Zamknij

Miała być szkoła, będzie budynek mieszkalny. Inwestor dostał zielone światło!

08:51, 29.03.2015 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 12:24, 30.03.2015
Skomentuj Apacz Apacz

Zaniedbany teren naprzeciwko kościoła przy ul. Przy Bażantarni wreszcie przestanie straszyć. Wkrótce rozpoczną się roboty budowlane - stanie tu 10-kondygnacyjny kompleks mieszkaniowo-usługowy. Inwestor dostał właśnie pozwolenie na budowę.

Działka, na której wkrótce rozpocznie się inwestycja jest doskonale położona. Pierwotnie przeznaczona była pod zabudowę oświatową. Jesienią 2002 roku została przekazana za darmo przez ówczesne władze gminy Ursynów prywatnej firmie Wena, która obiecała zbudować tu szkołę wyższą z domem studenckim, basenem, salą gimnastyczną i obiektami pomocniczymi. Szkoła miała powstać w dwa lata. Minęło 13 lat, a teren nadal jest szczelnie ogrodzony blachą falistą. W 2009 roku Wena wybudowała tutaj pawilon z czarnymi jak węgiel oknami. Budynek stoi i niszczeje.

W ostatnich kilkunastu latach toczyło się mnóstwo spraw sądowych w sprawie przekazanego gruntu. Odzyskać go - wobec niezrealizowanej obietnicy budowy szkoły - próbowała gmina Ursynów a potem miasto. Wszystkie procesy kończyły się wygraną spółki, okazało się, że umowa przekazania gruntu z 2002 roku była na tyle nieprezycyzyjna, że kolejne instancje przyznawały rację spółce Wena.

W międzyczasie teren trafił w ręce Vitabrain - spółki zależnej od Wena. Wieczysty użytkownik prawie 9 tys. m. kw. ziemi wystąpił o przekształcenie tego prawa we własność. Dzielnica oraz mieszkańcy sąsiadującej z terenem wspólnoty mieszkaniowej Raabego 2 próbowali jeszcze zablokować plany spółki w 2012 roku, gdy radni ursynowscy uchwalili uchwałę wzywającą do... wyciągnięcia konsekwencji wobec urzędników gminy, którzy doprowadzili do takiego a nie innego galimatiasu prawnego. Prokuratura szybko jednak umorzyła sprawę a SKO uznało, że rację ma spółka Vitabrain. Miasto więc ostatecznie poddało się - zarówno w kwestii oddania gruntu, uwłaszczenia się inwestora na działce jak i zmiany przeznaczenia terenu.

Wykończony przez procesy oraz przez urzędników i przyszłych sąsiadów inwestor, wniósł przejęty ostatecznie na własność grunt do nowej spółki z udziałem hiszpańskiego dewelopera Volumetric (znanego z inwestycji Willa Ursynów przy ul. Kądziołeczki). Firma "Przy Bażantarni" wystąpiła w 2014 r. do miasta z wnioskiem o pozwolenie na budowę i właśnie je otrzymała. Nic już nie zagraża planowanej inwestycji - już nie szkolnej a mieszkaniowo-usługowej.

Jak będzie wyglądał nowy budynek?

Spółka ma zamiar postawić na działce 10 kondygnacyjny kompleks mieszkalno – usługowy. Osiedle będą tworzyć trzy budynki (oznaczone literami: 8B, 8C i 8D) o zróżnicowanej wysokości – od 5 do 9 pięter, w których łącznie znajdzie się ok. 214 mieszkań. Całe osiedle ma powstać w jednym etapie, a więc sąsiedzi unikną przewlekłych prac budowlanych. Ale to ich nie uspokaja - obawiają się sąsiedztwa molocha a przede wszystkim hałasu i przysłonienia światła. Podobne obawy ma sąsiadująca z przyszłym budynkiem szkoła.

Niewątpliwym plusem nowego kompleksu mieszkaniowo-usługowego będzie zauważalna poprawa estetyki okolicy. A fakt, że jedno z ursynowskich straszydeł wreszcie zniknie zrekompensuje uciążliwości. Oby dla ursynowskich i miejskich urzędników ta wieloletnia i pełna absurdów sprawa stała się nauczką na przyszłość. To w końcu z ich winy inwestor za darmo dostał działkę, z której dziś czerpie korzyści. Czekamy tylko jeszcze na rozprawienie się z innym ursynowskim straszydłem - Fortepianem. Wkrótce napiszemy co i kiedy tam powstanie.

