Zamknij

Miejska biurokracja uchodźcza. Zgłosiła miastu lokal, tygodniami czekał pusty

06:30, 14.04.2022 Kamil Witek
Skomentuj pixabay pixabay

Lokal przygotowany, lodówka pełna. Tylko uchodźców kierowanych przez miasto brakuje... Zamiast tego śpią na dworcach i w przejściowych ośrodkach. Czy miasto daje sobie radę z przekazywaniem Ukraińcom mieszkań oddanych do ich dyspozycji przez mieszkańców stolicy? - Pomysł dobry, tylko realizacja nie za bardzo - twierdzi jedna z ursynowianek, która przygotowała mieszkanie dla uchodźców.

Do Warszawy dotarły setki tysięcy uchodźców z Ukrainy. Wielu z nich wciąż poszukuje miejsca, w którym mogłoby się zatrzymać na krócej lub na dłużej. Od początku wojny pomoc okazują właściciele mieszkań i oferują Ukraińcom często zupełnie darmowy pobyt.

- Mieszkam za granicą. Mam puste mieszkanie na Ursynowie. Postanowiłam więc pomóc - mówi opowiada nam pani Maja. 

Mieszkanka zgłosiła lokal do miejskiej bazy pomocowej jeszcze na początku marca. 

"Ludzie czekają na pomoc"

Dopiero po wielu dniach przyszedł pracownik ośrodka pomocy społecznej. Sprawdził lokal, przeprowadził ankietę - stwierdził, że mieszkanie nadaje się na pobyt uchodźców. Mijały kolejne dni, tydzień, blisko dwa tygodnie i… cisza. 

- Zrobiłam zakupy, wszystko przygotowałam. Nie wiem, z kim się kontaktować. Wiem tylko, że urząd może zadysponować moje mieszkanie przez konkretny okres czasu i nic nie mogę teraz zrobić - opowiada pani Maja, która ma żal, że nie może pomagać potrzebującym, choć lokal jest gotowy.

To wszystko działo się w czasie, gdy masa uchodźców nocowała na dworcach czy w ośrodkach przejściowych. A na internetowych forach co i rusz można było napotkać ogłoszenia o poszukiwanym lokum. Właścicielka mieszkania podejrzewała, że jej zgłoszenie gdzieś się... zapodziało.

- Nie rozumiem tego, ludzie czekają na pomoc. Myślę, że to niewydolność organizacyjna. Nie jest jednak z tego powodu zła. Chcieli dobrze, ale im nie wyszło. Chyba urząd za dużo na siebie wziął? - zastanawia się pani Maja.

Dłużej poczekają, będą mieli lepiej?

Marek Pawlęga, dyrektor ursynowskiego Ośrodka Pomocy Społecznej opisuje nam, jak wygląda proces sprawdzania lokali. 

- Bardzo dużo mieszkań nie nadaje się do zamieszkania przez uchodźców. Badamy też motywację osób, które je udostępniają. To są bardzo delikatne sprawy, dlatego ten proces trwa powoli - mówi w rozmowie z Haloursynow.pl.

Zwróciliśmy się do stołecznego ratusza o wyjaśnienia przypadku pani Mai. Dlaczego tak długo czekała? Czy takich przypadków jest więcej? Czy miasto działa w tym zakresie efektywnie? Odpowiedzi doczekaliśmy się dopiero po wielu tygodniach.

Wg ratusza to nie dziwne, że przekazanie mieszkania uchodźcom może trwać... nawet do kilkunastu dni.

- Ze względu na proces, który ma gwarantować stabilne miejsce zamieszkania dla uchodźców - dodaje Marcelina Bogdanowicz ze stołecznego ratusza.

Czas przekazania mieszkania może zależeć od jego rodzaju. Teraz - jak informuje Bogdanowicz - mniejszym zainteresowaniem cieszą się mieszkania współdzielone z właścicielami. A takich ofert było sporo. Mieszkanie pani Mai stało jednak puste, właściciele z niego nie korzystali. Ostatecznie kobieta po wielu tygodniach oczekiwania na działania urzędników oddała mieszkanie uchodźcom bezpośrednio, bez udziału ratusza.

Miasto z kolei informuje, że na razie dostępnych mieszkań jest więcej, niż chętnych na nie. - Ich dostępność jest różna. Od kilku dni do kilku miesięcy - informuje Bogdanowicz.

(Kamil Witek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

EwaZUrsynowaEwaZUrsynowa

8 1

Dzień dobry, mnie spotkało to samo - już po stwierdzeniu przez osobę z MOP ze mamy bardzo dobre warunki - czekaliśmy ponad dwa tygodnie. 07:39, 14.04.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

RzNRzN

5 8

Jak wygląda mieszkanie po wynajmujących ? Profity z urzędu wypłacone czy trzeba czekać ? Podatek od wynajmy odprowadzasz rozumiem ? 11:03, 14.04.2022


reo

remoremo

5 0

Bardzo zaskakujące: "dostępnych mieszkań jest więcej, niż chętnych". Ilu w takim razie jest Ukraińców w Warszawie? Nie uwierzę, ze ktoś woli mieszkać w płatnym lokalu niż darmowym. Większość uchodźców mieszka po prostu u innych Ukraińców? Czy w hala przy Pileckiego jest juz pusta? Torwar rzeczywiście zlikwidowali. 12:12, 14.04.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Maja1Maja1

0 0

Muszę sprostować, to urząd skierował do nas rodzinę z Areny Ursynów. Wszystko skończyło się dobrze. Nawet jedzenie w lodówce się nie zepsuło. Pozdrawiam, Maja 09:50, 02.07.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%