Zbliża się 43. rocznica pojawienia się pierwszych mieszkańców na budowanych pod koniec lat 70. XX wieku osiedlach ursynowskich. O trudnych początkach pionierów we wtorek opowie kronikarz Ursynowa, znany dziennikarz Maciej Mazur.
O wszechobecnym błocie, pokręconej numeracji bloków czy problemach z dojazdem na świeżo oddane do użytku osiedle wiedzą niemal wszyscy lokatorzy sprowadzeni na Ursynów ponad 40 lat temu. Pionierzy do dziś sypią anegdotami z dawnych lat, a kronikarze skrzętnie je zapisują dla następnych pokoleń.
W poświąteczny wtorek, 7 stycznia, niemal dokładnie w 43. rocznicę symbolicznego zasiedlenia pierwszego bloku przy Puszczyka 5, o początkach osiedli ursynowskich opowie Maciej Mazur. Tej postaci ursynowianom przedstawiać nie trzeba - znany dziennikarz, a od wielu lat także społeczny kronikarz dzielnicy, autor strony ursynow.org.pl i kilku książek poświęconych historii Ursynowa - tej bliższej i tej dalszej.
Spotkanie odbędzie się w czytelni naukowej Ursynoteki przy ul. Lachmana 5 na Stokłosach. Początek o godz. 19:00. Wstęp jest wolny. Z pewnością będzie okazja, aby porozmawiać z autorem, kupić jego książki i otrzymać autograf.
Na podobnym spotkaniu rok temu w Klubokawiarni przy al. KEN 54 Maciej Mazur opowiadał nieznane szerszej publiczności anegdoty o fuszerkach w oddawanych blokach. Jak się okazuje, historie przedstawione przez Stanisława Bareję w serialu "Alternatywy 4" nie były wymyślone. Autor wspominał o nietypowym sposobie na awarię rury w bloku na Stokłosach, o kontroli trzeźwości na jednej z budów i o remontach, jakie każdy lokator przeprowadzał w mieszkaniu tuż po odbiorze kluczy. Niewykluczone, że część z tych historii znów usłyszymy na wtorkowym spotkaniu, a z pewnością pojawią się nowe!
[ZT]8406[/ZT]
obiektywny11:10, 03.01.2020
Nie trawię tego gościa od kiedy zaczął prezentować swoje poglądy polityczne w TVN-nie. 11:10, 03.01.2020
joasiazpodlasia08:20, 05.01.2020
Agitprop spec o wysokich kwalifikacjach. Jakby mu Kaczafi zapłacił to i NSDAP by sławił. Tacy ludzie za pieniądze zrobią wszystko. Teraz po dziwnych ale udanych akcjach eliminacji dziennikarzy niezależnych i antyreżimowych - celowe upicie, posadzenie za kółkiem z agentką i ustawiony wypadek Kamila D. oraz prawdopodobne otrucie Tomasza L można się spodziewać zmian w narracji dziennikarzy opozycyjnych posiadających instynkt samozachowawczy. 08:20, 05.01.2020
Pensey13:00, 03.01.2020
18 18
A kogo trawisz ~obiektywny? pewnie holecką hahaha 13:00, 03.01.2020
al01:40, 05.01.2020
3 3
No cóż, każdy ma jakieś poglądy. Ty pewnie swoje dzielisz z Jackiem Kurskim, mecenasem Kaczyńskiego :-) 01:40, 05.01.2020
rooth09:48, 05.01.2020
4 1
Podstawowym obowiazkiem dziennikarza jest dazenie do obiektywnosci. Tak samo jak dla piekarza pieczenie jadalnego chleba. Co sie dzieje z dziennikarstwem w Polsce juz nie jest farsa, jest gwalceniem meritum zawodu. Jakby lekarz mordowal pacjentow zamiast ich leczyc. Polscy dziennikarze zamienil sie w partyjnych aktywistow, a media w szczujnie. W tym wszystkim chodzi glownie o podzielenie narodu w mysl znanej rzymskiej zasady. Podbijane narody (obecnie nie trzeba do tego uzywac broni) nalezy sklocic i podzielic, by moc nimi sterowac zgodnie ze swoim interesem, sklocone nie sa w stanie analizowac niczego poza wewnetrznym konfliktem. 09:48, 05.01.2020