Zamknij

Mieszkańcy Hawajskiej po spotkaniu w ratuszu: "Kto nas okłamuje?"

22:17, 16.09.2015 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 22:52, 18.09.2015
Skomentuj SK SK

Kto kłamie? Nad tym pytaniem zastanawiają się mieszkańcy bloków przy ul. Hawajskiej. Spółdzielnia Imielin przekonuje ich, że dzielnica chce wybudować połączenie od ul. Gandhi do ul. Dereniowej przez środek osiedla. Burmistrz zaprzecza, że ma takie zamiary i sugeruje manipulację ze strony szefostwa SMB "Imielin".

Posiedzenie dzielnicowej komisji ochrony środowiska miało dziś burzliwy przebieg. Na spotkanie przyszło kilkadziesiąt osób - mieszkańców enklawy bloków przy ul. Hawajskiej z SMB "Imielin" - żadających wyjaśnień w związku z rozpowszechnianą przez spółdzielnię informacją o rzekomych planach dzielnicy dotyczących budowy nowej szerokiej nawet na 10 metrów drogi. 

Jak informowaliśmy kilka tygodni temu, mieszkańców osiedla zaniepokoiła mapka z wyrysowanym pasem terenu pokrywającym się z obecną drogą osiedlową, a łączącym ulicę Gandhi z ulicą Dereniową. Dziś doszło do spotkania mieszkańców, radnych, burmistrza i prezesa SMB Imielin Jarosława Zycha. 

- Dostaliśmy z dzielnicowego Wydziału Infrastruktury pismo doprecyzowujące poprzednie pisma, o tym jak będzie wyglądać droga. To była informacja o tym, że od Gandhi musi być jezdnia wraz z miejscami postojowymi na pierwszym odcinku wjazdu oraz chodnik wzdłuż szkoły, a od Dereniowej - jezdnia z wydzielonym chodnikiem. We wrześniu delegatura Biura Gospodarki Nieruchomościami zwróciła nam uwagę, że nie nanieśliśmy na rysunek zmian, o których informowała dzielnica. Zrozumieliśmy więc to tak, że dzielnica chce budować nową drogę - mówił prezes SMB "Imielin" Jarosław Zych.

Również radny PO Ryszard Zięciak, występujący także w roli członka Rady Nadzorczej SMB "Imielin", zwrócił uwagę, że pisma dzielnicy były niejasne a patrząc na plan można było odnieść wrażenie, że są to założenia nowej drogi. 

- Nie mamy żadnych planów inwestycyjnych na tym terenie. Mapa i pisma urzędu dzielnicy dotyczą wyłącznie sprawy przekształceń gruntów. Trwają negocjacje pomiędzy miastem a SMB Imielin, które tereny mają zostać oddane spółdzielni w użytkowanie wieczyste, a które muszą pozostać własnością miasta - odpowiadał burmistrz.

Miasto regulując sprawy własnościowe, po to by spółdzielcy mogli z kolei skorzystać z prawa przekształcenia spółdzielczego prawa do swoich mieszkań w pełną własność, pozostawia sobie drogi będące dojazdem do ważnych miejskich placówek takich jak szkoły czy przedszkola. - Chodzi więc wyłącznie o obsługę komunikacyjną  - zapewniał burmistrz.

- W takim razie dlaczego jest to pas szeroki na ponad 10 metrów? - pytali zaniepokojeni mieszkańcy, którzy nie wierzyli w słowa burmistrza. 

- Po pierwsze w liniach rozgraniczających zawsze jest zieleń, chodniki. Po drugie - musimy dbać o interes miasta, rozumiany jako interes podatników. Musi być rezerwa na ewentualne poszerzenia drogi, bo jeśli nie wydzielilibyśmy tej rezerwy teraz, później musielibyśmy odkupić brakującą część terenu od spółdzielni, która wcześniej go dostała od nas na preferencyjnych stawkach - tłumaczył burmistrz. I natychmiast dodawał, że w tej chwili żadnych planów inwestycyjnych nie ma. - Dopóty, dopóki ja będę burmistrzem, takich planów nie będzie!

Burmistrz zarzucił spółdzielni manipulację i przekazywanie niesprawdzonych i nieprawdziwych informacji spółdzielcom. - Nie odpowiadam za wrażenia osób, które czytały nasze pisma, a które swoim pismem wprowadziły Państwa w błąd - mówił Robert Kempa do mieszkańców, kierując swe pretensje do prezesa spółdzielni. 

