Zamknij

Miasteczko ruchu drogowego wciąż bez sygnalizacji. Zmarnowano dwa lata

09:17, 13.12.2020 Kamil Witek Aktualizacja: 15:48, 13.12.2020
Skomentuj KW KW

Powstałe na osiedlu przy ul. Kazury rowerowe miasteczko jest prawie gotowe od 2 lat. Prawie, ponieważ do jego wykończenia brakuje zapowiadanej w projekcie sygnalizacji świetlnej. Poszło o zasilanie i brak chętnych na jej wykonanie.

Miasteczko rowerowe powstało jako miejsce, gdzie młodsi uczestnicy ruchu drogowego mogą uczyć się odpowiedniego zachowania na drodze. Jezdnia, rondo, latarnie, znaki pionowe i poziome - wszystko to zostało wybudowane i ustawione na osiedlu przy ul. Kazury w ramach zwycięskiego projektu zgłoszonego do Budżetu Obywatelskiego. Zakładano również instalację sygnalizacji świetlnej, jednak od samego początku był z nią problem, gdyż nikt nie chciał jej wykonać.

- Po przeprowadzeniu pięciu nieudanych postępowań przetargowych ogłoszono postępowanie, w którym ograniczono zakres zamówienia o sygnalizację świetlną - przypomina Kamila Terpiał, rzeczniczka urzędu dzielnicy.

W ten sposób miasteczko wybudowano, a sygnalizacji... nie ma do dzisiaj.

Sygnalizacja mogła już być w tym roku

Światła mimo wszystko powstaną. Najważniejszym problemem było ich zasilanie. Pierwotny projekt zakładał sygnalizację świetlną zasilaną energią z paneli słonecznych. Ursynowski ratusz zadecydował jednak, że miasteczko zostanie podłączone do sieci energetycznej. Plany urzędu dzielnicy mogły dojść do skutku już w czerwcu tego roku, ale na początku 2019 roku zmieniono zdanie.

- Urząd odstąpił od podpisania zaktualizowanej umowy z operatorem sieci Innogy Stoen Operator w związku z wystąpieniem projektodawczyni z 3.01.2019 r., w którym zawnioskowała o taki sposób zasilania, który umożliwi szybsze wykonanie sygnalizacji - przekazuje Kamila Terpiał.

Hanna Wróbel, pomysłodawczyni projektu, przekonywała, że energia solarna będzie lepszym rozwiązaniem niż czekanie na przyłączenie miasteczka do sieci.

- To nie jest dobry pomysł, bo na przyłącze z Innogy czeka się latami, a chodzi o to, żeby dzieci mogły korzystać w pełni z miasteczka od samego początku. Poza tym prąd ma drożeć. Solarna sygnalizacja jest oczywiście nieporównywalnie tańsza i można ją ustawić szybko - mówiła jeszcze w 2018 roku. 

Z perspektywy czasu okazało się, że kolejna zmiana w projekcie była błędna. Do dziś Innogy z pewnością podłączyłoby miasteczko do prądu.

Nie ma chętnych na montaż świateł

W związku ze zmianą planów rozpoczęto poszukiwania firmy, która zamontowałaby sygnalizację zasilaną słońcem. Ogłoszono aż pięć przetargów.

- Pomimo kilku przetargów nie został wyłoniony wykonawca, w kolejnych oferty przekraczały zaplanowany budżet. W ostatnich postępowaniach nie złożono ofert - dodaje Kamila Terpiał.

Po pięciu porażkach konkursowych i zmarnowanych miesiącach ratusz powrócił do planów podłączenia miasteczka do sieci.

Urząd dzielnicy na montaż sygnalizacji planuje przeznaczyć ponad 83 tys. złotych. Dotychczas na rowerowe miasteczko dzielnica wydała ponad 378 tys. zł, przy szacowanym całkowitym koszcie realizacji projektu na poziomie 300 tys. złotych.

[ZT]16381[/ZT]

(Kamil Witek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(12)

ZofiaKazuryZofiaKazury

21 9

Urząd ma nauczkę żeby nie niegocjowac z Panią Wróbel bo do niczego dobrego to nie prowadzi. My na osiedlu Kazury coś na ten temat wiemy 14:14, 13.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Mieszkanie cMieszkanie c

