Od dziś do końca sierpnia zamknięta będzie ul. Ludwinowska od Farbiarskiej do Kujawiaka. Powód? Budowa kolejnego odcinka kanalizacji deszczowej wraz z chodnikami. - Oby nie skończyło się znów opóźnieniem prac - martwią się mieszkańcy.
To kolejny odcinek Ludwinowskiej, który zostanie odwodniony. Przez kilka ostatnich miesięcy niemiłosiernie długo ciągnął się pierwszy etap inwestycji - od ul. Puławskiej do Farbiarskiej. Wykonawca kilkakrotnie przesuwał zakończenie prac, ze względu na problemy z gruntem. Ten fragment Ludwinowskiej miał być otwarty do grudnia ubiegłego roku a otwarto go dopiero pod koniec maja.
- Terminy przesuwano chyba 8 razy. Był czas, gdy na budowie kompletnie nic się nie działo - mówią mieszkańcy i zastanawiają się czy tym razem będzie tak samo.
Dziś ruszają prace na kolejnym odcinku - ok. 400 metrach od Farbiarskiej do Kujawiaka. Wykona je firma Drokan, która wygrała przetarg - to nowy wykonawca. Za budowę odwodnienia oraz odtworzenie nawierzchni ulicy dzielnica zapłaci 1,8 mln złotych. Inwestycja ma nie naruszyć pomnika przyrody, który znajduje się w strefie ochronnej Alei Brzóz, dlatego w tym rejonie nie będzie wykopów, budowlańcy zastosują przeciski.
Od dziś Ludwinowska na odcinku od ul. Farbiarskiej do ul. Kujawiaka będzie zamknięta dla ruchu z zapewnieniem dostępu do posesji dla mieszkańców i służb miejskich.
Wreszcie będzie chodnik
Oprócz odwodnienia na Ludwinowskiej powstaną wreszcie nowe chodniki, o które mieszkańcy walczą co najmniej od 6 lat.
- Boję się z dziećmi iść do przedszkola, które mam 4 domy dalej. Przejście przez skrzyżowanie z ul. Kujawiaka graniczy z cudem - mówiła nam cztery miesiące temu Małgorzata Łagowska, mieszkanka ulicy. Od czasu, gdy Ludwinowska i Kujawiaka stały się wygodnym skrótem do Poleczki, piesi chodzą tu "z duszą na ramieniu".
W ostatnich latach na wąskiej ulicy doszło aż do trzech potrąceń, w których ucierpiało dwoje dzieci. Codziennie dochodzi do niebezpiecznych sytuacji. - Gdy byłam w ciąży o mało nie wjechała we mnie kobieta, rozmawiająca w trakcie jazdy przez telefon. By uchronić się przed wypadkiem musimy zeskakiwać w błoto - dodaje pani Małgorzata.
Ursynowianie zbierali podpisy, przygotowali projekt do budżetu partycypacyjnego, a radni słali interpelacje – bez skutku. Powstał projekt chodnika, ale nie było pieniędzy na jego wybudowanie.
W tej kadencji samorządu coś się ruszyło. Najpierw powstało 80 metrów (po południowej stronie), później brakujące fragmenty po stronie północnej podczas pierwszego etapu budowy odwodnienia, a do sierpnia powstanie kolejne ok. 400 metrów. Pozostanie jedynie odcinek od Kujawiaka do Sztajerka - ok. 100 metrów, na razie dzielnica nie ma w planach tego odcinka.
Budowa odwodnienia w tym rejonie Ursynowa to likwidacja wieloletnich zaniedbań cywilizacyjnych. Właściciele domów w tej okolicy są notorycznie zalewani po każdym większym deszczu. W tym roku dzielnica planuje jeszcze dokończenie kanalizacji deszczowej na ul. Farbiarskiej.
W ciągu kilku najbliższych dni urzędnicy zwrócą się do mieszkańców z pytaniem o organizację ruchu w rejonie skrzyżowania Farbiarskiej, Ludwinowskiej i Jeziorki. To bardzo niebezpieczna krzyżówka, radni ursynowscy domagali się budowy ronda, ale miejski inżynier ruchu zakwestionował to rozwiązanie.
[ZT]7880[/ZT]
Paweł W-wa13:28, 19.06.2017
Obstawiam niestety że do końca 2017 nie skończą :-( 13:28, 19.06.2017
kasia14:57, 19.06.2017
Suuuuuuuuuuuuuuuuper. Nareszce ! I czekamy na kolejne ulice na zielony Ursynowie !!! 14:57, 19.06.2017
ja15:19, 21.11.2017
I jak sytuacja? Kiedy skończą? Bo już koniec listopada... 15:19, 21.11.2017
Paweł W-wa13:07, 20.06.2017
0 0
Chciałbym wierzyć, ale wiara o tylko wiara. Zaklinajcie dalej :-) 13:07, 20.06.2017