Faktycznie, spółdzielnia w informacji skierowanej do lokatorów pisze wprost, że dzielnica "zamierza zmodernizować drogę i dobudować nowy odcinek, łącząc ją z Dereniową". Tymczasem w korespondencji urzędowej nigdzie wprost nie jest stwierdzony taki zamiar.

Zdezorientowani, ale wciąż zaniepokojeni mieszkańcy Hawajskiej dopytywali także o działkę, na której stoi dawny supermarket Gross. - Czy to prawda, że ktoś chce tam wybudować nowy blok? Kto to jest?

Prezes spółdzielni "Imielin" Jarosław Zych oświadczył, że jego spółdzielnia żadnych wniosków o wydanie warunków zabudowy dotyczących tego terenu nie składała. - Teren jest własnością M. St. Warszawy a spółdzielnia Imielin dzierżawi go do 14 kwietnia 2017 roku - odpowiadał Zych. 

Tymczasem jak sprawdziliśmy, o warunki zabudowy tego terenu (czyli dokument określający tylko co można tam stawiać) starały się aż trzy podmioty, w tym... spółdzielnia mieszkaniowa. Na jej wniosek urząd w 2009 roku wydał warunki zabudowy dla planowanego wielorodzinnego budynku mieszkalnego. Inne wnioski - już w roku 2014 - złożyła osoba prywatna oraz spółka z o.o. 

- Ktoś nas okłamuje - komentuje Renata Markowska, jedna z mieszkanek uczestniczących w dzisiejszym spotkaniu. - Wierzę burmistrzowi, że nie chce niczego budować na Hawajskiej, ale jaka jest gwarancja, że za 2-3 lata tych planów nie będzie? A prezes czemu nie powiedział o planach wobec Hawajskiej 11? (dawny supermarket Gross - dop. redakcja).

Mieszkańcom na dziś musiało wystarczyć słowo burmistrza i dobre intencje deklarowane przez prezesa spółdzielni, że także on chciał tylko wyjaśnić sprawę, a nie skłócać i buntować ludzi. Obie strony - burmistrz i prezes - podchodzą do siebie z dużą dozą nieufności.

W tle toczy się bowiem konflikt o inwestycję "Zadanie V" przy Dereniowej, której SMB Imielin nie może wciąż rozpocząć przez brak prawomocnych decyzji o wycince drzew. Procedury są długotrwałe a dotychczasowe decyzje dzielnicy w tej sprawie były zaskarżane, albo przez spółdzielnię, albo przez stowarzyszenie sąsiedzkie. Tymczasem wykonawca, który wkroczył już na plac budowy czeka "pod parą" a spółdzielcy płacą za opóźnienie robót. Na horyzoncie jest już także kolejny spór między spółdzielnią a dzielnicą - dotyczący enklawy przy Malinowskiego. 

Niektórzy mieszkańcy Hawajskiej podejrzewają też spółdzielnię o chęć opóźnienia przekształceń gruntów, czego dali wyraz w kuluarowych rozmowach z burmistrzem. Możliwość przejęcia mieszkań na własność - co oczywiste - ogranicza władzę prezesów spółdzielni. Są tacy, którzy robią co mogą, aby te procesy trwały jak najdłużej. Mieszkańcy zastanawiają się czy tak jest w tym przypadku. Jak informuje dzielnica, która prowadzi w imieniu miasta negocjacje ze spółdzielniami, na "Stokłosach", "Wyżynach" czy spółdzielni "Na Skraju" procesy przekształceniowe ostatnio znacznie przyspieszyły. Tylko w "Imielinie" - wg burmistrza - mamy do czynienia z zastanawiającym zastojem. 

[ZT]4289[/ZT]

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(25)

renatarenata

31 4

Prezes spółdzielni "Imielin" Jarosław Zych oświadczył, że jego spółdzielnia żadnych wniosków o wydanie warunków zabudowy dotyczących tego terenu nie składała.
Tymczasem jak sprawdziliśmy, o warunki zabudowy tego terenu (czyli dokument określający tylko co można tam stawiać) starały się aż trzy podmioty, w tym... spółdzielnia mieszkaniowa. Na jej wniosek urząd w 2009 roku wydał warunki zabudowy dla planowanego wielorodzinnego budynku mieszkalnego

