktos z rodziny ja by zaadoptowal 15:35, 18.01.2019


Mniam!Mniam!

1 7

Jak się piesek znudzi lub stanie się zbyt kosztowny, można go przyrządzić w sosie słodko-kwaśnym z ryżem. 21:32, 18.01.2019


nanenane

0 0

albo zrobić jak moja sąsiadka, ktora adoptowała dwie słodkie kulki ze schroniska, a po roku jak kulki zmieniły się w dwa spore psy i przestały być takie słodziutkie to oddała skąd wzięła i teraz ma inną słodką maleńką kulkę do kochania, tacy są ludzie 23:01, 18.01.2019


nanenane

3 0

albo zrobić jak moja sąsiadka, ktora adoptowała dwie słodkie kulki ze schroniska, a po roku jak kulki zmieniły się w dwa spore psy i przestały być takie słodziutkie to oddała skąd wzięła i teraz ma inną słodką maleńką kulkę do kochania, tacy są ludzie 23:01, 18.01.2019


oczkooczko

2 0

To corgi? Świetna! 14:46, 18.01.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

PoprawnaPoprawna

3 0

To nie jest corgi! Piękny kundelek :) 18:57, 18.01.2019


a to ci hecaa to ci heca

9 1

biorę ją w ciemno, mieszkam blisko dojadę. Miałem podobną suczkę którą straciłem w wypadku kilka lat temu, może już nadszedł czas żeby pomyśleć o nowym piesku? 15:10, 18.01.2019

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

pikniepiknie

1 1

Świetnie psi Aniele 16:32, 18.01.2019


oooooo

4 0

oby ci następny nie zginąl 21:39, 19.01.2019


GodaGoda

2 0

Ja wzięłam 8 tyg szczeniaka na święta,..mnóstwo radości ale rowniezpracy,...teraz ma już ponad rok i jest cuuddownna. :))) ale jak ktoś nie wie na co się decyduje to może dostać nerwicy hege 15:10, 18.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

aiszkaaiszka

1 0

Biedy pieseczek widac ze go ktos tam przywiazal, zwrodnialec napewnpo, 15:36, 18.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

elmielmi

4 1

byc moze wyrwal sie komus i odbiegl a potem sie zgubil. Nikt nie przywiazje psa do krzaka, raczej do drzewa. Tutaj jeszcze raz apel do tych, ktorzy odpalaja petardy. Psy panikuja w takich sytuacjach i uciekaja. Nie kupujcie tego, dajcie lepiej pieniadze na schroniska dla zwierzat. 16:05, 18.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Gimby piszo w chalouGimby piszo w chalou

3 1

"...suczka przebywa w Schronisku na Paluchu na tzw. kwarantannie...". Czym rózni się tak zwana kwarantanna od kwarantanny tak nie zwanej? 18:39, 18.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

CzłowiekCzłowiek

6 0

Prezencik pod choinkę się znudził? odnaleźć właściciela i zasądzić 300 zł. psich alimentów . Wydawanie piesków ze schroniska powinno odbywać się na informacji ile miesięcznie się ponosi kosztów na pieska. w moim przypadku ok. 200 zł miesięcznie co daje 2400 rocznie jeżeli piesek nie zachoruje a mam 2. Kasa to nie wszystko, bo nikt nie wynagrodzi powrotu z pracy jak moje 2 oszołomki:))) Schroniska uświadamiajcie koszty utrzymania. Dobrego domu piesku życzę. 19:05, 18.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mm

1 2

Nie sądzę, żeby ktoś psa w kubraczku, ze smyczą flexi wyrzucił. Mogła uciec i się smyczą zaplątać. 10:48, 19.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

notoconotoco

8 0

gdyby komuś zaginęła to właściciel pewnie poszukiwałby zguby a tutaj niestety nikt nie szuka, trafiła do kogoś nieodpowiedzialnego, który łatwo chciał pozbyć się kłopotu, pierwsza myśl to sprawdzić w schronisku jeśli komuś zależy 20:21, 19.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AzorAzor

1 0

Serio ktokolwiek uważa, że ta kruszyna "wyrwała się" komuś, uciekła z przypiętą automatyczną smyczą i pobiegła zaplątać się w te krzaki???? I jeszcze jedno: i owszem, ludzie wyrzucają psy "w kubraczku i ze smyczą flexi". Może lepiej nie szukać właściciela, bo następnym razem zaprowadzi ją w Kabaty i "zaplącze" tak, żeby jej nikt nie znalazł... 23:55, 21.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%