Kilkuset uczniów z Ursynowa przystępuje dziś do egzaminów maturalnych. To historyczna chwila - mury szkoły opuszczają ostatnie roczniki gimnazjów. Jak poradzą sobie na maturze, skoro przez większość czasu uczyli się zdalnie?
Maturami maj się zaczyna! W tym roku do egzaminu dojrzałości na Ursynowie przystąpi ponad sześciuset uczniów z trzech liceów publicznych oraz dziwięciu liceów niepublicznych. Blisko 80 absolwentów powtórzy egzamin po nieudanym podejściu w ubiegłym roku.
Kolejny raz matury nie są zwykłymi maturami. W ubiegłych latach uczniowie wchodzili do sal w maseczkach i siedzieli w dużej odległości od siebie - zdawano w czasie pandemii koronawirusa. Dziś do egzaminu przystępuje wyjątkowy rocznik - ostatni pamiętający gimnazja, kończący trzyletnie liceum, naznaczony walką o miejsce w liceum, gdy w wyniku reformy Anny Zalewskiej z PiS spotkały się dwa roczniki.
Ale przede wszystkim to rocznik, który spędził większość czasu w liceum na nauce zdalnej i samodzielnej. Jak to wpłynęło na przygotowania do matur?
- Ja spędziłam ostatnie miesiące na nauce wszystkiego jeszcze raz, pod maturę - mówi Ania, tegoroczna maturzystka z Ursynowa. - Na szczęście nauczyciele od czasu gdy wróciliśmy do nauki w szkole pomagali nam w powtórzeniu materiału. Myślę więc, że będzie dobrze - mówi abiuturientka.
- Trzymam kciuki za córkę. Pamiętam swoje matury i w porównaniu do tego, co teraz te dzieci przeżyły, nasze egzaminy to była pestka - mówi mama Ani, Basia.
Już w ubiegłym roku ministerstwo edukacji zdecydowało, że w 2022 r., podobnie jak w 2021 r., egzamin będzie przeprowadzany tylko w części pisemnej, bez egzaminu ustnego. Dla absolwentów przewiduje się natomiast obowiązek przystąpienia do egzaminu maturalnego z jednego przedmiotu dodatkowego na poziomie rozszerzonym.
Czy to oznacza, że tematy będą łatwiejsze? Niekoniecznie. Tegoroczni maturzyści nie spodziewają się taryfy ulgowej.
- Wyniki matur w ubiegłych latach były słabe, ale nie sądzę, że autorzy tematów będą chcieli nam ulżyć. Na polskim spodziewam się tematyki wojennej. Mamy w końcu wojnę za wschodnią granicą - mówi maturzysta Paweł.
W poniedziałek maturzyści napiszą egzamin z języka polskiego. Uczniowie będą mieli na rozwiązanie testu i napisanie wypracowania 170 minut. Największe obawy budzi ostatnie - i zdaniem wielu - najtrudniejsze zadanie na maturze z polskiego – wypracowanie na co najmniej 250 słów. Czy to będzie rozprawka, czy też charakterystyka to się okaże rano, gdy zespoły egzaminacyjne otworzą pakiety z zadaniami. Maturzysta może zamiast wypracowania wybrać interpretację wiersza.
W tym roku w ramach walki z przeciekami i ściąganiem podczas matur Centralna Komisja Egzaminacyjna wprowadziła nowe procedury. Pakiety przelicza się (ale nie otwiera) na pół godziny przed egzaminem w obecności dyrektora szkoła, przedstawiciela zespołu nadzorującego oraz przedstawiciela zdających uczniów. W ubiegłym roku na Mazowszu unieważniono blisko 300 egzaminów, stwierdzając, że doszło do "nieuprawnionego otwarcia" pakietów.
W czwartek 5 maja uczniowie przystąpią do matematyki (która budzi najwięcej obaw), a w piątek 6 maja napiszą egzamin z języka angielskiego i innych języków obcych. Ogłoszenie wyników matur w podstawowym terminie nastąpi 5 lipca.
W ubiegłym roku na Ursynowie matury nie zdało 78 osób - prawie 12 proc. zdających. Był to najgorszy wynik od lat.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz