Matura 2014. Dziś pisemny egzamin z języka polskiego!

To już dziś. Uczniowie trzecich klas szkół średnich w całej Polsce, a więc i na Ursynowie przystąpili do egzaminu dojrzałości. Na pierwszy ogień - pisemny język polski. Jakich zagadnień mogli się spodziewać? Jakie są najbardziej znienawidzone lektury? O to zapytaliśmy licealistów z LXX Liceum Ogólnokształcącego im. Aleksandra Kamińskiego.

Punktualnie o 9:00 uczniowie otworzyli arkusze egzaminacyjne z języka polskiego. W środku dwie części: czytanie ze zrozumieniem i wypracowanie - do wyboru interpretacja wiersza lub lektury. Ale zanim maturzyści zasiedli w szkolnych ławkach, znaleźli chwilę, aby z nami porozmawiać.

Niektórzy z nich uczyli się do ostatniej chwili, inni liczą na szczęście. Zresztą, jak mówi Piotr - uczeń "Kamyka", matury nie da się nie zdać.

- Pierwsza część egzaminu, czyli czytanie ze zrozumieniem to 20% punktów, wypracowanie to kolejne 50%. Żeby zdać wystarczy 30% i raczej trzeba bardzo się postarać, żeby tych 30% nie uzyskać.

A czego boją się najbardziej? "Dżuma", "Dziady", "Ferdydurke", "Chłopi" - to lektury, których na maturze nie chce niemal żaden uczeń.

- Jak będzie "Ferdydurke", to wybiorę interpretację wiersza. Ale trzymam kciuki, żeby jednak nie było - mówi Ania.

A co obstawiają?

- Będą "Chłopi" albo "Wesele", ale tak czy siak, na myślenie już za późno. Co będzie to będzie. Teraz najważniejsze, żeby nie wylosować pierwszej ławki! - dodaje.

Pisemne matury potrwają do 23 maja.