0 3

Jakie , miasteczko, tempaki na ken jeżdżą na czerwonym 16:02, 13.12.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

konstytucjakonstytucja

4 0

Jak widać, do szkoły było pod górkę. 12:48, 14.12.2020


Hanna WróbelHanna Wróbel

8 19

(1) Nie wiem, czym zasłużyłam sobie na taki czarny PR w lokalnej gazetce? Nawet nikt nie skontaktował się ze mną przed napisaniem artykułu, nie wiadomo skąd więc pochodzą cytaty, bo na pewno nie z mojego pisma z początku stycznia 2019 r. do Dzielnicy, gdzie proszę o szybkie zajęcie się sprawą i o wybór takiego sposoby zasilania sygnalizatorów świetlnych, które będą szybciej dawać dzieciom radość z zabawy. Nie odpowiadam za nieudaczne działania Dzielnicy, która ingeruje w projekt i nie potrafi doprowadzić do jego realizacji, w dodatku sama nie wie jakie zasilanie wybrać.
5 lat temu zgłosiłam projekt z Budżetu Obywatelskiego na „Rowerowe miasteczko ruchu na Kazury i park rekreacyjny zamiast nowej zabudowy” (redaktor myli tytuł znowu). Projekt powstał 2 lata temu z prawie 2-letnim opóźnieniem wraz z solarnym świetnie sprawdzającym się oświetleniem. Projekt zakładał też solarne sygnalizatory świetlne, które jednak odłożono do realizacji na później. (cdn) 16:36, 13.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Hanna WróbelHanna Wróbel

9 17

(2) Mimo to pół osiedla spędza tam czas i świetnie się bawi. Potem dzielnica, wbrew projektowi bez uzgodnień ze mną - autorką Obywatelskiego projektu i wbrew projektowi projektantki zaczęła ogłaszać w prasie, że sygnalizatory będą podłączone do sieci, co zwykle trwa latami, jest nieekologiczne i dużo droższe, a zgodnie z moim projektem sygnalizatory od początku miały mieć wyłącznik na noc i być solarne. Interweniowałam e-mailem z 3 stycznia 201 r., by postarać się i sygnalizatory zrealizować w taki sposób by powstały. 2 lata ciszy i...
Teraz, gdy przez 4 lata nie znaleziono wykonawcy, nie zbadano, jaki jest tego powód, (przecież solarny są tak modne i pożądane), nagle taki tendencyjny artykuł w prasie. Tendencyjne hasła, że na cały projekt wydano więcej pieniędzy niż planowano 4 lata temu (378 tys. zł zamiast 300 tys. Zł – wzrost kosztu jedynie o 26%). A gdzie spostrzeżenie, że w tym czasie wszystkie inwestycje w ostatnich latach podrożały mniej więcej dwukrotnie? (cdn.) 16:37, 13.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Hanna WróbelHanna Wróbel

9 17

(3) Po co i w jakim celu ten hejt? Kto się boi Hanny Wróbel? Redaktor czy burmistrz? Na czyje zamówienie powstał ten artykuł?
Czemu redaktora nie zainteresowało, że istniejące lampy solarne mają ślady ostrzelania ich z wiatrówki?
Chciałabym dodać tu całą treść mojego maila do Dzielnicy Ursynów i do Burmistrza Kempy, jednak nie widzę takiej opcji.
Wystąpiłam do redaktora naczelnego Haloursynów – Sławomira Kińczyka o sprostowanie i przeprosiny zgodnie z prawem prasowym. Proszę pamiętać, że nie jestem osobą publiczną.
16:38, 13.12.2020

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

MadryMadry

16 7

Pomóc w znalezieniu dobrego psychiatry, pani Hanno? 16:55, 13.12.2020


konstytucjakonstytucja

5 3

Niech się pani nie przejmuje tylko nadal robi swoje. Mieszkańcy zadowoleni zwykle nie piszą komentarzy bo dla nich zmiany na lepsze to oczywistość. Pieniacze dwoją się i troją żeby wylać swoje frustracje. 12:46, 14.12.2020


konstytucjakonstytucja

5 3

Pisze taki madry "inaczej" raz jako Marek, zaraz jako Kazur... Nie masz nic lepszego w zyciu do zrobienia? Pewnie jakis odtrącony. 12:52, 14.12.2020


KoszałkikocopałkikieKoszałkikocopałkikie

7 3

50% przewalono ponad pierwotne założenia... Czego nie rozumiecie? 23:11, 13.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KazurKazur

7 4

Świstak siedzi i zawija papierki.... Wróbel wtrąca się się wszędzie i we wszystko. Ona jest takim bólem tego osiedla. Skłócanie ludzi, sianie fermentu, pomawianie innych, hejt, fejkowe strony na których sama pisze, sama to sobie lajkuje i sama komentuje to jej hobby. Redakcja chyba już też to wie. 10:00, 14.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Marek Marek

6 5

Jestem z Ubocza, poznałem Hankę Wróbel. Brak słów.... Ta osoba nawet jak nie wie to i tak "wie". "wie" "Wie" I "zna" się na wszystkim =niczym. Do tego brak kultury, szacunku. Skąd się biorą takie ludzie??? 10:07, 14.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%