Zamknij

Mieszkańcy: Garażówka to droga impreza. Kto na niej zarabia?

10:31, 11.09.2019 Marta Siesicka-Osiak Aktualizacja: 12:44, 11.09.2019
Skomentuj MSO MSO

Popularna na Ursynowie garażówka pod ratuszem zbiera nie tylko pozytywne recenzje. Po ogłoszeniu listy projektów, na które w tym roku można głosować w budżecie obywatelskim, na forach społecznościowych dosłownie zawrzało. Jednym z głównych pytań było: „Ile to kosztuje i dlaczego tak drogo?”.

Krystian Malesa, ursynowski radny PO, zapoczątkował Ursynowską Ratuszową Wyprzedaż Garażową. Regularnie i z sukcesami zgłasza ją jako projekt do budżetu obywatelskiego. W tym roku organizacja 12 imprez została wyceniona przez urząd na 60 tysięcy złotych. Ta kwota oburzyła mieszkańców.

- Dlaczego jedna impreza kosztuje aż 5 tys. złotych? Czy ktoś nie robi tu interesów? - pytają podejrzliwi mieszkańcy.

Pytania nie są bezzasadne. Zapytaliśmy pomysłodawcę garażówek skąd wzięła się proponowana suma i kto na tym zarobi?

Proszę wyjaśnić na jakiej podstawie został opracowany kosztorys garażówek?

Pierwszy kosztorys garażówki został opracowany na podstawie kwot, jakie były płacone za podobne wydarzenia zarówno na Ursynowie, jak i w innych dzielnicach. Początkowy kosztorys, który sam przygotowałem został zwiększony po analizie przez pracowników urzędu.

Warto pamiętać, że koszt 5.000 zł za garażówkę to maksymalna kwota brutto – obecnie garażówki ursynowskie są, z tego co wiem, nieco tańsze, jednak pracownicy urzędu wolą mieć zapas i żeby zostało, aniżeli w drugą stronę. Po odjęciu podatku dochodowego i podatku VAT garażówka netto kosztuje nieco ponad 3.000 zł.

Co i dlaczego pochłania najwięcej funduszy?

Koszty to: reklama, promocja zarówno plakaty (wywieszane na tablicach informacyjnych urzędowych, ale także we wszystkich placówkach oświatowych), jak i promocja w mediach społecznościowych, a także czego nie było we wcześniejszej edycji - reklama w prasie lokalnej, flagi reklamowe, ubezpieczenie, toalety przenośne, których urząd wymaga (na okres letni udało mi się przekonać urząd, żeby garażówkowicze mogli korzystać z normalnych toalet), zapewnienie służb informacyjnych i porządkowych, sprzątanie terenu po garażówce, ustawienie, sprzątanie, opróżnianie koszy na śmieci.

Do tego dochodzi organizacja przyjęcia wystawców, co z jednej strony może wydawać się proste, jednak w obecnych edycjach jest to mniej więcej około 1000 maili nie tylko ze zgłoszeniami, ale i z wieloma pytaniami, na które trzeba odpowiedzieć.

Czy urząd albo ktoś poza sprzedającymi zarabia na garażówce?

Powyżej wymienionymi kwestiami, zajmuje się - jak we wszystkich przypadkach tego typu wydarzeń, imprez - zewnętrzna firma, która ma podpisaną z urzędem dzielnicy umowę. Znamy takie imprezy na Ursynowie jak potańcówki, koncerty, kino letnie na trawie, od niedawna karaoke, targ zdrowej żywności. We wszystkich przypadkach jest podobnie. Zewnętrzna firma organizuje wszystko, a urząd czuwa nad poszczególnymi wydarzeniami.

fot. Krystian Malesa w roli sprzedawcy podczas sierpniowej garażówki.

Czy widzi Pan miejsce, w którym koszty można by obniżyć?

Ursynowska Ratuszowa Wyprzedaż Garażowa jest jednym z tańszych wydarzeń organizowanych na Ursynowie, gdybyśmy wzięli pod uwagę liczbę uczestników i policzyli koszt na jednego uczestnika, to jestem pewien, że ursynowska garażówka jest najmniej kosztowym wydarzeniem na Ursynowie organizowanym przez urząd dzielnicy. Nie ma drugiego takiego wydarzenia, które byłoby tak oblegane przez mieszkańców (naturalnie poza Dniami Ursynowa – które jednak kosztują kilkaset tysięcy złotych).

A jaka jest Pana rola na garażówkach?

