Zamknij

Mieszkańcy Kazury brodzą w błocie. "Oddajcie nam skrót do przystanku!"

13:20, 30.01.2018 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 12:53, 07.02.2018
Skomentuj SK SK

Mieszkańcy północno-zachodniej części osiedla Kazury dzień w dzień nadrabiają po kilkaset metrów. Powód? Wygodny skrót do przystanków autobusowych został zajęty wraz z terenem budowy POW. - Oddajcie nam chodnik! - apelują ludzie do drogowców.

Płoty Południowej Obwodnicy Warszawy stanęły ludziom z Kazury dosłownie pod oknami, ale uciążliwości jest więcej. Po zamknięciu przejścia przez plac budowy, co nastąpiło w ostatni piątek, ursynowianie mieszkający w rejonie ronda przy Pileckiego i Płaskowickiej codziennie muszą obchodzić osiedle dookoła. Ktoś, kto chce iść chodnikami, zamiast 300 metrów do przystanków, ma do pokonania nawet 500 m i więcej.

- A przecież każde sto metrów dla starszej czy schorowanej osoby to ogromny wysiłek! - skarży się pani Maria.

- Ja mam problem, a jestem młodą osobą, a co dopiero ludzie starsi poruszający sie o kuli czy na wózku? - dodaje pani Małgorzata z Pileckiego 104.

Od piątku większość pasażerów komunikacji miejskiej z Pileckiego i Kazury robi sobie nowy skrót - obok płotu budowy POW. To pozwala zaoszczędzić nawet kilka-kilkanaście minut. W ostatnich dniach przejście przypominało jednak lodowisko, a od wczoraj jest drogą pełną błota.

Wykonawca POW nie zadbał o to, by w zamian za ogrodzony skrót powstało coś ucywilizowanego. A wystarczy dobudować ok. 30 metrów nowego chodnika, łączącego parking z chodnikiem przy Pileckiego.

- Jak to możliwe, że osoby odpowiedzialne za budowę nie pomyślały o tym, by umożliwić ludziom normalne poruszanie się? - mówi oburzona pani Małgorzata.

- Projekty organizacji ruchu zatwierdzali przecież urzędnicy miejscy, dlaczego nie pomyśleli o ludziach? - dodaje pani Anna z Kazury 16.

Nadzór: budowa chodnika jest zasadna

Z pytaniami o sprawę mieszkańców zwróciliśmy się do firmy Egis Polska Inżynieria, która nadzoruje budowę Południowej Obwodnicy Warszawy.

- Nasz inspektor nadzoru był na miejscu i potwierdził, że budowa chodnika jest wskazana - mówi Jolanta Stawiarska z Egis.

Ale od razu dodaje, że droga do ucywilizowania chodnika jest daleka. - Sam inspektor nie decyduje o budowie. Tę decyzję wkrótce podejmie wykonawca POW - mówi Stawiarska.

Jak na złość, w ostatnich dniach sytuacja pieszych jeszcze się pogorszyła. Budowlańcy zaczęli rozbierać chodnik przy wschodniej jezdni, osiedlowej części ul. Pileckiego. Wobec tego stoi tam barierka i znak zakazu ruchu dla pieszych. Za kilka dni powstanie wjazd dla pojazdów budowy i przejście znów będzie dostępne.

Na dziś, mieszkańcy osiedla Kazury, którzy chcieliby pokonać trasę od domu do przystanku autobusowego w kierunku Onkologii, zgodnie z przepisami - czyli tylko dostępnymi chodnikami - mają do pokonania już 600 metrów i aż trzy przejścia dla pieszych.

- Ja dziś szłam na autobus ok. 15 minut, w życiu nie myślałam, że zrobią nam taki absurd - mówi pani Małgorzata, którą spotkaliśmy na przystanku przy Pileckiego.

DOJŚCIE DO PRZYSTANKU - KIEDYŚ I TERAZ: (mapka - AS)

[ZT]9402[/ZT]

[ZT]9382[/ZT]

[ZT]9453[/ZT]

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

kangurkangur

5 5

To będą bardzo trudne lata z wieloma niedogodnościami. Naprawdę nie wiem jak my na Kazury to przetrwamy. W tej ogromnej inwestycji mieszkańcy i ich potrzeby są na samym końcu. 14:40, 30.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

BolesławBolesław

7 1

Zapraszamy na praktyki w brodzeniu po błocie na ulicę Karczunkowską
14:59, 30.01.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Anna SzcześniakAnna Szcześniak

3 6

Z całym szacunkiem dla karczunkowskiego błota, my chodniki mieliśmy! Kilka ładnych lat, żeśmy na nie czekali. Może nie były idealne, ale były. A teraz pod naszymi oknami ma powstać tunel, wyższa szkoła inżynieryjna, technologiczne wyzwanie! A braku kawałka chodnika, cały zespół specjalistów się nie dopatrzył! Nie jestem pewna, czy to dobrze rokuje, w szerszej perspektywie planowanych robót... 22:55, 30.01.2018


ssnssn

7 1

Dzisiejsze znaki "przejście drugą stroną ulicy" to kolejny absurd. Po drugiej stronie przecież chodnika nie ma - jest tylko droga dla rowerów, którą - zgodnie z prawem - pieszo chodzić nie można. 15:11, 30.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%