KTO KŁAMIE ? To chyba jasne ...... No chyba że pan prezes nie kłamał tylko zapomniał :)
07:30, 17.09.2015

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

WasilWasil

13 0

Brawo Pani renato, od lat spółdzielnia mówi coś innego niż oczekują mieszkańcy, ostatnio Pani Główna Księgowa SMB Imielin na walnym nie przeczytała tego, co przygotowała w swojej prezentacji, otóż zapomniało jej się doczytać, że fundusz remontowy mieszkańcy przekazują na cele spółdzielni:).
Niestety mieszkańcy, spółdzielcy sami sobie są winni, ostatnio gardło zdarłem i głos straciłem aby ich namówić do uczestnictwa w walnym!!!Uczestniczyło ok 250 osób na prawie 5500 członków.
16:22, 17.09.2015


reo

ArtArt

9 7

Bardziej bym się bał pazernej Spółdzielni niż burmistrza z deweloperami na plecach. 09:32, 17.09.2015

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

ArtArt

5 4

Errata: oczywiście chodziło o deweloperów na plecach Spółdzielni. 12:45, 17.09.2015


ginagina

3 0

Czy te plany zabudowy oznaczją zniknięcie sklepów w tej okolicy? Nie każdy ma samochód a Leclerc dla wielu osób jest za daleko. Zauważyłam. że prirytetem są samochody i wygoda ich posiadaczy. piesi są w defensywie. Jak można w planach wszelkiej zabudowy nie uwzględniać potrzeb wszystkkich mieszkańców!? 07:20, 18.09.2015


AgnieszkaAgnieszka

17 32

Spotkania z udziałem Kempy to stracony czas. Gościu nie potrafi odpowiedzieć na żadne pytanie. Ignoruje ludzi. Platformo pozbądź się tego gamonia bo wam wstyd przynosi. 12:09, 17.09.2015

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

krystynakrystyna

22 12

przyjdź na spotkanie i posłuchaj - ja byłam wczoraj i burmistrz udowodnił, że spółdzielnia nas oszukuje, a po spotkaniu jeszcze 30 min odpowiadał na nasze pytania ...., ciekawa definicja ignorowania ludzi 20:01, 17.09.2015


WarsawWarsaw

3 2

Dobrze, że odszedł z Pragi.
Skończyło się Orange Festiwal.
Pani Agnieszko życzę Pani tego samego ,żeby pseudo burmistrz odszedł z powrotem do swojego Poznania.
Zobaczy Pani wtedy inny kolorowy Świat. 17:17, 21.09.2015


Mieszkanka HawajskieMieszkanka Hawajskie

10 18

Chyba byliśmy na różnych spotkaniach. Odniosłam zupełnie inne wrażenie odnośnie relacji pomiędzy Burmistrzem a Prezesem. A z całą pewnością Spółdzielnia Imielin robi dużo w sprawie regulacji gruntów. Prezes po spotkaniu rozdawał mieszkańcom opracowanie na ten temat, w którym opisano działania łącznie z datami. Zaraz zadzwonię do Spółdzielni, aby przekazano ją również Panu redaktorowi 12:14, 17.09.2015

Odpowiedzi:6
Odpowiedz

REDAKCJAREDAKCJA

18 14

Pani Mieszkanko, nie widziała Pani najwyraźniej tego co było po spotkaniu, co upoważniło mnie do napisania takiej opinii. Chętnie otrzymam opracowanie. Choć proszę je też dać mieszkańcom, bo słowa i przekonania zawarte w tekście to opinie pytanych przeze mnie mieszkańców a nie moje. To nie jest felieton, to artykuł. Pozdrawiam. S. Kińczyk - autor. 13:22, 17.09.2015


Krzysztof TopolskiKrzysztof Topolski

33 20

Podobne dzialania jak p. Prezes od lat robi np. p. Lenarczyk. Spotkania, petycje, wezwania, stanowiska, prezentacje, ale jak przychodzi np. do glosowania w sprawie budowy przedszkola na Tanecznej - to uchwala Plan Zagospodarowania zakazujący budowy.
Tak więc droga mieszkanko, ciesz się z pięknego Prezesa, ale nie licz że kiedykolwiek będziesz miała wlasność swego mieszkania. No, chyba że jednak zapytasz p. Zycha, jaka to spółdzielnia dostała Warunki Zabudowy. 13:22, 17.09.2015


