Użytkownicy samochodów zasilanych gazem mają wielki problem. Nie mogą wjeżdżać do garaży podziemnych – prawie wszędzie są zakazy.
Pan Paweł kupił mieszkanie na Ursynowie. Wykupił również miejsce postojowe w garażu podziemnym, bo w przyszłości miał zamiar kupić auto. Traf chciał, że to samochód z instalacją LPG.
- Nie mogę parkować w garażu podziemnym, bo administracja budynku wprowadziła zakaz parkowania samochodów z instalacją gazową. Miejsce stoi puste, a ja stawiam swój samochód pod chmurką – żali się nasz czytelnik.
Nie we wszystkich budynkach wprowadzono taki zakaz. Do niektórych garaży można śmiało wjeżdżać. Od czego to zależy?
- Chodzi o to, że nie każdy budynek jest wyposażony w odpowiednią wentylację. Jeżeli jej nie ma, wprowadzamy zakaz parkowania samochodów zasilanych instalacją LPG – mówi Piotr Wojtaszewski z Państwowej Straży Pożarnej.
- Większość samochodów, instalację gazową ma założoną dodatkowo – nie są to fabryczne urządzenia. Nie wiadomo jaka jest ich jakość i stan techniczny. Głównie chodzi o bezpieczeństwo mieszkańców – dodaje Wojtaszewski.
Od tej zasady nie ma wyjątków, więc posiadacze aut na gaz muszą parkować na miejscach naziemnych a te bardzo ciężko znaleźć.
9 i 1015:20, 20.08.2015
W budynku Cynamonowa 19 na poziomie 0 też jest zakaz wjazdu samochodom z instalacją LPG ponieważ nie ma odpowiedniej wentylacji co nie przeszkadzało spółdzielni Na Skraju wyrazić zgody na montaż jednostek zewnętrznych klimatyzacji przez najemców lokali usługowych. Temperatura w garażu wynosi od 32 do 43 stopni C zależnie od pory dnia. Zapraszam czytelnika do nas z samochodem na poziom 0, żeby nie stał pod chmurką i marzł u nas się ogrzeje, a wręcz się zgrzeje. 15:20, 20.08.2015
Kenes15:23, 20.08.2015
e tam 15:23, 20.08.2015
autochton16:15, 20.08.2015
I słusznie. Teraz to tylko pretensje do dewelopera, który dusząc koszty nie zainstalował w grodzonej szuflandii odpowiedniej wentylacji, albo do siebie bo się gmerało i przerabiało swój kratkowóz na numerach słoikowych z benzyniaka na gazowca. Przecież takie coś, to jeżdżąca bomba na czterech kołach. Chciało się taniej i cwaniej to teraz parkować pod gołym niebem. Potem będzie tak samo jak zadłużonymi na 3 pokolenia Frankensteinami, że przekombinowali a jak się zrobiło pierdut to wszyscy gwałtu, rety im pomagać. 16:15, 20.08.2015
Finol20:42, 20.08.2015
Na rowery się przesiądźcie i nie marudzić! Polska dla rowerzystów, nie dla auciarzy! 20:42, 20.08.2015
Czerwony_Chemik23:01, 20.08.2015
Kłopot polega na tym, że auta na gaz nie generują zagrożenia nawet w parkingach podziemnych bez wentylacji. Zbiorniki gazowe stosowane w samochodach wyposażone są w wielozawór który w razie wycieku LPG odetnie go i/lub wypuści do atmosfery nadmiar gdyby jego temperatura nadmiernie wzrosła i aby rzeczywiście powstało zagrożenie w postaci wystąpienia LEL rzeczony parking musiałby być zapełniony po wręby autami na LPG z których w tym samym momencie gaz by wyciekł wskutek bezpośredniej perforacji zbiornika gdyż tej klasy obiekty mają relatywnie dużą kubaturę. Generalnie zakaz jest wydawany bez faktycznego uzasadnienia potencjalnym zagrożeniem i stanowi wręcz swoistą obsesyjną fanaberię. Zresztą historia nie zna przypadku wybuchu w garażu którego bezpośrednią przyczyną było rozszczelnienie się zbiornika samochodowego. Antycypując ewentualne zapytania, poruszam się autem zasilanym benzyną, co więcej osobiście jestem ortodoksyjnym antagonistą instalowania gazu w autach. 23:01, 20.08.2015
kierowca11:55, 03.11.2017
Proszę konkretny przepis. Na wielu forach są powtarzane te bzdury, ale konkretu żadnego. Z fizycznego punktu widzenia rozlana benzyna niewiele się różni od lpg, a samochody na benzynę wjeżdżają gdzie chcą. W swoim życiu widziałem 2 razy urwany zbiornik benzyny i rozlaną benzynę. 11:55, 03.11.2017
C_C13:41, 06.09.2015
1 1
Wielozawór nie pomoże na niewielki wyciek np. w rurce pomiędzy zbiornikiem a silnikiem - przecież jakoś jak samochód jedzie to nie odcina dopływu gazu. A LPG jest cięższe od powietrza i samochód może stać np. nad zatkaną studzienką czy innym kanałem i wtedy ten gaz będzie się zbierał w studzience - samochód odjedzie a jakiś palacz wyrzuci peta akurat do studzienki i BUM :) Tak samo przy słabej wentylacji w garażu - może gaz sie zebrać pod samochodem i teoretycznie może sie zrobić mieszanka wybuchowa. 13:41, 06.09.2015
Czerwony_Chemik19:18, 06.09.2015
1 1
Nigdy tej klasy wypadek w którym przyczynę można by upatrywać w nieszczelnej instalacji LPG auta bynajmniej się nie zdarzył. Jest on ekwiwalentnie prawdopodobny z tym, że przyleci UFO i spali cię dziś wieczorem działem pozytonowym 19:18, 06.09.2015
lyn11:55, 12.10.2015
1 0
Moim zdaniem należy wprowadzić zakaz parkowania samochodów zasilanych benzyną
Benzyna jest cięższa od powietrza i w przypadku wycieku grozi wybuchem :) 11:55, 12.10.2015