Chciał dorobić, wynosząc drogie alkohole ze sklepu, ale plan się nie udał. 23-latek trafi przed sąd za kradzież w jednym z ursynowskich dyskontów spożywczych.
Michał G. podczas zakupów w sklepie wpadł na pomysł szybkiego biznesu. Miał zamiar niepostrzeżenie wynieść markowe alkohole ze sklepu i sprzedać je po okazyjnych cenach na rynku.
- Od pomysłu do realizacji planu minęło zaledwie kilka minut. 23-latek szybko się jednak przekonał, że nie da się zarobić na kradzieży niczego więcej prócz wyroku sądowego - mówi asp. sztab. Robert Koniuszy z Komendy Rejonowej Policji Warszawa II.
Sprawca zakręcił się wokół półek z alkoholami, wziął markowe wódki o wartości 600 złotych i ruszył do kas. Oczywiście bez zamiaru płacenia. Kiedy próbował się przedostać przez bramkę wyjściową sklepową z pominięciem kasy został ujęty ochroniarza, a chwilę później przekazany w ręce ursynowskich wywiadowców.
Policjanci zwrócili alkohol, który zatrzymany chciał zabrać, a jego samego przewieźli do policyjnej celi. Niedoszły przedsiębiorca następnego dnia usłyszał zarzuty kradzieży, za które sąd może go skazać nawet na 5 lat pozbawienia wolności.
EwaÖ11:29, 21.11.2018
0 0
Był bardzo pomysłowy :-) 11:29, 21.11.2018
edi10211:44, 21.11.2018
1 0
Nic mu nie zrobią, pewnie ćpun, a dla takich brak miejsca w więzieniu. 11:44, 21.11.2018
pip13:25, 21.11.2018
0 2
"...sprzedać je po okazyjnych cenach na rynku." - A gdzie na Ursynowie jest rynek? 13:25, 21.11.2018