~ Mieszkanka Hawajsk~ Mieszkanka Hawajsk

31 14

Robi dużo... ale szumu, żeby wywołać w nas złudzenie, że robi cokolwiek. Nie ma żadnych przeciwwskazań do uregulowania kwestii własności gruntu... poza tym, że droga dojazdowa do przedszkola/ szkoły może zakłócać plany inwestycyjne spółdzielni co do działki pod Grosem. Tymczasem przez zaniechania i niedbałość spółdzielni nasze mieszkania straciły na wartości i atrakcyjności. 13:43, 17.09.2015


Paweł Lenarczyk - raPaweł Lenarczyk - ra

9 18

~ Krzysztof Topolski, ja rozumiem, że zaczyna być normą na tym forum obrzucanie błotem każdego i za wszystko, a szczególnie tych, którzy coś robią. Można się ze mną nie zgadzać ale proszę mi nie przypisywać nieprawdziwych informacji, jak ta, że głosowałem za uchwaleniem miejscowych planów, które by zakazywały budowy przedszkola przy Tanecznej. Przypomnę Szanownemu Panu, że plany uchwala rada Warszawy, a nie rada Dzielnicy. Z poważaniem Paweł LENARCZYK, radny Dzielnicy Ursynów 09:32, 18.09.2015


RobertRobert

7 5

Panie radny niech pan nie dyskutuje z tymi Topolskim. To jakiś zwykły troll internetowy. Niech pan robi dalej swoje! 12:43, 18.09.2015


wściekływściekły

0 0

Znam te dokumenty. Miasta coraz to wyciąga nowe "argumenty", żeby sprawy nie załatwić, a zarząd nawet nie podważa bredni wypisywanych przez miasto! Najgorsze jest jednak to, że już na początku lat 90-tych (mam dokumenty!) miasto proponowało SMB Imielin zawarcie umowy dzierżawy wieczystej, na znacznie korzystniejszych warunkach, niż teraz! Sprawę rozłożył b. prezes Majewski (ojciec tego telewizyjnego speca od błazenady Majewskiego), któremu "nie chciało się" sprawy sfinalizować. 08:09, 24.09.2015


bzdetybzdety

2 11

znowu marudzą pieniacze, przestańcie narzekać, jest bardzo dobrze 14:37, 17.09.2015

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

WasilWasil

10 0

Komu jest dobrze? Rozumiem,że spółdzielni i tym którzy wykupili w zadaniu V ekspektatywy, a teraz je odsprzedają? Ciekawe czy dobrze jest tym, którym zabrano parkingi i skwerek pod budowę, czy dobrze będzie jak trzeba będzie zapłacić za nieudaną inwestycję:) Albo odszkodowanie za wybudowanie domu komuś na działce hehehehe 16:39, 17.09.2015


WasilWasil

16 0

Kontynuacja tematu jak najbardziej słuszna, niestety nasza SMB Imielin ma wrogów wewnętrznych, którzy dalej zamiast zająć się sprawami spółdzielni drążą temat nieistotny usiłując doprowadzić do konfrontacji mieszkańców z Urzędem Dzielnicowym. Stwierdzenie p. Zięciaka "można było odnieść wrażenie" mówi samo za siebie. Szkoda, że w taki sposób pertraktacji, żywcem wyjęty z czasów wszechobecnej ubecji dominuje w SMB Imielin. Ponad to, ciekaw jestem, kto zaczyna budowę bez uzyskania wszystkich pozwoleń i naraża spółdzielców na straty patrz Zadanie V. Ciekaw jestem, kto buduje dom komuś na działce, patrz zadanie III i kto za to zapłaci, teraz szykują budowę na Hawajskiej (jak zwykle po cichu). ECH, szkoda gadać, ludzie przyjdźcie na Walne i zróbcie porządek z Radą Nadzorczą, Zarządem i całą zbieranina popleczników! 5500 spółdzielców!!!!! decyduje o was garstka 200 - 300 osób!!!! 16:33, 17.09.2015

