Zamknij

Mamy dość śmieciowych problemów!

13:41, 29.05.2014 Agnieszka Pająk-Czech Aktualizacja: 17:14, 31.05.2014
Skomentuj Apacz Apacz

Mieszkańcy ulicy Żabińskiego nie chcą dłużej patrzeć na bałagan wokół altanek śmietnikowych. Wstydzą się tego, jak teraz wygląda ich osiedle. Żądają wprowadzenia radykalnych zmian.

Kolejne osiedle i kolejny problem ze śmieciami. Tym razem chodzi o tereny spółdzielni mieszkaniowej Wyżyny. Na co skarżą się mieszkańcy?

- Swego czasu spółdzielnia, wyremontowała altanki. Od tamtej chwili są one zamykane. Dostęp mają tylko dozorcy i firma wywożąca odpady. Mieszkańcy wrzucają śmieci przez okienka. Od kiedy weszła nowa ustawa śmieciowa, w zamkniętych altanach stoją tylko pojemniki na odpady zmieszane. Naszym zdaniem jest ich za dużo. Większość z nich i tak stoi pusta. Reszta kontenerów do segregacji odpadów, ustawiona jest na zewnątrz altanek. Wygląda to co najmniej nieestetycznie. Często śmieci wysypują się z tych kontenerów. Czujemy się przez nie zalewani. W dodatku bezdomni przychodzą i rozrzucają śmieci segregowane. Czy nie można wstawić wszystkich pojemników do środka altanek? – pytają mieszkańcy osiedla.

Spółdzielnia mieszkaniowa Wyżyny nie ma za wiele do powiedzenia w tej sprawie. Przyznaje, że od wejścia nowej ustawy śmieciowej regularnie wysyła do miasta pisma z prośbami o reakcję.

- Przed wejściem ustawy, naszą spółdzielnię obsługiwała inna firma. Odkąd przejęła nas SITA wszystko się zmieniło. Pojawił się problem z wiecznie przepełnionymi pojemnikami. Śmieci nie są wywożone w określonych terminach. Ponadto borykamy się ze śmieciami wielkogabarytowymi – wylicza zastępca prezesa zarządu spółdzielni Wyżyny, Piotr Makohin.

Jak twierdzi, ani miasto, ani tym bardziej SITA, nie reagują na ich pisma.

- Miasto w naszych sprawach milczy. Podobnie jest z firmą SITA. Dysponujemy tylko jednym numerem telefonu. Nie mamy żadnego kontaktu z osobą, która opiekuje się terenem naszego osiedla – mówi Makohin.

Zastępca prezesa przyznaje także, że mieszkańcy co chwilę skarżą się na jakość usług świadczonych przez firmę SITA. Twierdzi, że przed wejściem nowej ustawy nigdy pojemniki nie były przepełnione. Nie było także problemu z terminowością czy wywozem gabarytów. Uważa, że zamysł nowej ustawy jest słuszny, ale w żaden sposób nie odnosi się on do blokowisk.

- Taka ustawa, najpierw powinna objąć wsie, małe miejscowości i właścicieli domków jednorodzinnych. Dopiero później stopniowo powinna być wprowadzana do miast. Bo czy ktoś z Warszawy, mieszkający w bloku, będzie jeździł do lasu, żeby wyrzucić tam worek śmieci? Nie. Tak postępują tylko ci, którzy są właścicielami prywatnych domków. Pozbywają się odpadów w lasach, żeby nie płacić za ich wywóz – mówi Piotr Makohin.

Problem występuje tu i teraz i należy jak najszybciej go rozwiązać. Kierownik działu handlowego firmy SITA, Łukasz Waśniewski obiecał, że przyjrzy się problemom osiedla Wyżyny.

- Sprawdzimy ten sygnał. Mamy ich bardzo dużo, spływają do nas z całego miasta – mówi Łukasz Waśniewski.

Zastępca prezesa spółdzielni Wyżyny, twierdzi, że cały czas walczy o poprawienie jakości usług świadczonych przez firmę SITA. Nieoficjalnie przyznaje, że wraz z innymi spółdzielniami chce złożyć projekt by to miasto lub firma wywożąca śmieci przejęła altanki śmietnikowe.

- I tak od wejścia w życie ustawy śmieciowej, jedna osoba z naszej spółdzielni jest oddelegowana by usuwać z terenu śmieci wielkogabarytowe. Inaczej osiedle zostałoby przez nie zasypane. Dlaczego mamy za to dodatkowo płacić? – zastanawia się Piotr Makohin.

(Agnieszka Pająk-Czech)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

AjakagaAjakaga

2 0

Również mieszkam na osiedlu SM Wyżyny i u nas jest ten sam problem od kiedy weszła ustawa w życie, co więcej przez wiecznie przepełnione śmietniki na odpady segregowane i tak wyrzuca się je do nie segregowanych , albo co gorsza ludzie stawiają śmieci obok pojemników przez co jest jeszcze większy bałagan. W ogóle mam wrażenie że nikt nie czuwa nad tą ustawą, gdzie te kolorowe pojemniki na różne śmieci , które miały rozróżniać typy odpadów ? A pojemnik na szkło zawsze jest u nas pełen .... 14:05, 29.05.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

IMielinIMielin

1 0

W SMB Imielin to samo: puste i zamknięte pojemniki w altankach, a przepełnione i otwarte (!) , z rozsypującą się wszędzie zawartością - na zewnątrz. Koszmar - wszystkie trzy strony (Sita,Spółdzielnia, miasto) nic z tym nie robią. 07:27, 30.05.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

SzczypawaSzczypawa

0 0

Jest jeszcze jeden problem ze śmietnikiem przy Żabińskiego od ul. Przy Bażantarni. Pod ten śmietnik zajeżdżają mieszkańcy nie z naszego osiedla i wyrzucają po kilka worków. Z tym problemem coś trzeba zrobić bo płacimy za nie swoje śmieci. 14:48, 02.06.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AnkaAnka

0 0

Dokładnie taka sama sytuacja jest na Kulczyńskiego. SITA odbiera śmieci w czwartki. Od poniedziałku śmietniki są już zapełnione, do czwartku nie ma co nawet próbować. Szkło i gabaryty to w ogóle jakaś kpina. Niedawno przez jakieś 2 tyg. butelki zbierały się dookoła, bo już było pełno. Niektóre gabarytowe leżą w zasadzie już miesiącami! Ogólnie wokół śmietnika jest okropny syf, a stoi w bardzo uczęszczanym miejscu, na dodatek blisko wyjścia z metra. 11:01, 05.06.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%