TAK MA WYGLĄDAĆ KOMPLEKS MIESZKANIOWY "PRZY BAŻANTARNI"

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(12)

rhinorhino

8 0

czy rozdający został już pociągnięty do odpowiedzialności, w końcu nie rozdawał ze swojej kieszeni, kto to był i jakim prawem rozdał coś co nie było jego? ile lat za to dostał? czy może zwróci straty z własnej kieszeni? 13:11, 29.03.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

PomianowskiPomianowski

9 0

Warto doprecyzować w artykule słowa "za darmo". Otóż to my wszyscy - warszawscy podatnicy - sprezentowaliśmy deweloperowi działkę. Czy ceny mieszkań to uwzględnią? Wątpię. Zatem spółka-widmo właśnie wzbogaciła się o kilkanaście milionów złotych. 13:26, 29.03.2015

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

TadeusTadeus

4 2

Proszę pogratulować kolejnego sukcesu burmistrzowi Kempie i reszcie kolegów z Platformy. 09:57, 30.03.2015


jacek00jacek00

0 0

A co ma do tego akurat Burmistrz Kempa? Przypominam, że działkę przekazano za darmo w 2002 roku! To było 13 lat temu i do ówczesnych władz należy mieć pretensje. 08:05, 31.03.2015


yuyyuy

6 2

Panie Pomiatowski mądrze Pan pisze tylko nie rozumiem dlaczego Pan nie działa przecież IMU razem z PO jest teraz przy władzy?
Czy Pan ma schizofremię? 14:48, 29.03.2015

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

PomianowskiPomianowski

3 5

Niestety, tak jak to można przeczytać w artykule, mimo starań władz dzielnicy i miasta kolejne sądy przyznawały rację inwestorowi. Tak to już jest przy trójpodziale władzy, choć może to i lepiej - poprzednia epoka pokazała że władza absolutna nic dobrego nie przynosi. 15:44, 29.03.2015


OlekOlek

1 1

Lepiej się krytykuje. Odpowiedź na pytanie dotyczące Pomianowskiego! 22:38, 29.03.2015


TadeusTadeus

4 1

Wiedziałem, że tak będzie. Jak można było głosować na PO, przecież oni zabudują każdy kawałek Ursynowa, żeby się tylko nachapać. 09:58, 30.03.2015

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

mieszkaniecmieszkaniec

0 1

żałosna propaganda. To guział i jego koalicji NaszUrsynów-PiS dała prawo własności. W dodatku ukrywając to przed Radą Dzielnicy. 15:27, 30.03.2015


aliasalias

1 0

Na Ursynowie i Kabatach po 1000 dzieciaków w szkole, w przedszkolach również, a tu proszę - "za darmo" developer dostał działkę i tyle po oświacie. Zawsze tak się kończy - obiecamy, potem odsprzedamy (najlepiej powiązanej kapitałowo spółce) i tych, którzy grunt przejęli już pierwotne zobowiązania nie dotyczą. Kasa Misiu, kasa - jak mówił kiedyś poseł, i trener w jednej osobie. 11:07, 30.03.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mieszkaniecmieszkaniec

0 0

Guział i jego koalicji NaszUrsynów-PiS dała prawo własności. W dodatku ukrywając to przed Radą Dzielnicy. Kolejna afera z czasów ich rządów... 15:28, 30.03.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ZorientowanyZorientowany

4 0

Pisanie, ze "toczyło sie mnóstwo procesów" to bzdura. Był proces, który zakończył sie porażką miasta tylko dlatego, ze źle sformułowano powództwo. Niestety nikt w m st. pomimo opinii prawnych wskazujących potencjalne możliwości nie podjął stosownych działań.
Proponuje autorowi nie pisanie o rzeczach , o których nie ma pojęcia lub ich nie rozumie.
Ta sprawa to ogromny przekręt. Ale można by było ciagle strać sie o odzyskanie gruntu (nawet po to aby sprzedać go za rynkowa cenę) tak jak to robią np. spadkobiercy właścicieli po wielu latach.
18:16, 02.04.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%