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

wściekływściekły

0 0

Zadanie III, czyli działka nr 40 z obrębu 1-10-21 wg GeoMapy. Chciałbym jednak zwrócić Panu uwagę, że niedawno parlament przegłosował zmiany w prawie budowlanym. Wg tych zmian dopuszczono budowę na .... cudzym gruncie. Oczywiście takie drobiazgi, jak generalne przebudowanie ksiąg wieczystych związanych z działką nr 40, leży daleko poza obszarem zainteresowań P. Prezesa Zycha. Ciekawe, jakie udziały w działce nr 40 mają wpisane mieszkańcy Zadania III ? I ile zapłacą za "wyprostowanie" tego galimatiasu? 08:02, 24.09.2015


pasterkapasterka

5 8

"kilkadziesiąt osób", pan redaktor taki skromny, było napisać kilkaset albo tysiące... po co sie pieścić. Na zdjeciach widać kilkanaście osób.... 18:29, 17.09.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

hawajska 3hawajska 3

6 3

Ten dojazd wygląda jak chlew w Ugandzie. Mam nadzieje że wybudują wkoncu droge z chodnikiem tak samo jak na Hirszfelda lub Warchałowskiego. 18:44, 17.09.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mama

5 0

Ciekawe, ze nikt tu nie poruszył sprawy zabudowy parkingu i skweru między Grosem a szkołą. WZ jest od roku i niedługo może się okazać, że wydzielony przez dzielnicę grunt to jedyny dojazd nie tylko do szkoły i przedszkola.
wszystko do obejrzenia na miejskich stronach (www.mapa.um.warszawa.pl -> Warszawa dzisiaj ) To akurat jest wz prywatnej firmy, ale przy Dereniowej vis a vis szkoły decyzję o warunkach zabudowy ma też Spółdzielnia. 23:17, 20.09.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

wściekływściekły

3 1

Z prawdą mijali się obaj dyskutanci. Kempa mówił nieprawdę, że jest w stanie drogę zablokować, bo to nie leży w jego kompetencjach, nieprawdą jest też, że droga, projektowana, leży na terenie miejskim (to stwierdzenie stwarza kłopot, bo cały Imielin leży na terenie miejskim, i tylko dzierżawi), bo na mapie:
http://www.igeomap.um.warszawa.pl/iGeoMap/Data/Warszawa/Ursynow.html
(obręb 1-10-18, powiększyć do pojawienia się granic działek) działka "oświatowo-przedszkolna" kończy się między Hawajską 1, a halą sportową, więc projektowana droga przebiega ewidentnie na terenie dzierżawionym przez spółdzielnię, i ten teren miasto dodatkowo chce SMB zabrać. Oczywiście cała afera z tą drogą to tylko przykrywka o wiele większego przekrętu, i nie chodzi tu bynajmniej o blaszak Grossa. Miastu najprawdopodobniej chodzi o zbudowanie drogi do bloków Hawajska 4, 6 i 8 od strony Dereniowej i Ghandi, gdyż już od kilku lat miasto chce terenem między KEN i Haw.4,6,8 zawładnąć i opylić developerom 13:20, 23.09.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

wściekływściekły

2 0

Czymś odrażającym jest fakt napuszczania przez zarząd SMB mieszkańców Hawajskiej na urząd dzielnicy. Sprawę powinna załatwiać SMB, bo to ona reprezentuje, wg prawa, spółdzielców. Przypomnę wielokrotne wyroki sądów, które odmawiały spółdzielcom prawa występowania jako strona w sporze, gdyż wg tych sądów są oni przypisanymi do mieszkań spółdzielczych niewolnikami i tylko spółdzielnia ma prawo zabierać oficjalnie głos w ich imieniu!
Ale aktualna sytuacja jest idealna dla obu stron - za zezwolenie na wycinkę drzew przy Zadaniu V, nawet nielegalne, za to opatrzone sfałszowaną pieczątką "Decyzja ostateczna", prezes Zych podpisze wszystko. W tej sytuacji spółdzielcy SMB Imielin powinni solennie obiecać Panu Prezesowi Zychowi, że z własnej kieszeni zapłaci on, razem z reszta zarządu i RN, wszystkie odszkodowania za Zadanie V, które P. Zych rozpoczął nielegalnie. Dla zainteresowanych - każdemu ze spółdzielców grożą koszty po ok. 5000 zł. 13:42, 23.09.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

enjotenjot

1 0

Spółdzielnia Imielin przez wiele lat nie uporała się z gruntami, dzierżawi od m.st Warszawy, a czynsze rosną między innymi z powodu wysokich opłat za użytkowanie gruntów, najwyższy czas, żeby mieć hipoteczne prawo własności a nie spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, reliktu z poprzedniej epoki.
Włos się jeży na głowie po podliczeniu tego haraczu ( opłaty za grunty) w skali całego roku.
12:37, 03.12.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%