Powstały półtora roku temu Zarząd Zieleni m. st. Warszawy łypie okiem na dzielnicowe parki. Na Ursynowie ma przejąć tzw. psią górkę i park im. Cichociemnych. A są zakusy, by odebrać dzielnicy kolejne popularne tereny zielone. Przeciwko temu protestują "Bezpartyjni Samorządowcy".
O tym, że powstanie kolejna miejska instytucja zajmująca się terenami zielonymi zdecydowano w 2016 roku. Założenie było proste - nowa jednostka przejmie parki lokalne i będzie nimi zarządzać z pozycji centralnej. Dzięki wspólnym zakupom i inwestycjom ma być taniej, a dzięki zatrudnieniu ekspertów od zieleni - profesjonalniej.
Ale po dwóch latach okazuje się, że nie był to zbyt dobry pomysł. Przynajmniej zdaniem członków inicjatywy "Bezpartyjni Samorządowcy", którzy postanowili dziś zaskarżyć statut miasta w punkcie dotyczącym kompetencji dzielnic.
- Już widzimy złe działania. W parkach są decyzje o wycince drzew bez nasadzeń zastępczych, podczas gdy dzielnice nigdy takich rzeczy nie robiły - mówił Paweł Suliga z "Bezpartyjnych" na konferencji prasowej. I dodaje, że nowemu Zarządowi Zieleni chodzi tylko o to, by bez kontroli mieszkańców "robić w parkach kolejne knajpy i piwiarnie".
Konsekwencje widać również na Ursynowie. Mimo przejęcia przez Zarząd Zieleni inwestycji na terenie tzw. psiej górki u zbiegu Rosoła i Gandhi, nadal nie widać korzyści dla mieszkańców.
- Już 2 lata temu zorganizowaliśmy jako dzielnica konsultacje ws. zagospodarowania tego terenu. Powstała koncepcja zagospodarowania i przed dwa lata jest to zamrożone, bo czekamy aż Zarząd Zieleni wreszcie coś zdecyduje. Jeśli tak będzie w całym mieście, to nic się nie da zrobić. Mieszkańcy nie będą mieli na nic wpływu - mówi Antoni Pomianowski, wiceburmistrz Ursynowa, członek "Bezpartyjnych Samorządowców".
Dlatego samorządowcy postanowili zaskarżyć uchwałę o statucie miasta, w której mowa jest o kompetencjach dzielnic.
- Ustawa warszawska przewiduje, że zarządzanie zielenią należy do dzielnic a w statucie nie jest tak napisane, dlatego zaskarżamy ten statut - mówił Andrzej Rogiński z tygodnika "Południe", który zaangażował się w obronę terenów zielonych przed zakusami nowej jednostki.
Inicjatorom akcji po cichu kibicuje wielu burmistrzów dzielnic warszawskich, bo nowa jednostka odbiera im kompetencje.
Burmistrz Ursynowa też ma obawy o losy ursynowskich parków. - Podchodzimy do tego pomysłu bardzo ostrożnie. Na razie poprosiliśmy radnych o zaopiniowanie pomysłu, by Zarząd Zieleni przejął trzy tereny zielone na Ursynowie - mówi Robert Kempa.
Tym trzecim terenem jest Lasek Brzozowy, który w części leśnej dziś podlega Lasom Miejskim, a w części z placem zabaw i boiskiem - dzielnicy. Zarząd Zieleni ma w przyszłości przejąć obie parcele i zainwestować w ucywilizowanie tego miejsca. Na razie jednostka walczy z biurokracją. Po prawie dwóch latach istnienia formalnie nie przejęła jeszcze ani jednego parku w Warszawie.
filipo20:16, 01.03.2018
"Dzięki wspólnym zakupom i inwestycjom ma być taniej, a dzięki zatrudnieniu ekspertów będzie drożej". Tak brzmi prawdziwiej. 20:16, 01.03.2018
przechodzień20:23, 01.03.2018
Za naszej Haneczki to... biurowce produkują więcej tlenu od zieleni. 20:23, 01.03.2018
warsus20:43, 01.03.2018
Bo jak będzie w "administracji "miasta to faktury za nasadzenia będą 4 x w roku. Nim wyrośnie juz wyrwą. A Zarząd Zieleni to królik i rodzina Prezydentowej 20:43, 01.03.2018
Jacek Kam07:56, 02.03.2018
POW to dopiero będzie park i rezerwat przyrody. A jaka będzie produkcja tlenu! POW = Zielone Płuca Warszawy ;) 07:56, 02.03.2018
fusznik10:19, 02.03.2018
Pomianowski bezpartyjnym samorządowcem? Co za beka, przeciez PO już dawno go sobie kupiła stanowiskiem. To jaki on niby bezpartyjny? To raz, a dwa widząc jak Kempa właśnie z tym Pomianowskim i innymi Orlami robią dobrze deweloperce to chyba słusznie, że chcą im zabrać ten zarząd nad parkami? 10:19, 02.03.2018
Adrian20:52, 04.03.2018
dwa lata dzielnica nie potrafi nic zrobić i bardzo dobrze, że ktoś ich wyręczy. 20:52, 04.03.2018
kredens23:31, 04.03.2018
Jak mieli robić skoro mieli związane ręce bo HGW całą kasę na zieleń dawała do swojego kolejnej bandy kolesi tj. zarządu zieleni ? Pomyśl 23:31, 04.03.2018
Brunhilda09:59, 05.03.2018
jakby Kempa miał parkami zarządzać, to w każdym parku by była fila bazaru Karczewskiego 09:59, 05.03.2018
hbk16:07, 02.03.2018
4 1
Fuszniku, może podasz kilka przykładów, gdzie Kempa, Pomianowski i Orzeł robią dobrze deweloperce. 16:07, 02.03.2018
fusznik16:23, 02.03.2018
3 3
Belgradzka, Zaruby, Rosoła, Gandhi, Cynamonowa, Płaskowicka, Koncertowa, Kłobucka i tak dalej i dalej i dalej. 16:23, 02.03.2018
mondry16:32, 03.03.2018
2 2
Wymieniłes wszystkie tereny, w ktorych dobrze deweloperom zrobił Guział. Brawo. Wreszcie powiedziałeś prawdę, Guziałku :) 16:32, 03.03.2018
kredens23:29, 04.03.2018
0 0
Z robienia dobrze deweloperce to najbardziej znany był Guział. Wystarczy spojrzeć co się dzieje w Zakątku Cybisa, co się dzieje naprzeciwko kościoła na Przy Bażantarni. 23:29, 04.03.2018