Kilka lat zabiegałem o to, żeby stworzyć tego typu wydarzenie na Ursynowie, ponieważ w wielu innych miastach zagranicą brałem w takich targach staroci/wyprzedażach garażowych udział i bardzo mi się podobały. Mieszkałem we Włoszech, w Norwegii i w Gruzji i wszędzie w różnych wersjach były takie wydarzenia, dlatego chciałem żebyśmy mieli je również na Ursynowie. W końcu się udało. Bardzo się z tego cieszę.

Na Facebooku prowadzę grupę Ursynowska Ratuszowa Wyprzedaż Garażowa, gdzie odpowiadam na wszystkie pytania mieszkańców i staram się w miarę możliwości informować o garażówkach, a czasami również o innych ciekawych wydarzeniach na Ursynowie i w Warszawie.

Jestem pomysłodawcą garażówek i autorem zeszłorocznego i tegorocznego projektu do budżetu obywatelskiego. Staram się być "dobrą duszą" garażówek. Nie ma tygodnia, żebym nie otrzymywał wielu pytań, telefonów, maili odnośnie garażówek, na wszystkie staram się natychmiast odpowiadać.

Planuje Pan dalszą aktywność na tym gruncie?

W tym roku zgłosiłem kilka projektów do budżetu partycypacyjnego, w tym właśnie Ursynowską Ratuszową Wyprzedaż Garażową, ale również na prośbę mieszkańców z innych dzielnic zgłosiłem projekt ogólnomiejski - Wielka Garażówka Warszawska – Wyprzedaż Garażowa w Warszawie, która mam nadzieję, że jeśli zostanie pozytywnie oceniona przez mieszkańców Warszawy, odbędzie się w różnych lokalizacjach Warszawy.

Wszystkich zachęcam i proszę o głosy na moje projekty i zapraszam 22 września na Ursynowską Ratuszową Wyprzedaż Garażową.

Dziękuję za rozmowę.

(Marta Siesicka-Osiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(9)

TubylecTubylec

14 8

Chore, dzielnica która nie jest w stanie zapewnić bieżącej wody, kanalizacji, chodnika i oświetlenia wszystkim mieszańcom zajmuje się organizacją handlu starociami. 13:57, 11.09.2019

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

SłojikSłojik

6 3

Jak se głosujeta tak mata. 17:43, 11.09.2019


Tubylec IITubylec II

6 2

Popieram w 100 procentach!!! Ja też jestem z tego Ursynowa drugiego sortu! Bez wody, kanalizacji,chodników,XXI wiek a jak ktoś chce zobaczyć szambiarkę to zapraszamy na Grabów! Nie na wieś ,bo na wsi już dawno mają kanalizację i trudno im zrozumieć że w Warszawie są jeszcze takie miejsca!!! 18:10, 11.09.2019


MieszkankaMieszkanka

1 0

Zapraszam na ulicę Kłobucka Wyczółki tam też nie ma chodnika 5 lata temu zlikwidowali piecyki gazowe, centralne mieliśmy z zakładu karnego, ciepło, bo nie było podłączenia. nie ma odpływu wody w studzienkach zalewa ulicę ,piwnice. 10:42, 04.10.2019


reo

UczestnikUczestnik

7 7

Idea garażówek jest wspaniała, zbędne przedmioty dostają drugie życie, ma to pozytywny wpływ na środowisko jak i na nasze kieszenie. Po co nadymać wszechobecny konsumpcjonizm, kiedy można z zyskiem dla obydwu stron skorzystać z czegoś choć używanego, dalej spełniającego swoją funkcje. Kilka pierwszych Ursynowskich garażówek nie było dofinansowanych z żadnego budżetu. Faktycznie kwota jest dość wysoka, ale jakże popularne wydarzenie. 14:23, 11.09.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MoodgoodMoodgood

9 1

Nic ten wywiad nie wyjaśnił dlaczego garażówki są takie drogie. 15:19, 11.09.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WojtekWojtek

11 4

Pan Malesa nie odpowiedział na pytanie jaka jest jego rola na garaźówkach, że jest jednym ze sprzedających. W kosztach garażowek pisanie maili, czy za te które pisze Pan Malesa bierze wynagrodzenie? 15:54, 11.09.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Wernychóra Wernychóra

8 4

Burmistrz Kempa musi odejść! To człowiek skończony. Jego partia idzie na dno. Razem ze sobą zabierze tam Ursynów. Zaprawdę powiadam wam nim wiosna nadejdzie nie będzie już jego partii. 17:42, 11.09.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

NickNick

17 5

Tragiczna impreza. Kupa śmieci. Malesa sam sprzedaje na nim jakieś rupiecie. Radzę nie głosować na ten pomysł. Wielu sprzedawców pod przykrywką handlu używanymi rzeczami prowadzi działalność gospodarczą. 19:19, 11.09.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%