- Siedzimy tu jak sardynki w puszce – pisała Małgorzata relacjonując swoją przejażdżkę autobusem po Ursynowie podczas sobotniej Nocy Muzeów. Spodziewała się atrakcji, ale nie takich. – To był prawdziwy koszmar – opowiada naszej redakcji.
Po raz kolejny do naszej redakcji dotarły krytyczne głosy dotyczące przejażdżki autobusem, który miał obwozić mieszkańców po poszczególnych atrakcjach podczas Nocy Muzeów. Relacja zaskakująco przypomina tę z ubiegłego roku. Czyżby organizator - urząd dzielnicy - nie wyciągnął wniosków z poprzednich edycji?
Upiorna podróż
Małgorzata, zachęcona informacjami o zwiedzaniu Ursynowa autobusem z przewodnikiem ruszyła spod ratusza w sobotni wieczór. Swoją wyprawę relacjonowała nam na żywo:
Siedzimy jak sardynki w puszcze
masakra
nic nie słychać
opowiadają bez mikrofonu
nawet nas nie wypuścili
zaraz zemdleję!
- Weszłam do autobusu o 19:30, ruszył o 20:00, ludzie są już zmęczeni, to jakiś koszmar – pisała pół godziny później.
Z relacji uczestniczki wycieczki wynika, że pasażerowie objechali Ursynów dookoła i na tym się skończyło.
- Nikt z autobusu nie wysiadał, jechaliśmy długo, bez nagłośnienia – opowiada Małgorzata. - W samym metrze (zwiedzano Stację Techniczno-Postojową - dop. redakcja) byliśmy 5 minut, a widać to samo co zza ogrodzenia. Jestem wykończona! - dodaje.
Podobnymi wrażeniami dzielą się internauci na forach społecznościowych. Również piszą o duchocie w autobusie, słabym nagłośnieniu i braku możliwości zwiedzania STP Metra.
Pani Małgorzata niezrażona autobusową wycieczką, postanowiła zaliczyć kolejny punkt na swojej liście, czyli odwiedzić zespół pałacowo-parkowy w Natolinie. Tam powitał ją przewodnik i statyści w strojach z epoki, czekała darmowa kawa i herbata i pałac do zwiedzania pod osłoną nocy.
– I to rozumiem! I zdecydowanie polecam! Ale autobusem nie pojadę nigdy więcej! – dodaje.
Ratusz tłumaczy, że autobusy jeździły według ogłoszonej wcześniej trasy linii specjalnej. Zaplanowanych było 12 atrakcji, przy których mieszkańcy mogli wysiąść lub wsiąść do autobusu. Dlaczego jednak urząd znów wynajął mały i niekomfortowy autobus? W odpowiedzi uzyskaliśmy krótkie stwierdzenie: "bo skarg nie było".
- Wszystko się w ramach tegorocznej Nocy Muzeów na Ursynowie udało, poza jednym - mówi Barbara Mąkosa-Stępkowska z ursynowskiego ratusza. - Okazało się, że firma, która również w ubiegłym roku podstawiała autobusy, nie stanęła na wysokości zadania, bo podstawione przez nią pojazdy miały mikrofony, ale… dla kierowcy, a nie dla przewodnika, co utrudniło obsługę mieszkańców – tłumaczy.
Przewodnicy radzili sobie jak mogli, w jednym autobusie udało się zainstalować dodatkowy „mobilny” mikrofon, ale w innych rzeczywiście był problem z nagłośnieniem.
Po raz kolejny więc podczas Nocy Muzeów na Ursynowie szwankowała organizacja. Jak widać, nawet urzędnicy nie uczą się na własnych błędach.
RudyLis13:40, 23.05.2018
Kto normalny idzie na noc muzeów? trzeba mieć ładnie pod kopułą by w tłumie bydła jak na bazarku w sobotę zwiedzać cokolwiek. Masakra. 13:40, 23.05.2018
harry14:06, 23.05.2018
pogonić ich skoro se nie radzą 14:06, 23.05.2018
Llu21:58, 23.05.2018
Po ki walec zwiedzać Ursynów!!! Co ludzi pcha do tego? 21:58, 23.05.2018
buhahahaha22:05, 23.05.2018
A po cholerę po nocy autobusem jeździć po Ursynowie? Równie dobrze można w 193 albo 179 wsiąść i też se zwiedzać. 22:05, 23.05.2018
Syrena13:11, 24.05.2018
To samo co dwa lata temu. Porażka! I zwalanie winy na przewoźnika. Po pierwsze trzeba kontrolować przewoźnika, a po drugie trzeba wymyślić te nocne jazdy z głową. Poza tym co to jest - obwożenie ludzi po terenie STP. Rozumiem, że są regulaminy, są przepustki, ale jeżeli tego nie można ominąć to może trzeba z takich głupich pomysłów zrezygnować. To mogłaby być świetna promocja Metra i promocja zostawiania samochodu na przedmieściach, a wyszła jak w poprzednich latach tragedia. Hej panowie z Metra i ZTM - już więcej nie umiecie wymyślić?
. Trzeba kogoś wystosować do kontroli 13:11, 24.05.2018
wojti14:35, 24.05.2018
byłem jechałem potwierdzam - było dokładnie tak jak jest napisane w artykule. kompromitacją jest puszczenie krótkich autobusów, z niesprawnym nagłośnieniem. więcej się na taki numer ursynowskich urzędników nie dam nabrać 14:35, 24.05.2018
Guessst23:36, 28.05.2018
Porażki były dwie: autobusy
- krótkie i niedostosowane do ilości zainteresowanych;
- teren Metra - rozbiac taką wycieczkę należy zorganizować atrakcje i zwiedzanie na miejscu, a nie tylko obwóz i to,że jakiś misio z metra powie, ze zwiedzić mozna dopiero w trzecia sobotę września.
Skrajny debilizm i brak organizacji. Pewnie zamówili autobusy z mikropfonami, ale bez nagłośnienia dla pasazżerów. 23:36, 28.05.2018
czyt.14:00, 23.05.2018
4 3
Ma sens - jeżeli wpuszczą cię i jeszcze oprowadzą po miejscach normalnie niedostępnych, a interesujących
Nie ma sensu - jeżeli oferują to, co zwykle i w dzień
Powinni jeszcze tobie zapłacić odszkodowanie - w wypadku tego autobusu - za straty, których doznałeś i niczego w zamian nie otrzymałeś 14:00, 23.05.2018
Warszawiak20:27, 25.05.2018
0 0
Jesteś zwykłym chamem , bo obrażasz ludzi , nazywając ich bydłem ! Pokazałeś kim jesteś RudyLisie . 20:27, 25.05.2018