W ostatnich dniach każdy kto przechodził bądź przejeżdżał w okolicach stacji postojowo-technicznej warszawskiego metra, mógł zobaczyć ofoliowane i zabezpieczone przed rdzą wagony metra. Są to rosyjskie składy, nie tylko te stare, ale również te nowsze, które ustąpiły miejsca wprowadzonemu do ruchu Inspiro. Nasi czytelnicy pytają: skoro metro ma tak dużo pociągów, to czemu jeździ tak rzadko?

Opakowane w grubą folię składy z rosyjskiej serii 81 przez jakiś czas mają stać na bocznicach. Dlaczego? Bo metro ma... za dużo pociągów! To nie żart. Narzekające jeszcze niedawno na brak wagonów metro, po włączeniu do eksploatacji pociągów Inspiro z Siemensa, cierpi na ich "chwilowy" nadmiar.

- Dlaczego pociągów tych nie można wprowadzić do rozkładu jazdy, by metro jeździło częściej? - pytają w mailach do Haloursynow.pl czytelnicy. - W weekendy wagoniki kursują czasami nawet co 9 minut. Przyjeżdżają zatłoczone - narzekają pasażerowie.

Metro nie wyklucza, że zafoliowane pociągi wrócą jesienią do eksploatacji. Są to pociągi, które i tak nie mogą się teraz pojawić na torach, bo wymagają kosztownych przeglądów bądź remontów. A zagęszczenie rozkładu jazdy na razie nie wchodzi w grę - ze względu na koszty.

Jak informuje Zarząd Transportu Miejskiego od marca wagoniki metra w soboty już kursują częściej niż kiedyś - zamiast co 5 min 50 sek. pociąg pojawia się co 4 min 50 sek. Miejsc jest zatem więcej o ok. 20%. O dwie godziny, do 19:00, wydłużony został też okres, w którym pociągi kursują ze zwiększoną częstotliwością. 

Na razie jednak ZTM nie planuje zwiększenia częstotliwości kursowania metra w niedzielę, uznając że tak jest teraz jest dobrze. Miejmy nadzieję, że to się zmieni - w niedziele naprawdę długo czeka się na kolejkę!