Miasto (znów) obiecuje buspasy na Puławskiej i w Dolinie

Dyskusje i analizy trwają od lat, a buspasów jak nie było, tak nie ma. Chodzi o ul. Puławską oraz fragment Doliny Służewieckiej. Miasto po raz kolejny zapowiada przeprowadzenie analiz.

O to czy i kiedy rozszerzona zostanie sieć warszawskich buspasów zapytała władze stolicy, radna Aleksandra Gajewska. W odpowiedzi na swoją interpelację uzyskała zapewnienie, że w sprawie specjalnych pasów dla komunikacji miejskiej "trwają analizy".

- Wyniki przeprowadzonych analiz będą podstawą do podjęcia decyzji o wdrożeniu pasów autobusowych - odpowiada wiceprezydent Renata Kaznowska, odpowiedzialna za infrastrukturę drogową.

Miasto zastanawia się na wdrożeniem kolejnych buspasów na 6 ulicach stolicy:

• Raszyńskiej - na odcinku od Filtrowej do placu Zawiszy 
• alei Wilanowskiej - od Puławskiej do Sobieskiego
• aleja Prymasa Tysiąclecia - między Wolską a rondem Zesłańców Syberyjskich
• Bitwy Warszawskiej 1920 roku - od Grójeckiej do ronda Zesłańców Syberyjskich
• Puławskiej - od planowanej Południowej Obwodnicy Warszawy do alei Wilanowskiej
• Dolina Służewiecka - na odcinku od alei Rodowicza "Anody" do alei Wilanowskiej

Dla dwóch ostatnich ulic - najbardziej interesujących ursynowian - analizy zostaną jednak przeprowadzone dopiero po zakończeniu budowy Południowej Obwodnicy Warszawy, a więc ok. 2020 roku. Miasto chce sprawdzić, jak przełoży się ruch samochodowy po uruchomieniu trasy S-2 przez Ursynów, Wilanów i Wawer.

W odpowiedzi na inną interpelację, radnego Michała Bitnera, Kaznowska informowała, że w przypadku Puławskiej Zarząd Transportu Miejskiego przygotował już założenia do analizy. A dokument ma być gotowy na przełomie II i III kwartału 2018 roku.

- Docelowy układ komunikacyjny na Puławskiej zostanie określony po zakończeniu budowy trasy S-7, od węzła Lotnisko do obwodnicy Grójca, przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad w 2021 roku - dodaje Kaznowska.

- Musimy zobaczyć – i po to jest robiona ta analiza – czy nie wylejemy dziecka z kąpielą. Mieliśmy już taki przykład na moście Poniatowskiego, gdzie buspas w kierunku Pragi spowodował totalny paraliż Śródmieścia. Ostatecznie więc szybko został zlikwidowany. Chodzi o to, by nie doprowadzić do takiej sytuacji, w której się okaże, że z powodu buspasa na Puławskiej stanie nam cały Służewiec i przestaną funkcjonować autobusy na ciągach poprzecznych i na dojeździe do buspasa – wyjaśniał Artur Zając z ZTM, na jednej z debat organizowanych przez organizację Lepszy Służewiec.

Buspasy - tak czy nie? Zdania są podzielone

O buspasy od lat apelują ruchy miejskie oraz pasażerowie komunikacji miejskiej. Rok temu, uruchomienia buspasa na wiecznie zakorkowanej ul. Puławskiej domagali się działacze Warszawskiego Alarmu Smogowego oraz ruchu Warszawa bez Smogu. Petycję podpisały 1154 osoby.

Na Ursynowie są zwolennicy i przeciwnicy wprowadzenia buspasa na Puławskiej.

- Jeśli zależy nam na tym, żeby ludzie zaczęli korzystać z komunikacji, to trzeba dać im powody. Buspas usprawni podróż do pracy, będzie szybciej i płynniej. Miasto nie ma możliwości, żeby rozwijać nowe szlaki komunikacyjne bez jednoczesnego ograniczenia starych - w tym wypadku chodzi o samochody - mówi Krzysztof Nawrocki, ursynowski społecznik, zwolennik buspasów.

- Zabranie jednego pasa kierowcom niczego nie rozwiąże. Ludzi nie zachęci się do komunikacji, to widać po tendencji - samochodów przybywa. Jestem przeciwnikiem tego rozwiązania, bo jeśli teraz są korki, to wtedy czeka nas kompletny zastój - komentuje z kolei Zbigniew Krzysztosiak, mieszkaniec ursynowskich Pyr, położonych w rejonie Puławskiej.